Iran myśli o budowie toru wyścigowego dla F1. Tak wynika ze słów ministra dziedzictwa narodowego i turystyki Masouda Soltanifara. Tor miałby powstać na wyspie Keszm w Zatoce Perskiej. Ciekawe co z tego wyniknie. Czy jest to prawdziwy plan, czy tylko polityczna deklaracja, aby zadowolić mieszkańców wyspy?
Masoud Soltanifar wspomniał o budowie toru dla F1 podczas wizyty na wyspie Keszm. Co sugeruje polityczną obietnicę dla mieszkańców. Sama wyspa jest bardzo dobrze rozwinięta z uwagi na strefę wolnego handlu i posiada sporą niezależność od rządu centralnego. Powstaje tam dużo luksusowych budynków, hoteli czy centrów handlowych. Byłoby to dobre miejsce dla F1. Ale wciąż niezbędnej infrastruktury jest zbyt mało.
Iran powoli wychodzi z sankcji nałożonych przez rozpoczęcie przez nich programu nuklearnego. Sytuacja finansowa powinna się przez to diametralnie poprawić w kolejnych latach. Obecny rząd jest zdecydowanie bardziej nastawiony na reformy niż poprzedni. Więc bardzo możliwe, że będą starać się o organizację wydarzeń sportowych, aby poprawić opinię o swoim kraju na świecie. Inne państwa regionu bardzo dobrze na tym wychodzą. Stają się rozpoznawalnymi na świecie, przez co mogą liczyć na dochody z turystyki.
Kilka lat temu pojawił się pomysł budowy toru F1 w nowo-budowanym mieście Parand City w pobliżu Teheranu. Jak widać na zdjęciach skończyło się na torze kartingowym (KLIK). Także informacje o nowym pomyśle ministra należy traktować jako ciekawostkę. Chodź nie jest wykluczone, że w ciągu kilku lat pomysł będzie realizowany.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: