Mimo kolejnego Pole Position Lewisa Hamiltona, obaj kierowcy Ferrari wydają się być mocnymi kandydatami do zwycięstwa w GP Włoch 2015 na torze Monza. Zapowiada się pojedynek Hamiltona z Ferrari.
Zespół fabryczny Mercedesa pierwszy raz w tym roku ma poważne kłopoty techniczne. Jak wspominałem wcześniej (KLIK) wprowadzili nową, poprawioną jednostkę napędową. Daje ona nieco więcej mocy, ale nie została w pełni przetestowana. W bolidzie Nico Rosberga nastąpił problem i w ekspresowym tempie przed kwalifikacjami wrócono do starego silnika. Minus jest taki, że jest to bardzo wyeksploatowany motor. Rosberg nie ma tyle mocy w swoim bolidzie, co inni kierowcy z silnikami Mercedesa – wszyscy jadą na nowych silnikach na Monzy. Hamilton z tego grona jest w najlepszej pozycji, bo jako jedyny ma poprawiony silnik. A nie można być pewnym, że przejedzie cały wyścig bez problemów technicznych. Mercedes nie jest jeszcze pewny, co spowodowało awarię u Rosberga i czym wpłynie to na bolid z numerem 44.
Bolidy Ferrari z poprawionym silnikiem bardzo zbliżyły się w kwalifikacjach do Hamiltona i wyprzedziły Rosberga. Pierwszy raz w tym roku widzimy taką sytuację. Zwykle to Mercedes włączał „dopalacz” i odjeżdżał w kwalifikacjach. Czyżby te poprawki silnika Ferrari wreszcie dały im dodatkową moc na kluczowy moment kwalifikacji? Ferrari zawsze lepiej radzi sobie w wyścigu w tym sezonie. Jeśli uda się wyprzedzić na starcie Hamiltona, to otworzy się szansa na pierwsze zwycięstwo na Monzy od 2010 roku. Warto zwrócić uwagę na drugie pole startowe Kimiego Raikkonena i pokonanie przez niego Vettela. Kimi nigdy nie wygrał na Monzy w Formule 1. Vettel wygrał już trzy razy w dwóch zespołach. Tylko Stirling Moss wygrał na tym torze w trzech rożnych zespołach. Vettel może jutro wyrównać ten rekord.
Trzy pozostałe zespoły z silnikami Mercedesa będą walczyć o pozostałe miejsca w dziesiątce. Faworytem jest Williams, który prezentował najlepsze tempo. Ale Force India i Lotus nie są daleko. Szykuje się wyrównana walka. Rosberg będzie musiał oglądać się do tyłu.
Bardzo interesujący będzie pojedynek z tyłu stawki. Sześć ostatnich pól startowych zajmą kierowcy McLarena, Toro Rosso i Red Bulla. Wszyscy cierpią przez zbyt słabe silniki i serię kar za wymianę ich elementów. Ciekawe kto wyjdzie z tego zwycięsko. Tym razem McLaren nie jest na straconej pozycji, widać poprawę pod względem mocy. W wyścigu ma być lepiej jeśli chodzi o odzyskiwanie energii.
Pełną charakterystykę tego toru wraz z blogowym schematem można sprawdzić pod tym linkiem.
Strategia
Na Monzy standardowo zespoły pojadą na jeden pit-stop. Na tym torze traci się bardzo dużo na zjeździe do boksów. A do tego zużycie opon jest tu niewielkie. Pirelli sugeruje start na miękkich oponach i wymianę na pośrednie na 21 okrążeniu. Kilku kierowców z tyłu stawki może spróbować odwrotnej strategii licząc na jakieś zamieszanie podczas rywalizacji (ale szanse na wyjazd SC są bardzo małe). Taktyka dwóch zjazdów do boksów teoretycznie jest tylko o niecałe 2 sekundy wolniejsza. Ale trudno oczekiwać, aby kierowcy z niej skorzystali, jeśli opony są wytrzymałe. Zawsze celem jest minimalizacja liczby zjazdów, bo to może stworzyć niepotrzebne problemy.
Wyprzedzanie
Może się to wydawać dziwne, ale wyprzedzanie na Monzy wcale nie jest bardzo łatwe. Mimo kilku długich prostych zakończonych dużym hamowaniem trudno jest wyprzedzać. A to dlatego, że wszyscy korzystają tu z pakietów o niskim docisku. Małe tylne skrzydła powodują, że efekt otwarcia DRSu jest najmniejszy w sezonie. Zespoły różnią się ustawieniami, osiągają różne prędkości maksymalne. Dlatego trudno będzie wyprzedzić te bolidy, które jadą najszybciej na prostych.
Start
Ponad 600 metrów dzieli pierwsze pole startowe od pierwszego zakrętu. To ogromna odległość i może dojść do wielu zmian pozycji. Gdyby tor w tym miejscu był szerszy to sytuacja byłaby jeszcze ciekawsza. Wielokrotnie kierowcy wiele zyskiwali lub wiele tracili na starcie na Monzy. Tak też na pewno będzie tym razem. Ale dopiero w niedziele około 14:02 okaże się kto najlepiej, a kto najgorszej zachował się na starcie.
Wyścigi o GP Włoch na torze Monza są zawsze najkrótsze przez wysoka średnią prędkość. Liczę, że podczas tych osiemdziesięciu kilku minut rywalizacji nie zabraknie nam emocji, a wyścig nie rozstrzygnie się już w pierwszym zakręcie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: