Lewis Hamilton wygrał GP Abu Zabi 2014 i po raz drugi w karierze został mistrzem świata Formuły 1. Emocje w walce o mistrzostwo świata opadły po awarii systemu ERS w bolidzie Nico Rosberga. Ale do tego momentu, Rosberg ani przez chwilę nie zagroził prowadzącemu Hamiltonowi. Na uwagę zasługują świetne wyniki obu kierowców Williamsa. Oraz bardzo dobre miejsca kierowców Red Bulla, mimo startu z alei serwisowej.
Hamilton po świetnym starcie wygrał po raz 11 w sezonie cały czas kontrolując wyścig. Swoją postawą dzisiaj, jak i w całym sezonie pokazał, że to jest już inny kierowca niż kilka lat temu. Rosberg za to zaspał na starcie co przekreśliło jego szanse na tytuł. W tempie wyścigowym był nieznacznie, ale cały czas wolniejszy od Hamiltona. Jak w większości wyścigów w mijającym sezonie. Rosberg pojechał sezon życia i miał być może jedyną szansę na tytuł. Dla Hamiltona i Mercedesa priorytetem będzie teraz podpisanie nowej umowy. Można spodziewać się sporej pensji. Dojdzie do takiej sytuacji, że Alonso, Vettel i Hamilton łącznie będą zarabiać rocznie więcej niż budżet niewielkiego zespołu. Ale kto bogatym zabroni. Rosberg po wyścigu zachował się bardzo fair, za co trezba go bardzo pochwalić.
Znakomite tempo zaprezentował dzisiaj Williams, dzięki czemu idealnie zakończyli najlepszy od 10 lat sezon. Brakło tylko tego jednego, wymarzonego zwycięstwa. Williams dotychczas w Abu Zabi zdobył punkty tylko w wyścigu w 2012 roku. Zespół się odrodził w tym roku dzięki wielu czynnikom. Na dużą pochwalę zasługuje również rozwój w trakcie sezonu. A przecież mają budżet o połowę mniejszy od bezpośrednich rywali.
Jenson Button kolejny wyścig z rzędu wyciągnął maksimum z bolidu McLarena. Jeździł w końcówce tego roku bardzo dobrze i prezentował się wyraźnie lepiej od Magnussena. Kevin jako debiutant powinien mieć lepszą drugą połowę sezonu, a tak nie było. Nie można go skreślić po roku, ale mój zachwyt nad nim bardzo zmalał. Ron Dennis i spółka będą mieć bardzo trudne zadanie w wyborze partnera dla Fernando Alonso. Każdy wybór będzie miał plusy i minusy.
Red Bull dokonał doskonałego comebacku bo dyskwalifikacji ich rezultatów z kwalifikacji. I kolejny raz Daniel Ricciardo zaprezentował się wyraźnie lepiej od Sebastiana Vettela. Red Bull prezentował tak dobre tempo mimo powrotu do starej (legalnej) wersji przedniego skrzydła. Więc po co było kombinować?
Dla Ferrari ostatni wyścig sezonu był, jak cały rok nieudany. Obaj kierowcy pojechali dzisiaj słabo i bez wyrazu. Raikkonen nawet w takiej sytuacji nie potrafił pokonać odchodzącego Alonso. Ten sezon w wykonaniu Fina jest wprost dramatycznie słaby. Dla mnie jego forma jest największy rozczarowaniem dotyczącym kierowcy od wielu lat.
Kolejny raz świetnie zaprezentowała się Force India. Obaj kierowcy dowieźli duże punkty, mimo startu z dalszych pozycji. I tym samym sezon 2014 jest najlepszy w krótkiej historii tego zespołu. Szkoda Daniiła Kwiata, który miał sporą szansę na wysoką pozycję, ale wyeliminowała go awaria.
Duże gratulacje dla Willa Stevensa za ukończenie wyścigu i jazdę w miarę dobrym tempem jak an debiutanta.
Wyścig w Abu Zabi mógł się podobać, było kilka emocjonujących momentów i na przestrzeni całego sezonu będzie go można ulokować w górnej połówce eliminacji mistrzostw świata.
W najbliższym czasie na blogu pojawi się jeszcze tradycyjne statystyczne podsumowanie wyścigu. A także (mam nadzieję) szersza podsumowanie sezonu. Poza tym najbliższe dni i tygodnie w F1 zapowiadają się niezwykle ciekawie. Liczba plotek jest bardzo duża i szykuje się kilka ważnych zmian.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: