Nico Hulkenberg zostaje w zespole Force India. Niemiec podpisał dwuletni kontrakt obejmujący sezony 2016 i 2017. Taka długość umowy, otwiera mu drogę do lepszych zespołów po wypełnieniu kontraktu.
Hulkenberg to wielki talent, ale dotychczas miał pecha jeśli chodzi o wybór zespołów. Z drugiej strony ma już 28 lat i nie może opierać kariery na tym, że jest „młodym zdolnym”. Nigdy nie stał na podium w wyścigu F1, a wielu innym kierowcom udało się tego dokonać w słabych bolidach. Hulkenberg jeździ bardzo równo i solidnie. Niezwykle rzadko popełnia błędy. Ale nie udało mu się przebić do jednego z czołowych bolidów. Force India gwarantuje mu solidny bolid do rywalizacji w środku stawki.
Po 2017 wreszcie powinny zwolnić się miejsca w największych zespołach, co idealnie ułoży się z końcem kontraktu Hulkenberga. Obawiam się tylko tego, że wtedy Hulkenberg nie będzie już łakomym kąskiem. Będzie miał 30 lat, a w stawce będą dużo młodsi i bardzo utalentowani kierowcy.
Wszystko wskazuje na to, że Force India nie zmieni składu kierowców, a partnerem Hulkenberga pozostanie Sergio Perez.
Ostatnie plotki związane z przejęciem Lotusa przez Renault mówią o tym, że Force India może przejść na silniki Renault. To oczywiście nic potwierdzonego, ale byłaby to spora rewolucja dla tego zespołu, który od 2009 roku ściśle współpracuje z Mercedesem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: