W listopadzie 2023 roku Formuła 1 po 41 latach powróci do Las Vegas. Tym razem wyścig o GP Las Vegas ma być zrobiony z dużym rozmachem, a cała organizacja i otoczka zapowiada się wyjątkowo w skali całej F1, co widać po ostatnich działaniach i planach Liberty Media.
Ogłoszony pod koniec marca 2022 roku (szczegóły) wyścig F1 o GP Las Vegas pod wieloma względami będzie unikalnym wydarzeniem w kalendarzu. Dla Liberty Media jest to zdecydowanie najważniejszy projekt odkąd przejęli kontrolę nad F1. Jeżeli ten wyścig będzie sukcesem organizacyjnym i frekwencyjnym, to będzie mógł dla całej Formuły 1 generować co roku ogromne pieniądze, porównywalne do łącznych wpływów od kilku bogatych torów.
Liberty Media samodzielnie będzie promotorem wyścigu o GP Las Vegas, na siebie biorą ryzyko organizacyjne. Będą przy tym współpracowali z kilkoma wyspecjalizowanymi firmami i organizacjami. Miasto będzie wspierać organizację wyścigu, ale głównie jeśli chodzi o przygotowanie i zabezpieczenie toru. Wiele firm chce promować się przy okazji GP Las Vegas, kilka dużych kasyn będzie bezpośrednio zaangażowanych. Walki bokserskie czy MMA w Las Vegas potrafią wygenerować kilkadziesiąt milionów dolarów ze sprzedaży biletów, pokoi hotelowych itd. Liberty Media chce zrobić to samo, ale w kilkukrotnie większej skali. Gale sportów walki są organizowane w halach na maksymalnie 20 000 kibiców, a tor F1 ma mieścić minimum 100 000 kibiców. Liberty Media będzie zatrudniać własnych pracowników do organizacji tego wyścigu, to jest coś czego F1 nigdy do tej pory nie robiła. Jeżeli wyścig będzie sukcesem, to nie można wykluczyć, że LM postanowi zająć się samodzielną organizacją zawodów F1 w innych, najpopularniejszych miejscach.
Całoroczna obecność Formuły 1 w Las Vegas
Liberty Media kilka miesięcy temu zakupiła za 240 milionów dolarów działkę w Las Vegas, na której zostanie wybudowany m.in. wielofunkcyjny budynek, który w trakcie wyścigu będzie wykorzystywany na potrzeby garaży zespołów. Jest to duża, bo mająca około 16 hektarów działka w pobliżu głównej ulicy z kasynami The Strip. Koszty budowy takiego budynku, to na pewno kilkadziesiąt milionów dolarów, będzie on wykorzystywany cały rok. Według planów, na potrzeby weekendu Grand Prix będzie on zajęty przez około miesiąc, gdy będą trwały przygotowania do wizyty F1, a następnie wszystko będzie sprzątane. Przez 11 miesięcy w roku ma to być wielofunkcyjny obiekt będący miejscem do promocji Formuły 1 i nie tylko. Co konkretnie będzie funkcjonowało w tym budynku i okolicy, to się dopiero okaże gdy Liberty Media przedstawi konkretne plany, ale już teraz mówi się o muzeum, symulatorach wyścigowych, dużym sklepie z gadżetami, torze gokartowym czy restauracji / barze, gdzie na dużym ekranie będzie można oglądać zawody F1 przez cały rok. Dla Liberty Media jest to bardzo ważna inwestycja, która ma zapewnić dodatkowe zyski i promocję w USA. Dla miasta Las Vegas będzie to kolejna atrakcja, którą będą odwiedzać turyści. Byłoby to jedyne takie miejsce na świecie zarządzane bezpośrednio przez F1.
Zmodyfikowany układ toru Las Vegas Strip Circuit
Gdy 30 sierpnia zaczęto promować zapisy na sprzedaż biletów na GP Las Vegas 2023, to na opublikowanych materiałach pojawiła się zmodyfikowana nitka toru ulicznego. Potwierdzono wprowadzenie zmian, ale nie wytłumaczono ich powodu. Pierwotnie tor miał liczyć 6,12 km długości i 14 zakrętów. Po zmianach długość nie uległa zmianie, ale zakrętów jest 17. Według symulacji prędkość maksymalna wyniesie 342 km/h, a układ toru z dominującymi prostymi ma sprawić, że zespoły zastosują pakiety aerodynamiczne z niskim dociskiem. Gówna prosta przebiega po głównej ulicy miasta The Strip, gdzie zlokalizowane są największe kasyna. Ta prosta będzie liczyła 1,9 – 2,0 km, czyli jak na standardy F1 będzie bardzo długa.
Projekt toru uległ zmianie w dwóch miejscach. W okolicy linii startu oraz budynku boksów przeprofilowano zakręty. Jest ich tyle samo, co na pierwszym schemacie opublikowanym w marcu, ale przebieg toru jest tam trochę zmodyfikowany, prawdopodobnie chodzi o dostępny teren pod zabudowę. Prawdziwe zmiany zaszły po zakręcie numer pięć, gdzie pierwotnie następował po nim długi i szybki zakręt numer sześć. W zaktualizowanym układzie wprowadzono tam szykanę i mocniejsze hamowanie. W ten sposób zamiast jednego zakrętu numer sześć, są cztery zakręty 6-9. Trudno powiedzieć czym spowodowana jest ta zmiana, ale prawdopodobnie dostępnością ulic i terenu. Szybki zakręt wymagałby szerokiej strefy bezpieczeństwa, a tam miejsca na nią może nie być, albo planowana jest inna budowa. Teraz to miejsce toru będzie wolniejsze i mniej ciekawe. Poniżej przygotowałem w galerii porównanie starego i nowego schematu toru Las Vegas Strip Circuit.
Ogromne zainteresowanie biletami
W sierpniu pojawiły się informacje (Źródło), że MGM Resorts właściciel kasyna MGM, będącego jednym z partnerów GP Las Vegas, planuje zakupić od Liberty Media bilety za 20 – 25 mln $. Następnie przygotują pakiety łączące bilety wraz z pokojami w ich hotelu i innymi atrakcjami za 100 000 $ za sztukę. Na podobny ruch powinny zdecydować się również inne kasyna, które współpracują z Liberty Media. W ten sposób ceny biletów będą jeszcze wyższe, bo część z nich zostanie kupiona jeszcze przed otwartą sprzedażą. Kasyna planują wiele atrakcji związanych z wizytą F1, bo to okazja do ściągnięcia wielu gości i graczy. Większość z nich nie będzie mieć biletu na trybuny, ale będą mogli śledzić wyścig i uczestniczyć w dodatkowych atrakcjach będąc w mieście.
Pod koniec sierpnia rozpoczęły się zapisy na zakup biletów. W przypadku Las Vegas nie wystarczy wysłać zgłoszenia, trzeba było wpłacić przy okazji 7,77$. Pieniądze pójdą na cele charytatywne, ale w ten sposób pokazują, że chodzi w tej imprezie tylko o pieniądze. Jeżeli ktoś myśli, że taka opłata kogoś odstraszyła, to jest w błędzie. W 24 godziny aż 130 000 osób zapisało się na bilety wpłacając łącznie ponad milion dolarów. W momencie publikacji tego artykułu zgłoszeń jest na pewno znacznie więcej. Z tego grona będą potem losowani ludzie, którzy będą mogli kupić bilety. Wejściówek w wolnej sprzedaży wiele nie będzie, dlatego komplet na trybunach jest pewny. Wciąż nieznane są ceny biletów, data wyścigu ani konkretny układ trybun. Ludzie w ciemno się zapisywali na bilety.
Kiedy debiut GP Las Vegas?
Formuła 1 ma pojawiać się w Las Vegas zawsze w weekend przed Świętem Dziękczynienia, czyli mniej więcej w połowie listopada. W momencie publikacji tego artykułu Liberty Media wciąż nie opublikowało nawet wstępnego kalendarza na sezon 2023, ale GP Las Vegas ma odbyć się w sobotę 18 listopada 2023 roku. Data wyścigu to kolejny element pokazujący, że te zawody będą odbywać się na specjalnych zasadach. To oznacza, że cały weekend wyścigowy rozpocznie się w czwartek, a weekend poprzedzający musi być wolny, bo inaczej nie uda się wszystkiego na czas przetransportować. Według wstępnego planu GP Las Vegas będzie przedostatnim wyścigiem w 2023 roku, a tydzień później odbędzie się GP Abu Zabi, co oznacza długą podróż przez wiele stref czasowych.
Zawody w Las Vegas będą odbywać się po zmroku. Padały różne propozycje godzinowego harmonogramu, ale ostatnie informacje sugerują, że wyścig rozpocznie się o godzinie 22:00 czasu lokalnego. To oznacza, że w Polsce będzie rozpoczynał się w niedzielę o godzinie 7:00 rano. Taka godzina startu oznacza poranne godziny w niedzielę dla widzów w Europie i popołudniowe w Azji, czyli korzystne pory. Poszkodowani będą tylko widzowie na wschodnim wybrzeżu USA, bo z powodu trzygodzinnej różnicy czasu, wyścig rozpocznie się o pierwszej w nocy. Nie jest wykluczone, że godzina startu będzie jednak nieco wcześniejsza.