W sezonie 2020 do kalendarza Formuły 1 powróci wyścig o GP Holandii, który odbędzie się na torze Zandvoort. Potwierdzono co najmniej trzyletnią umowę oraz poznaliśmy kilka innych, ważnych szczegółów.
Powrót GP Holandii do F1 był jedną z najsłabiej strzeżonych tajemnic. Dzisiaj podczas konferencji prasowej na torze Zandvoort ten fakt został wreszcie oficjalnie potwierdzony. Z oficjalnych informacji wiemy, że tor podpisał umowę na co najmniej trzy lata. Sponsorem tytularnym wyścigu będzie browar Heineken. Tor zostanie poddany modernizacji, aby móc osiągnąć standard FIA wymagany do organizacji wyścigów F1.
W związku z tym, że w przypadku tego wyścigu nieoficjalne informacje praktycznie w komplecie się sprawdzają, to dodam kilka innych szczegółów. Tor Zandvoort podobno podpisał umowę w formie 3+2, a więc może być przedłużona o dwa lata. Modernizacji ma zostać poddanych kilka zakrętów, strefy bezpieczeństwa oraz budynki na torze. Pierwszy wyścig ma odbyć się 10 maja 2020 roku, czyli dokładnie w miejsce GP Hiszpanii, które prawdopodobnie zniknie z F1.
W latach 1952 – 1985 odbyło się łącznie 30 wyścigów o GP Holandii na torze Zandvoort. Używano wtedy innego (nieistniejącego już) układu tego obiektu. Będzie to więc powrót Formuły 1 do tego kraju po dłuższej przerwie. W ostatnich latach mieliśmy podobne powroty do Meksyku, Francji czy Austrii.
Układ toru Zandvoort
W całym powrocie F1 na tor Zandvoort jest moim zdaniem jeden podstawowy problem: ten obiekt na papierze nie nadaje się dla współczesnych bolidów Formuły 1. Tor jest kręty i ma zróżnicowane zakręty, więc będzie to dobre wyzwanie dla bolidów i kierowców. Jednak na tym zalety się kończą, bo jest to równie kręty tor w obecnym kalendarzu jak Monaco. Najdłuższa prosta w Zandvoort liczy 678 metrów. Nawet doliczając do niej poprzedzający ją zakręt (który ma być przebudowany, aby był pokonywany z DRS bez odjęcia), to robi się około 800 metrów. Kończący tę prostą zakręt nie jest bardzo wolny, więc nie trzeba będzie w nim mocno hamować. Dlatego trudno będzie w tym miejscu atakować i wyprzedzać, a innych dobrych miejsc do walki nie ma. Trudno oczekiwać w tym miejscu ciekawych wyścigów, chyba że spadnie deszcz.
Formuła 1 opublikowała animację przedstawiającą ten tor – jego obecny układ – Film na YouTube.
Planowana modernizacja toru Zandvoort
Poznaliśmy tylko ogólniki na temat planowanej modernizacji. Jan Lammers powiedział, że kilka zakrętów zostanie lekko zmodyfikowanych. Chodzi tutaj o zmiany ich profili czy np. poszerzenie nawierzchni, aby można było obrać inną linię przejazdu. Jak już wspomniałem ostatni zakręt na torze ma być zmieniony coś na wzór ostatnich zakrętów na torze Interlagos, aby można było tam jechać z gazem w podłodze. Pola startowe mają być przesunięte bliżej pierwszego zakrętu, aby były zlokalizowane obok głównej trybuny. To sprawi, że na starcie dojazd do pierwszego zakrętu będzie bardzo krótki.
Tor Zandvoort obecnie nie spełnia wymogów do uzyskania najwyższej kategorii od FIA. W połowie 2017 roku Charlie Whiting wykonał inspekcję tego toru i stwierdził, że wymaga on stosunkowo niewielkich prac modernizacyjnych, aby otrzymać homologację. Prace narzucone przez FIA w takich przypadkach obejmują głównie kwestie bezpieczeństwa, jak strefy wyjazdowe, bariery, nawierzchnię czy szerokość nitki toru. Tutaj należy oczekiwać zmian. Pobocza na tym torze są żwirowe i to moim zdaniem (przynajmniej częściowo) się zmieni. Ma zostać także wybudowany nowy budynek boksów.
Zmiany mają dotknąć okolicę toru, bo są tam trudności z dojazdem, a na F1 przyjedzie mnóstwo kibiców. Ma być modernizowana linia kolejowa, a cztery miliony euro na inne prace przeznaczył lokalny samorząd.
Aktualizacja: Dokładny plan prac zostanie dopiero ustalony, podobnie jak ich wykonawca. Planują ruszyć z remontem jak najszybciej. Prawdopodobnie przeprowadzi go doświadczona włoska firma Dromo. Dlatego dopiero poznamy konkretne plany tego co zostanie na torze zmienione.
GP Holandii to gwarantowany sukces finansowy
GP Holandii jest gwarantowanym sukcesem frekwencyjnym i komercyjnym. Możemy być pewni, że bilety zostaną wyprzedzane w komplecie, a trybuny cały weekend będą pomarańczowe. Organizacją wyścigu zajmie się konsorcjum trzech podmiotów SportVibes, TIG Sports oraz tor Zandvoort. Otrzymają wsparcie Heinekena, który został sponsorem tytularnym, a także innych holenderskich firm: Jumbo, Talpa Network, Pon Holdings i VolkerWessels. Jumbo to sieć holenderskich supermarketów, która od lat sponsoruje Maxa Verstappena. Co roku na torze Zandvoort organizują dużą imprezę promocyjną, gdzie zespół Red Bull przywozi kilka bolidów F1. W 2018 roku było na niej 100 000 ludzi przez dwa dni. Wyścig ma kilku sponsorów oraz zostanie sprzedanych dużo biletów, więc finansowo będzie to dobre przedsięwzięcie.
Kalendarz F1 na 2020 rok
Wietnam i Holandia wchodzą do kalendarza F1 w 2020 roku. Oba te wyścigi znajdą się w jego pierwszej fazie. Chase Carey uważa, że liczba wyścigów nie ulegnie zmianie, więc dwa z obecnych wypadną. Wszystko wskazuje na to, że będą to dwa z trzech następujących wyścigów: Hiszpania, Niemcy lub Meksyk.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: