Od 2022 roku każdy zespół F1 będzie musiał w trakcie sezonu oddawać dwa treningi juniorom. Zespoły porozumiały się co do konkretnych zasad, a w grudniu zostaną one oficjalnie zatwierdzone przez FIA.
Aktualizacja 20.02.2022 r. Regulacje związane z oddaniem treningów juniorom zostały wpisane do regulaminu sportowego, który został opublikowany 18 lutego.
Kilka dni temu opisałem pomysły Rossa Brawna na zmiany w regulaminie sportowym Formuły 1 (szczegóły). Są to pomysły zarówno ciekawe jak i kontrowersyjne, ale chodzi mi teraz o to, że kilka z nich powraca w dyskusji po pewnej przerwie. Dokładnie tak samo jest z ustaleniami dotyczącymi juniorów. To nie jest żaden nowy pomysł, bo on przewija się w F1 od dłuższego czasu. Jak informuje Auto Motor und Sport szefowie zespołów porozumieli się już co do konkretnych zasad podczas wizyty w Meksyku.
Juniorzy od 2022 roku będą dostawać treningi w F1
Ustalone zasady są proste. Każdy zespół w trakcie sezonu będzie musiał w dwóch treningach wystawić młodego kierowcę. Zespoły będą same wybierać na którym torze chcą to zrobić. Regulacje będą wymagać, aby obaj etatowi kierowcy oddali po jednym treningu. Nie będzie więc tak, że tylko jeden zawodnik będzie odstępował swój bolid w danym zespole.
Udział w piątkowym treningu będzie mógł wziąć młody kierowca. Ta definicja w F1 jest często myląca, bo nie ma określonego górnego wieku. Jest to zawodnik, który uzbierał 25 punktów do superlicencji, a także ma na swoim koncie maksymalnie dwa wyścigi Formuły 1.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zespoły oddawały młodym zawodnikom więcej niż dwa treningi. To już zależy tylko od wewnętrznych ustaleń. Wspomniane dwa treningi mogą być oddane jednemu lub dwóm kierowcom – decyzja należy do zespołu.
W 2022 roku dla młodych kierowców będą również przeznaczone posezonowe testy w Abu Zabi, ale ich format ulegnie zmianie. Będzie to jednodniowy test z wykorzystaniem dwóch bolidów, a nie tak jak do tej pory dwa dni z jednym bolidem. Więc w zespołach powinni pojawić się dwaj różni kierowcy, ale tylko jeden z nich będzie musiał być juniorem.
Treningi dla młodych kierowców to bardzo dobry ruch
Obecnie większość zespołów ma pod swoją opieką młodych kierowców w programach rozwojowych. Gdyby taki wymóg obowiązywał w 2021 roku, to jedynie Aston Martin nie ma takiego zawodnika, więc musieliby znaleźć ciekawy talent z niższych serii. Pozostałe zespoły mają dobrych juniorów lub powiązanych kierowców (np. McLaren wykorzystałby zawodników z IndyCar), niektóre nawet po kilku. Ci zawodnicy bardzo rzadko mają kontakt z prawdziwymi bolidami F1 na torze, zwykle jedynie jeżdżą w symulatorach. Niektóre zespoły organizują prywatne testy starszymi bolidami F1, ale to jest mniejszość. Treningów młodym zawodnikom praktycznie nie oddaje nikt, a topowe zespoły nawet o tym nie myślą. W F1 w treningach obecnie gościnnie jeżdżą zwykle tacy zawodnicy, którzy za to zapłacą.
Możliwość udziału w treningu podczas weekendu Grand Prix, to dla młodych kierowców będzie duże wydarzenie. To zawsze pomoże w rozwoju, a zespoły będą mogły sprawdzić czy dany kierowca faktycznie ma potencjał i warto w niego inwestować. To jest idealny moment, aby się pokazać w całej Formule 1.
W 2022 roku F1 planuje sześć sprintów kwalifikacyjnych, a wtedy jest tylko jeden trening przed kwalifikacjami. Dodatkowo zespoły zwykle nie oddają treningów na nowych torach oraz na obiektach ulicznych. Biorąc pod uwagę również zobowiązania młodych zawodników w innych seriach wyścigowych, to liczba torów na których będą mogli wystartować w treningach jest ograniczona. Dlatego często powinno być na torze jednocześnie kilku młodych zawodników.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: