Pierwsza duża pozytywna zmiana autorstwa Liberty Media, która będzie mieć duże skutki w przyszłości. Od sezonu 2017 seria GP2 zostanie przemianowana na Formułę 2.
Dotychczas serie GP2 i GP3, które towarzyszą mniej więcej połowie wyścigów sezonu Formuły 1 były niezależne od FIA. Pełną kontrolę nad nimi nimi sprawował promotor Formuły 1. Dla Formuły 1 prowadzenie tych dwóch serii wyścigowych nie jest bardzo intratnym interesem. Roczne przychody obu serii wyścigowych przekraczają 20 milionów euro i udaje się wypracowywać niewielki zysk. Widać więc, że jest tu wielki potencjał do wzrostu. Cała Formuła 1 ma przychody 90 razy większe.
FIA od kilku lat starała się ujednolicić drabinkę moto-sportową i zmiana nazwy serii GP2 na Formułę 2 jest ważnym ruchem w tym kierunku. W tej chwili młodzi zawodnicy zaczynają kariery w regionalnych seriach F4, potem idą do różnych serii F3, a następnie do F2 i na końcu do F1. To optymalna droga dla młodego zawodnika, ale jak wiemy z kilku przykładów z lat ubiegłych, wielu z nich szybciej awansuje do Formuły 1. Seria F2 stanie się po tych zmianach atrakcyjniejsza, bo po zmianie nazwy zwiększy się liczba możliwych do zdobycia punktów do super-licencji.
W tym roku seria F2 będzie towarzyszyć dziesięciu weekendom F1, a także zorganizuje jeden własny weekend wyścigowy. Są to tylko wyścigi w Europie lub na Bliskim Wschodzie, bo dzięki temu udaje się utrzymać koszty na niskim poziomie.
Możemy liczyć na to, że w przyszłości nowe władze Formuły 1 będą starać się działać z niższymi seriami wyścigowymi na wzór tego co jest w Moto GP. Tam w każdy weekend wyścigowy odbywają się także zawody Moto 2 i Moto 3 towarzyszące głównym zawodom Moto GP. Kibice obserwują młodych zawodników jak ci cały czas rywalizują w niższych seriach, a najlepsi z nich awansują na kolejny szczebel zawodów. Tak samo powinno być w przypadku Formuły 1. Trzeba jednak doprowadzić do tego, aby Formuła 2 towarzyszyła każdemu wyścigowi Formuły 1. To zwiększy koszty uczestnictwa w tej serii, dlatego Liberty Media musi jednocześnie działać w kwestii komercyjnej aby było to opłacalne dla zespołów.
Liberty Media planuje uczynić z każdego weekendu wyścigowego duże wydarzenia. Nie uda się tego zrobić tylko organizując koncerty i dodatkowe imprezy towarzyszące. Trzeba zwiększyć liczbę podstawowych rzeczy, czyli wyścigów na torze. Wzrost znaczenia serii towarzyszących jest tutaj idealnym rozwiązaniem.
Problem jest jeszcze z serią GP3, która pozostaje w 2017 roku bez zmian. Obecnie istnieją konkurencyjne serie wyścigowe na tym samym poziomie, dlatego GP3 w 2017 roku pozostaje bez zmian. FIA i Liberty Media muszą uzgodnić tutaj wspólne podejście do tego problemu.
Uprzedzając pytania, nie wiadomo czy ktoś pokaże w Polsce wyścigi serii F2, GP3 i Porsche Supercup towarzyszące Formule 1 w telewizji. W poprzednich latach transmitował je Polsat Sport. Są małe szanse, że zobaczymy jakiegoś polskiego kierowcę w F2 lub w GP3. Dlatego nie można wykluczyć scenariusza, że żadna polska telewizja nie będzie tych serii u nas transmitować, ale wolałbym się w tym wypadku mylić. Są one w Polsce sprzedawane niezależnie od Formuły 1, więc umowa Eleven Sports nie ma tutaj znaczenia.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: