Zespół Renault w 2018 roku zwiększył przychody oraz wydatki związane z programem F1. Francuski zespół ma bardzo wysokie aspiracje, ale pod względem finansowym nie jest w stanie dorównać czołówce.
Renault od 2016 roku ponownie posiada fabryczny zespół w Formule 1. Jego siedziba mieści się w Enstone w Wielkiej Brytanii, a to oznacza, że co roku publikowane są ogólnodostępne raporty finansowe. Osobną firmą jest ich fabryka silnikowa w Viry-Chatillon we Francji, która ma osobny budżet. Renault przejęło będący na skraju bankructwa zespół Lotus i od 2016 roku w znaczącym stopniu zmodernizowało oraz powiększyło fabrykę w Enstone. Dokonali tego utrzymując cały czas stosunkowo niski budżet, jak na stajnię fabryczną.
Omówienie wyników finansowych zespołu Renault w 2018 roku
Przychody zespołu Renault dynamicznie rosną od 2016 roku. Renault w 2018 roku zanotowało przychody w wysokości 146,6 mln funtów. W 2017 roku było to 136,2 mln funtów, a w 2016 roku 119,7 mln funtów. Zespół zarabia coraz więcej dzięki rosnącym wpływom od sponsorów oraz dzięki wyższym premiom za wyniki od FOM. Renault poprawiło pozycję w klasyfikacji konstruktorów z miejsca dziewiątego w 2016 na szóste w 2017 roku, co przełożyło się na wyższe wypłaty w ramach premii w 2018 roku.
Zespół mimo wyraźnego wzrostu przychodów pogorszył swój wynik finansowy w związku z tym, że wydatki rosły jeszcze szybciej. W 2018 roku zespół Renault zanotował stratę po opodatkowaniu w wysokości 7,4 mln funtów, dla porównania w 2017 roku wypracowali niewielki zysk – 1,1 mln funtów. Zespół tłumaczy gorszy wynik finansowy dwoma czynnikami. Po pierwsze stracili na niekorzystnych zmianach w kursach walut, a po drugie w trakcie sezonu zadecydowano o zwiększeniu wydatków, aby walczyć o dobry wynik sportowy. Ten cel się udał, bo w sezonie 2018 Renault zajęło czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, co przełoży się na wyższe premie od FOM w 2019 roku. Bezpośrednie koszty działalności wzrosły o 18,8 mln funtów do 132,7 mln funtów.
Z raportu możemy się dowiedzieć, że sprzedaż do powiązanych podmiotów wyniosła 52 mln funtów, co jest dużym wzrostem z poziomu 37,8 mln funtów w 2017 roku. W ramach tej kwoty znajdują się wpłaty od koncernu Renault na utrzymanie zespołu F1. Nie da się jednak konkretnie powiedzieć ile pieniędzy z tej kwoty to bezpośrednie finansowanie zespołu przez koncern, a ile to sprzedaż usług do innych firm należących do koncernu. Koncern jednak na pewno zwiększył swoje wydatki w 2018 roku, co jest zasugerowane w komentarzu do raportu, gdy jest mowa o tym, że podjęli w trakcie sezonu decyzję o doinwestowaniu w trakcie sezonu.
Bardzo dynamicznie rośnie zatrudnienie w fabryce w Enstone. Średnia liczba pracowników w 2018 roku wyniosła 676 osób. Dla porównania w 2017 roku było to 606, a w 2016 roku 511 osób. Wzrost zatrudnienia zanotowano we wszystkich działach, a największy wśród inżynierów oraz w produkcji. Według zapewnień szefostwa wzrost zatrudnienia ma być kontynuowany, a docelowa liczba pracowników w fabryce F1, to 750 osób. Zespół w 2018 roku wydał na pensje pracowników 49,2 mln funtów, czyli o 9,5 mln więcej niż rok wcześniej. Z raportu możemy się dowiedzieć również, że najlepiej opłacany dyrektor zarobił 320 000 funtów w 2018 roku, prawdopodobnie był nim Cyril Abiteboul.
Prognoza dla Renault na najbliższy czas
Renault chce osiągnąć sukces w F1 dysponując umiarkowanym budżetem. Takie mieli podejście dawniej, gdy mieli fabryczną stajnię i takie maja teraz. Tak naprawdę, to oni nie są w stanie rywalizować finansowo z czołówką i dlatego mają takie podejście. Jest ono wymuszone, a nie jest ich wyborem. Czołowe zespoły mają gwarantowane bonusy od FOM oraz dużych sponsorów. Koncern Renault musiałby zdecydowanie zwiększyć swoje wydatki na F1, a to się nie stanie. Dla porównania w 2017 roku fabryczny zespół Mercedesa zanotował 337,1 mln funtów przychodów, a Ferrari dysponuje prawdopodobnie jeszcze większymi pieniędzmi. Nie ma cudów i Renault mając dwa razy mniej pieniędzy nie może z tymi zespołami rywalizować na równym poziomie. Renault o wiele bliżej z budżetem do najsłabszych zespołów niż do stajni z czołówki.
Renault na pewno będzie miało wyraźnie większy budżet w 2019 roku. W tym czasie będą otrzymywać wyższe premie od FOM, udało im się także przedłużyć kilka umów sponsorskich. Do zespołu dołączył Daniel Ricciardo, który jeśli wierzyć pojawiającym się informacjom ze strony jego byłego doradcy ma zarabiać ponad 20 mln funtów rocznie (szczegóły). Z tego powodu wydatki zespołu będą musiały wzrosnąć, bo to kilkukrotnie wyższa pensja od tej, którą otrzymywał Carlos Sainz. Daniel Ricciardo jest bardzo medialnym zawodnikiem, ale nie przełożyło się to na pozyskanie nowych sponsorów przez zespół. Większy budżet w 2019 roku wcale nie musi oznaczać zanotowania zysku, bo jak widać wyraźnie urosną również koszty.
Renault liczy na zmiany w finansowym aspekcie F1 od 2021 roku, bo planowane limity budżetowe w nich praktycznie nie uderzą. To teoretycznie zwiększy ich szanse w rywalizacji z obecną czołówka, która będzie musiała ograniczać własne wydatki. Dopiero w 2021 roku można tak naprawdę liczyć na dobre wyniki Renault. Jeśli one się wtedy nie pojawią, to zarząd koncernu na pewno będzie niezadowolony i nie można wykluczyć żadnego posunięcia z ich strony.
Informacje o innych wynikach finansowych zespołów Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Budżet. Tam też znajdziecie zbiorcze porównania oraz felietony dotyczące budżetów w F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: