Ron Walker – promotor wyścigu o Formuły 1 o GP Australii na torze Albert Park w Melbourne liczy na nowy kontrakt na organizację tego wyścigu. Obecna umowa obejmuje lata 2011-2015. Walker negocjuje nową na następne pięć lat: 2016-2020.
Wyścig w Melbourne to gwarantowany sukces frekwencyjny. W zeszłym roku na torze w niedzielę było 103 000 kibiców (szczegóły) i był to słaby wynik dla Australii. Zdecydowana większość wyścigów może tylko pomarzyć o takiej frekwencji. Wyścigi zawsze są emocjonujące. Oczywiście kwestią sporną są opłaty licencyjne. Co roku jest ten sam scenariusz – ktoś w Australii na nie narzeka. W tym roku opłata licencyjna wyniesie 36 mln $. W ubiegłym roku Australijski tabloid, Herald Sun ujawnił dokładne opłaty obowiązujące w obecnym kontrakcie i wywołało to sporą burzę w Australii (szczegóły).
Już jutro rozpoczną się przygotowania do tegorocznego wyścigu o GP Australii 2014. W końcu trzeba przygotować tor w parku, w centrum miasta. Ron Walker liczy, że umowa na kolejne pięć wyścigów zostanie ogłoszona jeszcze przed tegoroczną edycją GP Australii. Walker chce znacznego obniżenia opłaty licencyjnej. W ubiegłym roku organizatorzy wyścigu zostali wsparci kwotą 47,7 mln $ pochodzącą z publicznych pieniędzy rządu i samorządu. W 2012 roku wsparcie od samorządu było to o 6 mln $ większe. Nic dziwnego, że politycy chcą obniżyć te wydatki.
Bernie Ecclestone w takich sytuacjach na pewno wykorzysta swoją klasyczną zagrywkę: mam innych kandydatów na wasze miejsce. W ten sposób ostatnio przedłużył kontrakt z Interlagos, a tor zobowiązał się do gruntownego remontu obiektu. I będzie naciskał przy okazji na wyścig przy sztucznym oświetleniu w Melbourne, aby zaczynał się o lepszej porze w Europie. Można zarobić godzinę dzięki zmianie czasu, przenosząc wyścig na koniec marca-początek kwietnia. Wtedy w Europie start byłby o 8, a nie 7 rano.
Bernie potrafi być twardy w negocjacjach. W ten sposób z kalendarza na pewien czasy wypadły wyścigi w Belgii i Kanadzie, tam też narzekano na opłaty. Oby tak nie było z Australią. Trudno mi sobie wyobrazić, aby zgodził się na znaczne obniżenie opłaty licencyjnej.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: