Zastanawialiście się kiedyś nad wyjazdem na wyścig Formuły 1, ale nie wiecie ile to będzie kosztować i jak zorganizować wyjazd? Jeden z czytelników bloga był na GP Włoch 2017 na torze Monza i postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami z wyjazdu. Dowiecie się ze szczegółami jak zaplanować wyjazd na wyścig F1.
Czytelnik bloga – Dos – postanowił szczegółowo podzielić się swoimi wrażeniami z wyjazdu na GP Włoch 2017 na torze Monza. Jeżeli ktoś planuje wyjazd na Formułę 1 w przyszłości, to polecam zapamiętać te informacje i wskazówki, bo na pewno przydadzą się w planowaniu wyjazdu. Poniższy tekst jego autorstwa.
Jak to zrobić aby zobaczyć na żywo F1?
Moi drodzy, od dłuższego czasu przymierzałem się do odwiedzenia GP na żywo. Szukając w Internecie nie mogłem znaleźć właściwego poradnika, który pokaże jak to zrobić w praktyce, jakich błędów nie popełnić i jak się za to zabrać. Zrobiłem więc wszystko po swojemu i podzielę się z Wami swoimi przemyśleniami. Całość na przykładzie mojego wyjazdu na GP Włoch.
Zaczynamy od zakupu biletu
YouTube jest niezwykle pomocny, można tam znaleźć filmy z każdego miejsca na torze. Ja wybrałem bilety w pierwszej szykanie – to tutaj się najwięcej dzieje. Koszt biletu na samą niedzielę jest identyczny jak za cały weekend wyścigowy, więc decyzja aby wybrać całość była oczywista.
Trawka czy trybuny? W przypadku Monzy trybuny są dość ciekawe. Bilety na prostej startowej są absurdalnie drogie, więc z nich zrezygnowałem. Wybór trybun na końcu prostej startu / mety uznaję za najlepszą opcję. Miałem dostęp do całego toru podczas treningów i kwalifikacji (trzeba dużo wcześniej się wybrać aby zająć ciekawe miejsca na trawce). W praktyce General Admission daje dostęp do betonowych trybun, niby niewygodne ale dobrze z nich widać.
Gdzie kupić bilety? Bilety są w jednej cenie na oficjalnej stronie internetowej jak i u pośredników, więc bezpieczniej wybrać oficjalną stronę – nie ufajcie okazjom. Bilety przychodzą kurierem na dwa tygodnie przed wyścigiem.
Jak się dostać na miejsce
Do Włoch lata WizzAir w śmiesznych cenach – za dwie osoby w obie strony zapłaciłem 500 zł (z małym bagażem) – powrót w poniedziałek, bo nie ma wieczornych lotów po wyścigu. Lądujemy w Bergamo i dojazd do Monzy czy Mediolanu to bus za pięć euro. Wszystko taniej niż samochodem, a logistyka na miejscu jest banalna.
Logistyka na miejscu
1. Nocleg – tu są 4 scenariusze:
Mediolan – polecam północną część, przy nitce Metra 1 która prowadzi na północ do zajezdni autobusowej skąd jeździ jeden autobus, który wiezie na Monzę (Metro 1,60 euro / autobus 2 euro).
Mediolan – przy centrum – tam jest pociąg, który wiezie bezpośrednio do Monzy (około 2 euro).
Monza – tu już można pieszo, atutem jest bliska odległość od toru.
Na północ od Monzy – przy linii pociągów, które jeżdżą do miejscowości Lecco – też świetny dojazd.
Cena noclegu w weekend wyścigowy to 50 euro / dobę – to szacunek, zwlekałem do ostatniej chwili i korzystałem z AirBnb – bez zarzutu.
2. Czas dojazdu – zarówno na treningi / kwalifikacje / wyścig trzeba być przygotowanym na ogromne korki, bo im bliżej toru tym więcej ludzi. Od autobusu do samego wejścia może to być nawet 30 minut stania w kolejce, więc bierzcie zapas aby nie przegapić tego co ważne.
Jak się ogarnąć na miejscu – kilka rad
1. Wokół weekendu wyścigowego jest wiele atrakcji towarzyszących takich jak Porsche Supercup, pokazowe przejazdy itp – jeżeli będziecie cały weekend, to zarezerwujcie sobie czas od rana do wieczora – nie będziecie się nudzić.
2. Jak się ubrać – jak jest słońce to jest patelnia, zero cienia, bierzcie kremy, parasolki i wszystko co pomoże się uchronić przed słońcem. Jak jest deszcz, to mamy drugi Woodstock – błoto, syf i glina lepiąca wszystko dookoła – dobre buty zawsze w cenie. Na miejscu sprzedają od razu foliowe płaszcze.
3. Zawsze warto mieć przy sobie gotówkę – aby kupić coś na miejscu.
4. Nie bierzcie żadnej wody, piwka itp – zabierają na wejściu.
5. Jak wracacie autobusem, to polecam iść pieszo dwa przystanki na północ – tam macie szanse znaleźć miejsce w autobusie inaczej staniecie razem z dzikim tłumem i będziecie oglądać przejeżdżające przed nosem autobusy.
Sam wyścig
Jak już macie bilety, nocleg i ogarnięty transport, to czeka Was niesamowita porcja wrażeń.
Nie trzeba się martwić o dźwięk (nawet dzieci gładko przeżyją) – Porsche wydaje się głośniejsze.
Na treningach warto być od rana aby zobaczyć różne miejsca na torze i sprawdzić się w atrakcjach przygotowanych przez organizatora jak symulatory jazdy, zmiany opon itp.
Jeżeli chcecie na żywo śledzić wyniki to nawet ekrany na torze ich nie pokazują, więc oglądając kwalifikacje musicie słuchać po włosku kto ma jaki czas. Ja nie znam włoskiego więc nadrabiałem pytając się ludzi.
Kupcie sobie coś w barwach ulubionego teamu, bo inaczej będziecie jedyni na trybunie nieubrani w barwy Ferrari czy inne jakie lubicie 😉
Sam wyścig z punktu widzenia pierwszej szykany jest świetny – to tutaj wszystko się dzieje – wypadki, wyprzedzanie – a tłum reaguje niesamowicie!
Po zakończeniu wyścigu natychmiast uciekajcie z trybun, to ten moment, w którym należy wbiec na tor i sprawdzić czy jesteście szybsi od Bolta – macie 30 sekund, aby przebiec 1,5 km do podium, żeby stanąć na tyle blisko by zobaczyć kto wygrał i co ma do powiedzenia.
Podsumowanie
Tak, warto!!
Koszt / osobę
Bilet GP – 200 euro (na trybunę)
Bilety na komunikację – 35 euro
Nocleg – 50 euro/noc (200 euro)
Jedzenie – co kto lubi 😉 około 100 euro
Samolot – 65 euro
Łącznie: 600 euro na osobę
P.S. Załączam krótki filmik jak to wygląda oczami kibica – to czego nie pokazują w TV. Jak macie jakieś pytania to zapraszam dosior@gmail.com.
Mam nadzieję, że powyższe wskazówki okażą się pomocne. W przyszłym sezonie będą dwa dodatkowe wyścigi F1 w Europie – Francja i Niemcy, więc możliwości wyjazdu będzie więcej.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: