Liberty Media przedłużyło o dwa lata kontrakt z promotorem wyścigu Formuły 1 w Melbourne. To oznacza, że GP Australii do 2025 roku będzie odbywać się na torze Albert Park.
Dotychczasowa umowa pomiędzy Australian Grand Prix Corporation, a Formułą 1 została zawarta w 2015 roku i obowiązywała do sezonu 2023 włącznie. Liberty Media skorzystało ze znajdującej się w niej klauzuli i przedłużyło ją o dwa kolejne sezony. Nowy kontrakt został podpisany w ostatnich dniach w Londynie i jak widać po komunikacie prasowym obie strony są z niego zadowolone (Źródło). Wyścigi F1 pozostaną w Melbourne do 2025 roku, gdy odbędzie tam jubileuszowy 30. wyścig na torze Albert Park. Komunikat prasowy nie precyzuje tej kwestii, ale w poprzednim kontrakcie Australia zagwarantowała sobie organizację pierwszego wyścigu w sezonie. Prawdopodobnie ten warunek będzie kontynuowany, bo w końcu jak już wiemy wyścig w 2020 roku już ma ustaloną datę na 15 marca i będzie otwierał sezon.
GP Australii to gwarancja wysokiej frekwencji
Wyścigi o GP Australii Formuły 1 są bardzo popularne wśród kibiców. Co roku frekwencja na torze Albert Park plasuje się w ścisłej czołówce całego sezonu. W tym roku łączna czterodniowa frekwencja podczas GP Australii 2019 wyniosła 324 000 osób, co było najlepszym wynikiem od 14 lat. Na samym wyścigu w niedzielę było 102 000 kibiców. Więcej danych o frekwencji w tym roku oraz porównanie do lat wcześniejszych pod tym linkiem. Na pewno bardzo dobre wyniki tegorocznej frekwencji miały wpływ na przedłużenie umowy o dwa kolejne sezony.
Wysokie koszty organizacji wyścigu
W związku z tym, że za organizację GP Australii odpowiada specjalnie w tym celu powołana spółka publiczna Australian Grand Prix Corporation, to znamy dokładne dane finansowe związane z tym wyścigiem. Co roku są publikowane raporty finansowe, które omawiam na blogu. Poprzedni raport omówiłem w październiku 2018 roku (szczegóły) i można się dowiedzieć wielu szczegółów na temat tego przedsięwzięcia.
Całkowite wydatki związane z organizacją wyścigu Formuły 1 o GP Australii 2018 wyniosły aż 73,2 mln $. Wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 24,8 mln $, a pozostałe wpływy (m.in. od sponsorów) wyniosły 8,3 mln $. To oznacza, że stan Wiktoria musiał pokryć brakujące środki w wysokości 40,1 mln $. Widać na tym przykładzie, że organizacja wyścigu F1 kosztuje bardzo dużo pieniędzy. W przypadku Melbourne koszty są windowane przez sam tor, który nie jest stałym obiektem i co roku musi być przygotowywany. Mimo tak wysokich kosztów lokalny samorząd jest bardzo zadowolone z możliwości goszczenia Formuły 1 u siebie, a długoterminowy kontrakt jest im na rękę.
W Australii co pewien czas pojawiają się nieśmiałe sugestie, że inne miasto chciałoby przejąć ten wyścig, ale długoletni kontrakt Melbourne uniemożliwia snucie takich planów.
Możliwa modyfikacja układu toru
Układ toru Albert Park Circuit nie jest dobry dla F1. Wyścigi w ostatnich latach są tam zwykle nudne z bardzo małą liczba udanych manewrów wyprzedzania. Układ toru ma na to wpływ, bo bolidom F1 trudno utrzymywać się blisko siebie w pewnych zakrętach co uniemożliwia późniejsze ataki na prostych. Układ tego toru praktycznie nie zmienił się od 1996 roku, ale pewne modyfikacje są możliwe w przyszłości. Organizatorzy wspominali o takiej ewentualności w ostatnich latach, ale brakuje konkretów. Są minimalne szanse, że do czegoś takiego dojdzie przed sezonem 2020. Jednak przedłużenie kontraktu z F1 otwiera władzom miasta drogę do pomyślenia o większej modernizacji i być może pewnym zmianom w układzie toru. Pojawiały się różne sugestie co mogłoby się zmienić, ale nigdy nie była to rewolucja. Zwykle chodziło o przedłużenie prostej lub zmiany w zakrętach. Chodzi tutaj tylko o stworzenie bardziej dogodnego miejsca do wyprzedzania.
Kalendarz F1 na sezon 2020
Kalendarz F1 na sezon 2020 ma ponownie liczyć 21 eliminacji. Obecnie są w nim dwa wolne miejsca, które prawdopodobnie wypełnią wyścigi we Włoszech i w Meksyku. To oznacza, że wypadną zawody w Hiszpanii i Niemczech. Ostatecznego potwierdzenia tego faktu powinno nastąpić w najbliższych tygodniach. Liberty Media na początku sierpnia ogłasza swoje wyniki finansowe, więc to jest dla nich najlepszy moment na to, aby podać pełne plany na kolejny rok.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: