Lewis Hamilton wciąż nie podpisał nowego kontraktu z Mercedesem. Mimo, że wszystko wydaje się być ustalone, bo już trzy tygodnie temu mówił, że kontrakt jest gotowy w 99,6% i pozostały tylko szczegóły. Rodzi to oczywiście spekulacje dlaczego obie strony nie doszły jeszcze do porozumienia. Jak na zawołanie pojawiły się plotki o Ferrari.
Ferrari to jedyna opcja dla Hamiltona, ale nie wydaje się, aby była ona dostępna. Kontrakt Kimiego Raikkonena w Ferrari obejmuje sezon 2015. Ale Fin ma opcję w umowie na jeszcze jeden rok. Tę decyzję podejmie zespół na podstawie jego wyników. Ta opcja powinna być wykorzystana do połowy tego roku. Jeśli Raikkonen dalej będzie jeździł, jak dotychczas, to Ferrari przedłuży z nim kontrakt. Atmosfera w zespole jest najlepsza od lat, obaj kierowcy się dogadują i jednocześnie prezentują dobrą formę. Nie ma sensu tego zmieniać. Maurizio Arrivabene wypowiada się w samych superlatywach o Raikkonenie.
Bernie Ecclestone chętnie widziałbym parę Vettel-Hamilton w Ferrari – tak powiedział w Bahrajnie. Bernie wielokrotnie doradzał poszczególnym kierowcom i zespołom odnośnie potencjalnych transferów. Zawsze dąży do jak najbardziej ciekawego medialnie układu. Nie zdziwię się, jak powiedział coś Hamiltonowi w ostatnim czasie i ten zaczął się ponownie zastanawiać.
Zarówno Toto Wolff, jak i Niki Lauda są pewni, że Hamilton przedłuży kontrakt. A do uzgodnienia zostały tylko szczegóły. Hamilton negocjuje kontrakt sam, ze swoim prawnikiem. I tym razem chce wiedzieć wszystko o tym ponad 80-stronicowym dokumencie. Dlatego te negocjacje tak się przeciągają. Mercedes też nie ma na horyzoncie żadnego kierowcy, który da im takie wyniki, jak Hamilton. Obie strony są na siebie skazane.
Według pojawiających się plotek nowy kontrakt Hamiltona z Mercedesem będzie obejmował trzy (2+1) lub pięć lat (3+2). A to będzie oznaczać, że po jego wypełnieniu będzie u schyłku swojej kariery w F1. Pozostanie mu możliwość podpisania jeszcze jednej umowy.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: