Jutrzejsze GP Niemiec zapowiada się dużo ciekawiej, niż wydawało się jeszcze przed tym weekendem. Forma z Silverstone i zmiany w oponach sugerowały, że to będzie pojedynek 2 zespołów: Red Bulla z Mercedesem. Ale wyniki kwalifikacji i forma na treningach sprawiła, że stawka jest dużo bardziej wyrównana i Lotus z Ferrari powinny wmieszać się do walki o zwycięstwo. Oby jutrzejszy wyścig dostarczył nam emocji, niczym jazda kolejką górską, która też obecna jest na torze.
Nie można nie wspomnieć o oponach. Wszystko wskazuje na to, że opony miękkie wystarczą na zaledwie 5-10 okrążeń. A czołówka powinna zjechać po około 7, 8. Wszystko zależy od tego, jakie będą przewagi i różnice czasowe. Opony pośrednie są za to bardzo wytrzymałe. Taktyka na 1 pit-stop byłaby zbyt ryzykowana, więc standardem będą 2 wizyty w boksach. Ja spodziewam się, że Hamilton i obydwa Red Bulla mogę pojechać agresywnie na 3 postoje, to okaże się w czasie 2 stintu.
Start na oponach pośrednich będzie bardzo pomocny. Ferrari zagrało bardzo dobrze taktycznie i będą tak robić. Większość kierowców powinna tak pojechać. Zakładając super-szybką jazdę czołówki to te 8 okrążeń nie wystarczy, aby wyjechać po zmianie opon przed kierowcami na oponie pośredniej. Potrzeba przynajmniej 13, 14. A tyle nie da się przejechać. Więc będzie trzeba wyprzedzić kilku kierowców. A Ferrari jeśli zademonstruje swoje świetne tempo wyścigowe, to mogą być bardzo ciężkim przeciwnikiem. Wyjazd SC co jest tu możliwy i będzie niezwykle istotny, bo przy dwóch zupełnie innych strategiach czas jego wyjazdu jednym zepsuje wyścig, a innym bardzo pomoże.
Ciekawostka z kwalifikacji jest taka, że gdyby dodać najlepsze czasy sektorów to Lotus teoretycznie byłby w stanie zrobić najlepszy czas. Ale obaj kierowcy byli szybcy w innych częściach toru. Ciepło gra na ich korzyść i jutro znowu może wrócić ich dobra forma związana z lepszym zarządzaniem oponami. Wcale się nie zdziwię jeśli na 1 pit-stop zjadą o 4, 5 okrążeń później niż czołowa trójka.
O zwycięstwo powinna walczyć właśnie ta trójka: Hamilton i dwa Red Bulle. W piątek tempo wyścigowe zaprezentowane przez Webbera było niezwykle imponujące. Hamilton przed samymi kwalifikacjami dokonał wielu zmian w samochodzie i udało mu się wreszcie uzyskać świetny czas. Ale te ustawienia nie są przetestowane, nie jeździł z nimi długich przejazdów. I tu jest właśnie znak zapytania odnośnie jutra. To może mu pomóc, albo i przeszkodzić. Ale na powtórkę z Barcelony nie ma szans.
Rosberg pechowo nie wszedł do Q3. Nie dziwię się decyzji Mercedesa, o nie niewysyłaniu go drugi raz na tor w Q2, bo jego czas wydawał się bezpieczny. Ja też nie spodziewał się, że tylu kierowców tak bardzo się poprawi. Jutro może bardzo awansować. W końcu ma po 2 nieużywane komplety obu mieszanek. A cała czołówka ma tylko po 2 nieużywane komplety twardych opon.
Fatalnie w swoim 600 wyścigu Williams, aż żal patrzeć na to jak ten zespół się stoczył. Potrzeba tam głębokich zmian. McLaren trochę lepiej, niż ostatnio, ale celem dalej pozostają jakieś małe punkty.
Pierwszy zakręt na tym torze jest bardzo ciekawy z uwagi na jego profil i szerokość. Kolizje są wysoce prawdopodobne, jak i przetasowania. Vettel będzie mógł zaatakować lidera. A Webber jeśli znowu zawali start może potężnie stracić. Jeżeli, któreś Ferrari awansuje o kilka pozycji to ich szanse na zwycięstwo będą bardzo, bardzo wysokie.
Liczę na ciekawe GP. Prognozy nie wspominają nic o deszczu. Czego bardzo żałuję, bo wyścigi w deszczu na tym torze zawsze są niezwykle emocjonujące. Ma być równie ciepło co dzisiaj. Oby równie ciepło było od emocji, w czasie oglądania wyścigu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: