Lewis Hamilton po raz pierwszy wygrał kwalifikacje na torze pod Austin w Teksasie. Musi wygrać niedzielny wyścig aby pozostać w grze o tytuł mistrzowski. Ale nie będzie to proste, bo kandydatów do zwycięstwa jest czterech.
Podczas wyścigu zapowiada się rywalizacja kierowców Mercedesa i Red Bulla. Mimo przewagi Mercedesa w kwalifikacjach nie można skreślać Red Bulla. Długie przejazdy podczas treningów mieli bardzo dobre, a podczas wyścigu możemy spodziewać się z ich strony ciekawej strategii.
Hamilton wygrał już trzykrotnie wyścig na obiekcie pod Austin, zawsze startując do niego z drugiego pola i wyprzedzając rywala na torze. Tym razem po raz pierwszy startuje z Pole Position i wydaje się być faworytem. Ale dopóki dobrze nie wystartuje i nie obroni prowadzenia w pierwszym zakręcie, to niczego nie można być pewnym. Hamilton w tym roku miał już kilka takich weekendów, gdzie prezentował najlepsze tempo, by potem zepsuć to na starcie.
Strata Nico Rosberga w kwalifikacjach – ponad 0,2 sekundy – jest myląca. Rosberg nie złożył idealnego okrążenia w Q3. Gdyby tego dokonał to straciłby tylko 0,05 sekundy do Hamiltona. Co ciekawe Hamilton wygrał kwalifikacje w pierwszym sektorze, w dwóch kolejnych lepsze tempo miał Rosberg. Prezentują tu bardzo równe tempo i być może doczekamy się długiego pojedynku miedzy nimi w wyścigu. Znając Mercedesa optymalną strategię dostanie ten z nich, który będzie prowadził na początku, więc start będzie kluczowy.
Kierowcy Red Bulla nie są tak szybcy na jednym okrążeniu, ale ich tempo wyścigowe jest bardzo dobre. Ferrari jest tu trzecią siłą, ich strata do Red Bulla jest zbyt duża, nie będą w stanie rywalizować o nic więcej. Ciekawa walka jest za ich plecami pomiędzy Force Indią i Williamsem. Zaskakująco dobrze zaprezentowało się Toro Rosso, a szczególnie Carlos Sainz. McLaren również nie jest daleko. Wiec rywalizacja o najniżej punktowane pozycje będzie bardzo wyrównana, kandydatów do tych pozycji jest sporo.
Obaj kierowcy Mercedesa oraz Max Verstappen będą startować do wyścigu na oponach miękkich, reszta kierowców w czołówce na super-miękkich. Start na oponach miękkich sugeruje strategię jazdy na dwa postoje. Na kolejnych dwóch stintach w użyciu powinny być opony pośrednie lub miękkie. Super-miękkie gumy są lepsze o około sekundę na okrążeniu od miękkich, ale są mniej wytrzymałe. Ricciardo być może planuje jazdę na trzy postoje z agresywną strategią. Dobór opon i ich zachowanie na tym torze umożliwia zastosowanie wielu strategii. Na mecie okaże się, która była najlepsza.
Możemy spodziewać się bardzo zróżnicowanych strategii. Wydaje się, że będziemy mieć miks jazd na dwa i trzy postoje. Teoretycznie da się pojechać tylko na jedną zmianę opon, ale nie będzie to opłacalne. Na torze Ameryk pod Austin da się wyprzedzać, różnica świeżych opon daje sporą przewagę, więc nie ma sensu jechać ostrożnie. Można zaryzykować więcej wizyt w boksach.
W Austin mamy bardzo specyficzny pierwszy zakręt z dużym podjazdem do góry. Dojazd do niego jest bardzo szeroki, a następnie tor się zwęża. To miejsce gdzie na pewno dojdzie do wyprzedzania, a nie można wykluczyć kraksy. Zepsucie startu musi spowodować spore straty na tym podjeździe. Z czołówki należy zwrócić uwagę na Daniela Ricciardo. On startuje na oponach super-miękkich i będzie miał dzięki temu przewagę na samym ruszaniu z pól startowych. Przewagę na starcie dają nagumowane pozycje nieparzyste. Z drugiej strony kierowca startujący z pozycji parzystych może wypchnąć rywala w pierwszym zakręcie na zewnętrzną i zyskać w ten sposób pozycję. Pełna charakterystyka toru jest dostępna pod tym linkiem.
Prognozy pogody zapowiadają ponownie ciepły i słoneczny dzień. Nie będzie tu żadnych niespodzianek.
Zapowiada się kolejna odsłona rywalizacji miedzy Hamiltonem i Rosbergiem. Oby tym razem wszystko nie zakończyło się już w pierwszym zakręcie. Mercedesy nie mogą być pewni siebie, bo Red Bull jest blisko. Zawodnicy Red Bulla zastosują różne strategie, co utrudni Mercedesowi plan na zwycięstwo.
P.S. Polecam zobaczyć jeszcze raz okrążenie, które dało Hamiltonowi Pole Position (do obejrzenia tutaj) i zwrócić uwagę na osiągane prędkości maksymalne w zakrętach. Te w niektórych miejscach już są ogromne. A przyszłoroczne zmienione bolidy powinny oznaczać wyraźny wzrost prędkości w zakrętach, bo będą o wiele lepsze opony i więcej docisku aerodynamicznego. Według plotek Nico Rosberg po jednym dniu testów nowych opon bardzo odczuł to fizycznie, szczególnie jeśli chodzi o kark. Przygotowanie fizyczne będzie ważne, jak nigdy wcześniej.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: