Półtora roku temu opublikowałem wpis podsumowujący obecne kontrakty torów wyścigowych na organizację wyścigów Formuły 1. Pora na uaktualnienie tych informacji, według aktualnych danych
W sezonie 2016 planowane jest aż 21 wyścigów z cyklu Grand Prix Formuły 1. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie to najdłuższy kalendarz F1 w historii. Większość torów posiada długoletnie umowy. Duża ich część została przedłużona w ostatnim czasie. Ale są też takie obiekty, których umowy wkrótce wygasają. W 2016 w kalendarzu zadebiutuje uliczny tor w stolicy Azerbejdżanu – Baku.
Kontrakty torów na organizację wyścigów Formuły 1 – stan na 05.01.2016 r.
Kraj | Tor | Kontrakt na organizację wyścigu F1 | Uwagi |
---|---|---|---|
Australia | Melbourne Grand Prix Circuit | do 2023 roku | Umowa przedłużona w 2015 roku |
Bahrajn | Bahrain International Circuit | do 2016 roku | W grę wchodzi przedłużenie do 2021 roku |
Chiny | Shanghai International Circuit | do 2017 roku | |
Rosja | Sochi International Street Circuit | do 2020 roku | Siedmioletni kontrakt z opcją na kolejne pięć lat |
Hiszpania | Circuit de Barcelona-Catalunya | do 2019 roku | Umowa przedłużona w 2015 roku |
Monaco | Circuit de Monaco | do 2020 roku | |
Kanada | Circuit Gilles Villeneuve | do 2024 roku | Umowa podpisana w 2014 roku |
Azerbejdżan | Baku City Circuit | do 2020 roku | Umowa na pięć lat z opcją na pięć kolejnych |
Austria | Red Bull Ring | do 2020 roku | Siedmioletni kontrakt |
Wielka Brytania | Silverstone | do 2026 roku | 17-letni kontrakt |
Węgry | Hungaroring | do 2022 roku | Nowy kontrakt podpisany w 2013 roku |
Niemcy | Hockenheimring | wyścigi w 2016 i 2018 roku | Żaden niemiecki tor nie ma umowy na 2017 rok |
Belgia | Spa-Francorchamps | do 2018 roku | Umowa przedłużona w 2015 roku |
Włochy | Monza | do 2016 roku | |
Singapur | Marina Bay Street Circuit | do 2017 roku | Umowa przedłużona w 2012 roku |
Malezja | Sepang International Circuit | do 2018 roku | Umowa przedłużona w 2015 roku |
Japonia | Suzuka | do 2018 roku | Umowa przedłużona w 2013 roku |
USA | Circuit of the Americas | do 2021 roku | 10-letni kontrakt |
Meksyk | Autodromo Hermanos Rodriguez | do 2019 roku | Umowa na pięć lat z opcją na pięć kolejnych |
Brazylia | Interlagos | do 2020 roku | Umowa podpisana w 2013 roku |
ZEA - Abu Zabi | Yar Marina Circuit | wieloletnia umowa | Umowa podpisana w 2014 roku, nie ujawniono jej długości |
Czterem obiektom kończą się umowy w ciągu najbliższych dwóch lat: Bahrajn, Szanghaj, Monza i Singapur. Nic nie wskazuje na to, aby Bahrajn miał pożegnać się z F1. Obie strony są zainteresowane dalszą współpracą. Bernie Ecclestone wspominał o kolejnym kontrakcie na pięć lat. Tor doczekał się sztucznego oświetlenia dzięki czemu wzrosło zainteresowanie tym wyścigiem. Zagrożeniem może być za to sąsiedni Katar, który również chce gościć u siebie F1, ale jest blokowany przez dwa pozostałe wyścigi w regionie. Gdyby szejkowie z Kataru rozbili bank, to Ecclestone mógłby przyjąć ich ofertę. Ale raczej można śmiało założyć, że Bahrajn podpisze nową umowę.
Włodarze toru Monza zapowiadali na styczeń tego roku rozmowy z Ecclestone’m w sprawie nowej umowy. Rząd włoski zmienił prawo dzięki czemu włoski automobilklub będzie mógł dofinansować organizację GP Włoch. Proporcje mają według plotek wyglądać następująco: włoski automobilklub – 12,5 mln $ oraz mediolański automobilklub – 6,5 mln $. Łącznie 19 mln $ na rzecz nowej opłaty licencyjnej. Jesteśmy blisko zakończenia trwającej wiele miesięcy telenoweli pod tytułem: Czy Monza zostanie w F1.
Chiny mają kontrakt na jeszcze tylko dwa wyścigi. Ze strony organizatorów tego Grand Prix pojawiły się w 2015 głosy, że wyścig nie jest niezbędny dla Szanghaju który organizuje wiele różnych międzynarodowych imprez. Nie wiadomo czy to zwykła taktyka negocjacyjna aby obniżyć koszty, czy faktyczne wątpliwości. Formuła 1 potrzebuje wyścigu w Chinach aby móc nazywać się globalnym sportem. Producentom też na tym zależy, bo to obecnie największy rynek sprzedaży nowych aut.
Nowy kontrakt dla Singapuru to też raczej formalność. Ale nie obejdzie się bez negocjacji starając się obniżyć koszty opłaty licencyjnej. Singapur organizuje wyścigi na torze ulicznym co dodatkowo podnosi koszty.
Osobnym tematem są Niemcy. To czy tegoroczne Grand Prix na Hockenheimring osiągnie sukces frekwencyjny może zaważyć na dalszych losach tej eliminacji. Brak GP Niemiec w 2015 pokazał, że F1 poradzi sobie bez wyścigu w tym kraju. Jeśli będzie sukces w 2016 roku to negocjacje odnośnie nowego kontraktu czy to z Hockenheimrig lub Nurburgring powinny pójść stosunkowo gładko. Zupełnie inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy niewielu kibiców kupi bilety na tegoroczny wyścig.
W ostatnich latach Bernie Ecclestone podpisał wiele nowych umów na organizację wyścigów Formuły 1. Zdecydowana większość z nich jest długoletnimi porozumieniami. Dzięki temu kalendarz F1 i wpływy do kasy FOM są zabezpieczone na wiele lat. Do tego przy wielu kontraktach tory wyścigowe zobowiązały się do prac modernizacyjnych. Wciąż pojawiają się nowi kandydaci do wejścia do kalendarza F1. Dlatego bariera wejścia cały czas utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: