Siergiej Sirotkin wyrósł na głównego kontrkandydata do jazdy w zespole Williamsa dla Roberta Kubicy. Kim jest Siergiej Sirotkin, jak dotychczas przebiegała jego kariera oraz jakim dysponuje wsparciem finansowym?
Siergiej Sirotkin ma obecnie 22 lata, a jego kariera w bolidach jednomiejscowych trwa od siedmiu sezonów. Sirotkin niedawno ukończył pierwszy etap studiów inżynierskich. W drugim etapie będzie pisał pracę magisterską na temat przykładów pracy nad ustawieniami samochodu wyścigowego.
Sirotkin w niższych seriach wyścigowych
Kariera Sirotkina w niższych seriach wyścigów bolidów jednomiejscowych była dobra, ale nie rewelacyjna. Patrząc tylko na suche wyniki, to nie wyróżnia się on na tle kierowców, którzy wchodzili w ostatnich latach do F1. Jego wyniki były solidne z perspektywami na bardzo dobre. Jego kariera rozkręciła się w latach 2013-2014 gdy startował w serii Formula Renault 3.5, ale nie odniósł tam sukcesów. Przez dwa lata wygrał tylko jeden wyścig. W tamtych latach w tej serii dominowali kierowcy którzy już w Formule 1 jeżdżą: Magnussen, Vandoorne czy Sainz.
Sirotkin spędził dwa kolejne sezony w serii GP2 będącej przedsionkiem Formuły 1 w latach 2015-2016. Tutaj jego wyniki były już o wiele lepsze, bo oba te sezony skończył na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Miał dobry debiutancki sezon i wyciągnął z niego maksimum. Wtedy GP2 została całkowicie zdominowana przez Stoffela Vandoorne’a. Sirotkin na sezon 2016 przeszedł do zespołu ART (w miejsce Vandoorne’a) i celował w zdobycie tytułu mistrzowskiego. Zajął jednak ponownie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, co można uznać za porażkę. Sirotkin miał dobre tempo, ale jeździł nierówno i zbyt często przytrafiały mu się błędy oraz kolizje. Przed nim w klasyfikacji znaleźli się Pierre Gasly i Antonio Giovinazzi, którzy w F1 już zadebiutowali. Śledziłem uważnie serię GP2 w tych sezonach i Sirotkin pozytywnie się wyróżniał, ale jego wadą była nierówna forma. Miał prędkość, ale brakowało regularności. Było widać, że ma potencjał i kiedyś do Formuły 1 może trafić w sprzyjających okolicznościach. Teoretycznie łatwiej nauczyć regularności szybkiego kierowcę, niż szybkości regularnego.
Sirotkin, a Formuła 1
Siergiej Sirotkin w 2013 roku roku podpisał kontrakt z Sauberem (miał 18 lat). Jego celem był udział w sezonie 2014 Formuły 1, co zbiegało się akurat z debiutem GP Rosji w kalendarzu. Pojawiły się wtedy plotki, że Sauber zostanie przejęty przez grupę rosyjskich inwestorów, co ostatecznie nie doszło do skutku. Plan na starty w 2014 roku był niewykonalny. W 2014 roku Sirotkin wziął udział w teście z Sauberem i spełnił warunki do uzyskania superlicencji. Wziął także udział w oficjalnym treningu F1 na torze w Soczi. Sirotkin celował w pozycję etatowego kierowcy Saubera w 2015 roku. Został jednak przelicytowany przez Marcusa Ericssona i Felipe Nasra, którzy poprzez swoich sponsorów zasilili budżet zespołu według rożnych źródeł kwotami w granicach 15-20 mln $.
Sirotkin powrócił do F1 w kwietniu 2016 roku, gdy podpisał kontrakt z zespołem Renault jako kierowca rozwojowy. Sirotkin wziął udział w dwóch treningach w 2016 roku. Pozostał w tym zespole na kolejny sezon, gdzie wziął udział w czterech kolejnych treningach, jak również w kilku testach bolidem z 2012 roku oraz w teście aktualnym samochodem. Renault zdecydowało się jednak zatrudnić Carlosa Sainza w miejsce Jolyona Palmera, co zamknęło drogę do awansu dla Sirotkina do roli etatowego kierowcy.
Program rozwojowy SMP Racing
Siergiej Sirotkin jest wspierany przez SMP Bank. Ten bank prowadzi od 2013 roku szeroki program wspierania młodych kierowców z Rosji – SMP Racing. Program jest bardzo rozległy, bo zaczyna się już od kartingu i poszukiwaniu tam wyróżniających się zawodników. Ci są później wspierani na kolejnych szczeblach sportów motorowych. SMP Racing finansuje kariery kilkunastu kierowców, a także wystawia własne zespoły w różnych seriach wyścigowych. W przyszłym roku wystawią prywatny prototyp LMP1 w serii WEC i 24-godzinnym wyścigu Le Mans, a pełny skład mają stanowić zawodnicy z Rosji. Program SMP to działanie spokojne i rozważne. Oni mają odpowiednie pieniądze i mogli wcześniej wykupić jakiemuś swojemu kierowcy miejsce w F1. Nie zrobili tego, bo wolą działać systematycznie. Sytuacja zmieniła się w tym roku, bo Siergiej Sirotkin zaczął być mocniej wspierany. Prawdopodobnie wiąże się to z tym, że Daniił Kwiat stracił miejsce w F1 i chcą ponownie mieć rosyjskiego kierowcę w stawce (Kwiat nie był przez nich wspierany). Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że Sirotkin stara się o miejsce w Toro Rosso, ale opiewająca na 15 mln $ oferta została odrzucona przez Helmuta Marko. Red Bull bierze tylko swoich zawodników, więc wysokość oferty nie ma znaczenia.
Sirotkin walczy o posadę w Williamsie
Sirotkin znikąd stał się kandydatem do jazdy w Williamsie w 2018 roku. W ogóle nie pojawiał się w plotkach, aż nagle jego nazwisko pojawiło się w informacji o testach w Abu Zabi. Początkowo mówiono, że to raczej kandydat na kierowcę rezerwowego, co okazało się być zbyt ostrożną sugestią. Sirotkin spisał się bardzo dobrze na teście (to nie pora na rozważanie kto był wtedy szybszy) i stał się realnym kandydatem do jazdy w 2018 roku. Robert Kubica był faworytem do testów, ale po nich sytuacja się zmieniła. SMP według plotek przebiło ponad dwukrotnie ofertę finansową sponsorów Kubicy i dla Williamsa to Sirotkin stał się celem numer jeden.
Zespół Williams poinformował, że ostateczna decyzja w sprawie drugiego kierowcy zostanie podjęta w styczniu. W tym temacie pojawia się mnóstwo plotek i teorii, część z nich wzajemnie się wyklucza. Fakt jest taki, że Williams patrzy głównie na pieniądze, a tych więcej ma Sirotkin. Kandydaci niedysponujący sponsorami odpadli z rywalizacji, a ich forma sportowa nie miała znaczenia przy tej decyzji. Kubica dysponuje wsparciem, które jak na polskie warunki jest ogromne, a pochodzi od jednego z koncernów paliwowych. Trudno oczekiwać, aby ta oferta został podwojona w ciągu najbliższych dni. Informacje jakie do mnie dotarły sugerują, że przedłużenie terminu decyzji ma związek z potwierdzeniem finansowania z Rosji. Williams prawdopodobnie oczekuje przelewu całej kwoty lub jej większości z góry, bo teraz przed nimi okres największych wydatków, a w zimie nie mogą liczyć na przelewy od FOM. Daje to jednak czas dla menadżerów Kubicy na poszukiwanie dodatkowych sponsorów, aby wyrównać ofertę. Możliwości finansowe SMP są bardzo duże (a zaangażować mogą się inne rosyjskie firmy), więc podwyższenie oferty przez Kubicę na pewno nie pozostanie bez odpowiedzi. Williams tylko na takiej sytuacji zyskuje, bo pakiet finansowy drugiego kierowcy jest wysoki, a może być jeszcze wyższy.
P.S. Wkrótce na blogu pojawi się tekst o tym jak przebiegała do tej pory sytuacja z wyborem drugiego kierowcy Williamsa, bo pojawia się w tym temacie wiele ciekawych informacji. Są też takie które do mnie dotarły, a nie było okazji szerzej się nimi podzielić.
Znalazłeś/aś błąd, lub literówkę w tym lub w jakimś innym wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter, a następnie kliknij przycisk Send w okienku które się pojawi. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja poprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: