Jaguar Land Rover chce kupić tor Silverstone

Jeden z najbardziej znanych torów wyścigowych świata, brytyjski Silverstone może zmienić właściciela. Jaguar Land Rover złożył wiążącą ofertę kupna toru. Dzięki temu obiekt może doczekać się kolejnych, potrzebnych inwestycji.

Jaguar Land Rover oferuje 23 miliony funtów za tor Silverstone, którego obecnym właścicielem jest Stowarzyszenie Brytyjskich Kierowców Wyścigowych (Źródło). Rozmowy w tej sprawie trwają od jakiegoś czasu. Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że Silverstone ma kłopoty finansowe i będzie mieć trudności z dalszym utrzymywaniem u siebie wyścigu F1. I to mimo rekordowej frekwencji na teogonicznym wyścigu – 140 000 kibiców.

Jaguar Land Rover planuje jeszcze doinwestować tor. Przypominam, że Silverstone w ostatnich latach przeszło gruntowny remont m.in. budowa nowego budynku boksów i zmieniony układ nitki toru. Planuje się kolejne inwestycje i zdobyto na nie nawet pozwolenia, ale obecni właściciele nie mają na nie pieniędzy.

Jaguar Land Rover planuje budowę pięciogwiazdkowego hotelu z 200 pokojami, specjalny warsztat do przygotowywanie samochodów na specjalne zamówienia, muzeum brytyjskiej motoryzacji, centrum dziedzictwa Jaguar Land Rover, oraz centrum wystawowe marki umożliwiające również trening (jazda po torze czy off-road). Na Silverstone miałoby się również przenieść 1 000 pracowników marketingu i sprzedaży oraz 700 inżynierów Jaguar Land Rover.

Jaguar Land Rover potrzebuje toru wyścigowego. Obecnie klienci kupujący luksusowe i sportowe samochody poza samym sprzętem chcą czegoś więcej. Czymś takim mogą być jazdy po torze, szkolenia, czy poznawanie innych modeli marki. Inni producenci luksusowych samochodów już oferują takie usługi. Jaguar Land Rover zrobiłby z Silverstone centrum takiej działalności.

Silverstone gości u siebie większość topowych serii wyścigowych, w tym Formułę 1 na mocy umowy do 2026 roku. Jaguar Land Rover nie zrezygnowałby z tych imprez. Tylko na tym skorzystają dzięki dodatkowej reklamie. A dla tak dużego koncernu kilka milionów funtów rocznie potrzebne na dołożenie do organizacji różnych wyścigów, to nie są wielkie pieniądze.