Od kilku tygodni w mediach nasilają się plotki, że Audi jeszcze przed debiutem w Formule 1 sprzeda częściowo lub w całości zespół F1, a nabywcą będzie fundusz inwestycyjny z Kataru, który jednocześnie jest sporym udziałowcem w koncernie Volkswagen – właścicielu Audi.
Plotki na temat niepewnej przyszłości projektu Audi w F1 trwają od ponad roku. W marcu 2024 roku ukrócili je przedstawiając nowe plany na swój zespół fabryczny. W ostatnich tygodniach znowu pojawiła się spora niepewność. Najwięcej mówił o tym Joe Saward, ale także inne media podawały swoje dodatkowe teorie i przemyślenia. Zanim przejdziemy do głównego tematu trzeba przypomnieć kalendarium dotyczące Audi i skrótowo opowiedzieć ich sytuację w F1 w ostatnich dwóch latach.
Kalendarium wejścia Audi do F1 i przejęcia ekipy Sauber
Sierpień 2022 roku – Audi potwierdziło wejście do Formuły 1 jako dostawca silników od 2026 roku.
Październik 2022 roku – Audi potwierdziło przejęcie ekipy Sauber, który od 2026 roku stanie się ich ekipą fabryczną i zmieni nazwę. Audi miało przejąć 75% udziałów płacąc 450 mln euro w trzech ratach po 150 mln euro płatnych co roku. 25% akcji miał zostawić sobie dotychczasowy właściciel Finn Rausing ze Szwecji.
Druga połowa 2023 roku – niepewność dotycząca projektu Audi w F1. Duże koszty i zmiany władz w koncernie doprowadziły do wątpliwości. Warte około 140 mln euro inwestycje w fabryce silnikowej się opóźniły. Zwiększyli w niej zatrudnienie i pracują nad projektem pod kątem 2026 roku, ale zostali w tyle za innymi producentami. Modernizacja fabryki Saubera w Hinwil wciąż pozostaje jedynie w sferze planów. W mediach pojawiła się plotka, że Toyota byłaby zainteresowana zakupem całego projektu. We wrześniu nowym dyrektorem generalnym (CEO) całego Audi został Gernot Döllner, który zarządził przegląd planów na F1.
Marzec 2024 roku – Audi nie tylko potwierdziło zaangażowanie w F1, ale jeszcze je poszerzyło. Zapowiedzieli przejęcie 100% udziałów w Sauberze, transakcja miała zostać sfinalizowana w ciągu kilku tygodni. Przedstawili także nowe kierownictwo, Oliver Hoffmann został szefem całego projektu Audi w Formule 1. Pracujący od stycznia 2023 roku w Sauberze (ściągnięty już przez Audi) Andreas Seidl będzie dyrektorem generalnym (CEO) Audi F1 Team. Audi musiało od nowa wynegocjować z Ferrari dostawę silników dla swojej ekipy na sezon 2025, na co Ferrari wyraziło zgodę. Audi na serio zabrało się za plany modernizacji fabryki zespołu F1 w Hinwil oraz planowali zatrudnić w niej wiele nowych osób. W fabryce silnikowej w mieście Neuburg an der Donau w Niemczech zakończono modernizację i prace przebiegają zgodnie z planem.
Lipiec 2024 roku – Andreas Seidl zwolniony z Audi (nie podano powodów), a jego stanowisko od sierpnia zajął Mattia Binotto
Wrzesień 2024 roku – Binotto powiedział, że Audi rozwija swój silnik zgodnie z planem i całe zaplecze jest na odpowiednim poziomie, ale w 2026 roku na pewno będą tracić do dotychczasowych producentów i będą musieli nadrabiać. Dopiero na torze okaże się jak duża to będzie strata. Binotto sugerował, że potrzeba kilku lat aby Audi walczyło o tytuły mistrzowskie, realny termin to lata 2028 – 2030.
Dlaczego Audi miałoby się wycofać / ograniczyć zaangażowanie w F1?
Jest kilka powodów, które uwiarygadniają medialne plotki, najważniejszy jest ten finansowy. Koncern Volkswagen ma problemy finansowe, sprzedaż samochodów spada. Przygotowują plan naprawczy, mają zamknąć niektóre fabryki w Niemczech i zwolnić wielu pracowników, a to dla nich rzecz historyczna. Audi w całości należy do Volkswagena i ich wyniki także się pogorszyły w tym roku. Trzeba tutaj zaznaczyć, że nie ma paniki, te koncerny wciąż przynoszą duże zyski, ale tendencja jest spadkowa. Wiedzą, że szczególnie rynek chiński się dla nich kurczy (dla Audi jest kluczowy), więc muszą dokonywać zmian w swoich planach z wyprzedzeniem. Kiedy duży koncern motoryzacyjny musi dokonywać cięć wydatków, to jednym z najbardziej zagrożonych działów są sporty motorowe. Projekt Audi w F1 jest bardzo kosztowny. 600 mln euro kosztował ich zakup zespołu, 140 mln euro modernizacja fabryki silnikowej. Roczne utrzymanie fabryki silnikowej przekracza 100 mln euro (powinno być blisko 150 mln euro). Będą także musieli zmodernizować fabrykę zespołu F1, a także dokładać do jego budżetu, szczególnie w 2025 roku gdy stracą sponsorów z Chin i sporo pieniędzy od Liberty Media przez słabe wyniki sportowe.
Wyniki sportowe Saubera są w 2024 roku bardzo złe, pod dużym znakiem zapytania stoi gotowość tej ekipy do przygotowania topowego samochodu. Z silnikiem już wiedzą, że będą w tyle. Audi ma perspektywę kilku słabszych lat w F1, co będzie ich kosztować dużo pieniędzy, a niekoniecznie da odpowiednie zyski marketingowe.
Czy Katar przejmie zespół Audi przed jego debiutem w F1?
W połowie października Joe Saward na swoim blogu wspominał, że w padoku mówi się o tym, że projekt Audi w F1 zostanie sprzedany jeśli pojawi się dobry kupiec. Nie wszyscy w koncernie Volkswagen go popierali, a teraz gdy pogorszyły się perspektywy na rynku motoryzacyjnym, to stał się dla nich obciążeniem. Opcją miałaby być sprzedaż całego zespołu Sauber / Audi lub sporego pakietu akcji w nim wielkiemu funduszowi inwestycyjnemu Qatar Investment Authority, który należy do rządu Kataru. Ten sam fundusz aktualnie kontroluje 17% udziałów dających prawo głosu w koncernie Volkswagen, który jest z kolei właścicielem firmy Audi. Wspomniany fundusz inwestuje w wiele przedsięwzięć, również sportowych. Gdyby kupili cały zespół to nie musieliby zmieniać jego nazwy. Wizerunek Audi pozostałby bez zmian, ale za kulisami zmieniłby się właściciel. W teorii jest to korzystna sytuacja finansowa dla obu stron.
Inaczej sprawę przedstawił niemiecki Auto Motor und Sport. Według ich wiedzy wspomniany fundusz inwestycyjny z Kataru faktycznie zainwestuje w zespół F1 należący do Audi, ale zakupi mniejszościowy pakiet udziałów. Ma to być typowa inwestycja, podobna do innych przeprowadzonych w ostatnich kilku latach w kilku zespołach F1. Audi utrzyma pełną kontrolę nad projektem, ale odzyska sporo pieniędzy, które zostaną np. zainwestowane w modernizację fabryki w Hinwil. Audi nie potwierdziło im tej informacji oficjalnie, ale zrobiło to miedzy słowami. Podali, że nie są zainteresowani sprzedażą całego zespołu, co nie wyklucza sprzedaży mniejszościowego pakietu udziałów. Ten scenariusz brzmi bardziej logicznie, porzucenie przez Audi projektu F1 jeszcze przed debiutem byłoby jedną z gorszych decyzji koncernów samochodowych zaangażowanych w ten sport.
Ewentualne ogłoszenie transakcji ma mieć miejsce przed lub w trakcie tegorocznego GP Kataru. Katar ma już własny wyścig w F1, a ich linie lotnicze są jednym z głównych sponsorów. Ich rywale z okolicy poczynają sobie śmielej. Do Bahrajnu należy zespół McLaren, a Aramco z Arabii Saudyjskiej stało się głównym dostawcą paliw dla FIA i mocno kooperuje z Astonem Martinem, mogąc go w przyszłości przejąć.
Wszystkie spekulacje dotyczą zespołu F1. Program silnikowy Audi funkcjonuje osobno. Koncern motoryzacyjny nie może / nie powinien go nikomu sprzedawać, bo jest on dla nich ważniejszy. Więc prawdopodobny scenariusz to Katar kupi część udziałów w zespole F1, co pozwoli Audi sfinansować niezbędne inwestycje i zapewni pieniądze na utrzymanie zespołu przez jakiś czas. Audi będzie musiało jednak wciąż samodzielnie finansować i prowadzić program silnikowy.
Producenci samochodów wchodzą i wychodzą ze sportów motorowych
Obecność dużych producentów samochodów w sportach motorowych to bardzo dobra wiadomość dla każdej dyscypliny, wzmocnienie jej popularności i konkurencyjności. Zawsze jednak obecność takich firm wiąże się z jednym poważnym zagrożeniem: koncern motoryzacyjny może podjąć nagłą decyzję o odejściu. W Formule 1 przerabialiśmy to wielokrotnie, często takie odejścia nie miały nic wspólnego z bieżącą sytuacją w danym sporcie i wynikami zespołów. Wystarczy, że koncern ma gorsze wyniki finansowe lub zmieniają się tam władze, to może podjąć nagle taką decyzję. Honda i Renault regularnie wchodzą i wychodzą z Formuły 1, często w złych momentach, czego potem żałują i wracają. Toyota weszła do F1 na początku XXI wieku i nagle zrezygnowała przed sezonem 2010, akurat jak mieli przygotowany prawdopodobnie najlepszy bolid w swojej historii (szczegóły o bolidzie Toyota TF110). BMW miało wielkie plany, ale ich nie zrealizowało. Dlatego warto docenić takie firmy jak Mercedes, który w F1 jest nieprzerwanie od ponad 30 lat bez względu na to czy akurat wyniki jego zespołów były słabe czy dobre. Potrzebne są takie długoterminowe współprace, ale w koncernach najłatwiej jest obcinać wydatki marketingowe, gdy jest kryzys.
Aktualizacja 29.11.2024 r. Oficjalnie potwierdzono, że Qatar Investment Authority zakupił „znaczące udziały mniejszościowe” w firmie Sauber Holding AG od Audi. Nie ujawniono kwoty transakcji ani ilości udziałów. Prawdopodobnie jest to 30%, resztę zostawiło sobie Audi. Pieniądze mają być zainwestowane w rozwój fabryki Saubera i fabryki silnikowej Audi.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: