Gerhard Gribkowsky zeznał dzisiaj podczas procesu w Monachium, że otrzymał od Berniego Ecclestone’a łapówkę. Co bardzo komplikuję sytuację Berniego. W dużym skrócie Ecclestone miał wręczyć Gribkowsky’emu 44 mln $ łapówki za przeprowadzenie transakcji sprzedaży akcji F1 w 2006 po myśli Brytyjczyka.
Gribkowsky obecnie przebywa w więzieniu, gdzie trafił na 8,5 roku za oszustwa finansowe i przyjmowanie łapówek. I na pewno to będzie główną linią obrony prawników Ecclestone’a. Do tego Gribkowsky zmieniał już swoje zeznania. W czasie procesu Gribkowsky’iego była mowa o tej łapówce i dlatego prokuratura w Monachium wytoczyła proces miliarderowi. Podczas poprzedniego procesu w Londynie (dotyczącego innej kwestii) sędzia również orzekł, że Ecclestone wręczył wtedy łapówkę. Ecclestone cały czas stara się uwodnić, że wręczył pieniądze, bo był szantażowany. Ale informacje jakie dopływają z Monachium, wskazują, że dotychczas ta wersja nie jest zbyt wiarygodna. Ale sytuacja cały czas się zmienia i o wyroku zadecydują minimalne szczegóły, niedokładnie wyjaśnione kwestie itp. Bernie wychodził już obronną ręką z wielu opresji, ale ta wydaje się być najpoważniejsza.A pomyśleć, że mógł przejść na emeryturę kilka lat temu i korzystać z życia. A tak może zostać zmuszony odejść z niesławie. Wyrok w Monachium zapadnie we wrześniu. Górny wymiar kary w przypadku łapówki w Niemczech to 10 lat więzienia.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: