Statystyczne podsumowania wyścigów Formuły 1 z cyklu „Garść statystyk” powracają wraz z nowym sezonem. Już pierwszy weekend z Formułą 1 w nowym sezonie przyniósł ze sobą kilka ciekawych statystycznych faktów, dlatego zapraszam na podsumowanie GP Australii 2017.
Na początek polecam przypomnieć sobie (lub dla tych, którzy nie wiedzieli przeczytać pierwszy) raz wpis z listą dziesięciu najbardziej wartościowych rekordów kierowców Formuły 1 – Szczegóły. Jak widać możemy liczyć na nawet kilka zmian w tych zestawieniach w tym sezonie. Lewis Hamilton i Sebastian Vettel to dwaj kierowcy, którzy już są w czołówce wielu zestawień, a cały czas poprawiają swoje dokonania.
Sebastian Vettel odniósł 43. zwycięstwo w wyścigu F1 w karierze (czwarty wynik w historii). Poprzednio wygrał w GP Singapuru 2015. Tym samym zakończył trwającą 27 wyścigów serię bez zwycięstwa – najdłuższą w swojej karierze w Formule 1.
Sebastian Vettel po raz drugi w karierze wygrał pierwszy wyścig w sezonie. Poprzednio dokonał tego w 2011 roku, gdy zdobył tytuł mistrzowski.
Vettel jest pierwszym kierowcą spoza zespołu Mercedesa od początku sezonu 2014, który prowadzi w tabeli mistrzostw świata kierowców. Tabela wygląda teraz tak, jak przed erą silników V6 Turbo, gdy mistrzostwa zdominował Sebastian Vettel.
Od sezonu 2000, 11. z 17. zwycięzców otwierającego sezon wyścigu zostawało w tym sezonie mistrzem świata.
Kierowca Ferrari wygrał po raz pierwszy otwierający wyścig sezonu od 2010 roku (Alonso w Bahrajnie). Poprzednie zwycięstwo kierowcy Ferrari w Australii, to dzieło Kimiego Raikkonena w 2007 roku.
Kierowcy zespołu Ferrari wygrywali w 225. wyścigach Formuły 1. To zdecydowany lider tego zestawienia.
Ferrari jest najbardziej utytułowanym zespołem w Melbourne – siedem zwycięstw. Wyprzedzili McLarena, który ma sześć wygranych na tym torze.
Jeden z bolidów Ferrari ustawił się w pierwszym rzędzie na starcie do pierwszego wyścigu sezonu po raz pierwszy od GP Australii 2010 (Massa na drugim polu).
Lewis Hamilton zameldował się na podium po raz 105. w karierze. Zajmuje trzecie miejsce w tym zestawieniu, o jedno podium za Alainem Prostem. Na czele jest niezagrożony Michael Schumacher – 155 miejsc na podium w karierze.
Lewis Hamilton jest pierwszym kierowcą w historii, który zanotował siedem miejsc na podium w wyścigach w Australii.
Hamilton ma na swoim koncie 62 Pole Position w karierze. Przed nim są tylko Ayrton Senna (65) i Schumacher (68). Co ciekawe Senna także zdobył swoje 62. PP w Australii.
Hamilton oraz Senna startowali po siedem razy z pierwszego rzędu do wyścigów o GP Australii – rekord F1. Co ciekawe Senna dokonał tego na torze w Adelaide, a Hamilton w Melbourne.
Hamilton oraz Senna są także najlepsi pod względem liczby Pole Position w Australii, zdobywali je po sześć razy. Senna tylko w Adelaide, a Hamilton w Melbourne.
Tor Albert Park w Melbourne jest pierwszym na którym Hamilton sześć razy zdobywał Pole Position. Tylko Senna i Schumacher mogą się pochwalić takim lub lepszym osiągnięciem na torach Formuły 1. Rekordem jest liczba ośmiu Pole Position na jednym torze: Senny na Imoli, oraz Schumachera na Suzuce.
Hamilton jest pierwszym kierowcą, który zanotował cztery Pole Position z rzędu w Melbourne.
Hamilton jest drugim kierowcą w historii, który prowadził w wyścigach F1 przez łącznie ponad 3 000 okrążeń. Ma teraz na koncie 3 006 okrążeń na prowadzeniu. Lepszy od niego jest Michael Schumacher ze znakomitym wynikiem 5 111 okrążeń na prowadzeniu.
Hamilton przekroczył także barierę 15 000 kilometrów na prowadzeniu, jako drugi kierowca w historii. Ma na koncie 15 080 km na prowadzeniu. Lepszy jest Schumacher – 24 148 km na prowadzeniu.
Hamilton prowadził przez przynajmniej jedno okrążenie w 100. różnych wyścigach Formuły 1. Tylko Schumacher jest pod tym względem lepszy – 142 wyścigi z prowadzeniem.
Valtteri Bottas zanotował dziesiąte podium w karierze.
Valtteri Bottas jest trzecim kierowcą fabrycznego zespołu Mercedesa, który w debiutanckim wyścigu w tym zespole ukończył wyścig na podium. Dokonali tego także Juan-Manuel Fangio oraz Karl Kling podczas GP Francji 1954, gdy zdobyli dublet.
Kimi Raikkonen po raz 44. w karierze wykręcił najszybsze okrążenie w wyścigu. Fin jest drugi w tabeli wszech-czasów za Michaelem Schumacher – 77.
Felipe Massa po raz trzeci z rzędu ukończył GP Australii w czołowej szóstce.
Sergio Perez po raz pierwszy w karierze (na sześć prób) ukończył wyścig w Australii wyżej niż partner z zespołu.
Daniił Kwiat stał się najbardziej doświadczonym Rosyjskim kierowcą w historii Formuły 1. Ma na swoim koncie 58 wyścigów, wyprzedził Witalija Pietrowa – 57 wyścigów.
Daniił Kwiat wziął udział w czterech wyścigach w Australii. Do dwóch z powodu awarii nie wystartował (w barwach Red Bulla), a w dwóch kolejnych finiszował na dziewiątym miejscu (w barwach Toro Rosso).
Esteban Ocon po finiszu na dziesiątym miejscu zdobył swój pierwszy punkt w karierze w Formule 1. Przed nim punkty w wyścigach F1 zdobyło 333. kierowców.
Romain Grosjean wystartował do wyścigu z szóstego pola startowego. To najlepszy rezultat w historii zespołu Haas F1 Team w Formule 1.
W Formule 1 w zespole Sauber zadebiutował Antonio Giovinazzi. To pierwszy Włoch w Formule 1 od końca sezonu 2011, gdy kariery w F1 zakończyli Jarno Trulli oraz Vitantonio Liuzzi. Giovinazzi ukończył GP Australii 2017 na 12. miejscu. Poprzednio kierowca z Włoch zajął lepsze miejsce w Formule 1 w GP Korei 2010 (Liuzzi).
W Formule 1 zadebiutował Lance Stroll. To pierwszy Kanadyjczyk w tym sporcie od Jaquesa Villeneuve’a, który odszedł z F1 w trakcie sezonu 2006.
Daniel Ricciardo przez awarię samochodu w domowym wyścigu, zakończył serię 17. kolejnych wyścigów z punktami oraz 29. kolejnych w których dojechał do mety.
Po raz trzeci z rzędu do GP Australii nie wystartował jeden z bolidów Red Bulla. W 2015 i 2016 roku był to samochód Daniiła Kwiata, a tym razem Daniela Ricciardo. Ricciardo dołączył jednak do wyścigu, ale go nie ukończył z powodu kolejnej awarii.
Zespół McLaren swoje ostatnie podium w F1 zdobył równo trzy lata temu, w GP Australii 2014.
Sebastian Vettel wygrał wyścig w czasie 1 godzina 24 minuty i 11,672 sekundy. Nigdy wcześniej GP Australii nie skończyło się tak szybko. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku wyścig trwał o jedno okrążenie mniej, to jest to trzeci wynik w historii. Obecne bolidy nie są tak szybkie w tempie wyścigowym, jak w erze tankowania na początku XX wieku. W tym roku na torze nie było samochodu bezpieczeństwa, dlatego udało się ukończyć zawody tak szybko.
Podczas wyścigu w 2017 roku doszło do zaledwie pięciu udanych manewrów wyprzedzania, podczas gdy 2016 roku było ich 37. Tor Albert Park należy do grona obiektów, gdzie wykonanie udanego manewru wyprzedzania jest trudne. Jednak tak duży spadek jest bardzo niepokojący. Statystyki dotyczące wyprzedzania nie obejmują pierwszego okrążenia, ani zmian pozycji podczas zjazdów do alei serwisowej lub w wyniku wypadnięcia z toru lub awarii jednego z zawodników.
Statystyczne podsumowania poprzednich wyścigów Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Statystyki.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: