O kradzieżach samochodów w Polsce mówi się wiele. Czy jest to nieaktualna narracja, która opiera się o dramatyczny stan kradzieży aut w latach 90.? W 1999 roku w Polsce skradziono 71 543 samochody, w 2020 roku odnotowano około 7 tys. kradzieży aut – czyli 10% tego co przed laty. Zauważyć jednak należy, że dziś kradnie się samochody o wiele droższe – w efekcie, szacuje się, że dzisiejsi złodzieje „zarabiają” więcej. Jak się dzisiaj kradnie samochody? Jakie modele są popularne? Jak się zabezpieczyć?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- Jak dziś wyglądają kradzieże aut w Polsce?
- Kradzież na walizkę – na czym polega?
- Popularne metody kradzieży aut w Polsce.
- Ubezpieczenie od kradzieży – realia.
- Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?
- Przyszłość zabezpieczeń antykradzieżowych do aut.
Jak dziś wyglądają kradzieże aut w Polsce?
IBRM Samar opublikował z początkiem roku statystykę, która mówi, że w Polsce w 2020 roku skradziono 6910 pojazdów osobowych i dostawczych o DMC do 3.5 tony. Taka liczba wskazywałaby, że doszło do spadku ilości kradzieży aut w Polsce o 1% w stosunku do roku 2019. Mowa zatem o pewnej „stabilizacji” tego procederu. Wspomniane 6910 pojazdów to jednak liczba wyrejestrowanych aut z powodu kradzieży, do tej liczby trzeba doliczyć pojazdy skradzione, które z różnych przyczyn nie mają rozstrzygniętego statusu oraz kradzieże pojazdów zarejestrowanych za granicą, lecz jeżdżących na co dzień po Polskich drogach.
W Polsce kradnie się głównie samochody niemieckie i japońskie – przy czym te drugie są popularne wśród złodziei głównie w Warszawie i okolicach. W całym województwie mazowieckim skradziono 2699 samochodów, a w samej stolicy – 1801 aut, czyli 26,1% wszystkich skradzionych w Polsce aut.
Najczęściej kradzione marki:
- Toyota – 787 szt.
- Audi – 778 szt.
- BMW – 628 szt.
- Volkswagen – 511 szt.
- Renault – 462 szt.
- Mercedes – 444 szt.
- Mazda – 345 szt.
- Hyundai – 284 szt.
- Honda – 264 szt.
- Nissan – 244 szt.
Najczęściej kradzione modele:
- A4 – 214 szt.
- BMW 5 – 175 szt.
- A6 – 159 szt.
- Auris – 148 szt.
- Yaris – 142 szt.
- RAV4 – 140 szt.
- Ducato – 137 szt.
- Civic – 130 szt.
- Master – 128 szt.
- BMW 3 – 124 szt.
Kradzież na walizkę – na czym polega?
Najpopularniejszą i niejako najskuteczniejszą metodą kradzieży, która obecnie w tym światku funkcjonuje, jest kradzież na walizkę. Wykorzystuje ona podatność systemów bezkluczykowych do przechwycenia sygnału. Do takiej kradzieży potrzebne są dwie osoby – jedna krąży wokół domu, próbując przechwycić sygnał kluczyka, zaś druga osoba próbuje otworzyć i uruchomić samochód. Złodzieje wzmacniają sygnał i jeśli klucz/karta do samochodu znajduje się w kurtce w korytarzu – wystarczy, że złodziej podejdzie ze wzmacniaczem sygnału pod drzwi frontowe.
Seryjne zabezpieczenia samochodów są niestety popularne wśród złodziei, stąd ich skuteczność jest niska – zostały już dawno „rozpracowane”. W efekcie otwarcie samochodu prawie na pewno skończy się jego uruchomieniem i kradzieżą. Przed próbą kradzieży, złodzieje są w stanie zagłuszać sygnały GSM/GPS/radiowe, które emituje pojazd – np. Nadajnik GPS do trackingu pojazdu w przypadku kradzieży. W efekcie system namierzania może być bezużyteczny.
Inne popularne metody kradzieży
Kradzież na walizkę jest najpowszechniejsza, ponieważ pozwala ukraść samochód dyskretnie, a fakt, że system bezkluczykowy jest montowany w nowszych samochodach, to i zysk z kradzieży takiego pojazdu jest większy. Jednak ta wyrachowana metoda kradzieży to nie jedyne zagrożenie stojące przed właścicieli aut.
- Zagłuszacz pilota/alarmu – te tanie, kosztujące nieco ponad 1000 zł urządzenia pozwalają zagłuszyć sygnał pilota i/lub alarmu, a w efekcie, właściciel, który jest przekonany, że wysiadając, zamknął auto, w rzeczywistości zostawia je otwarte i nieuzbrojone. A to już połowa sukcesu kradzieży samochodu, który nie posiada systemy KeyLess.
- Kradzież auta na lawetę – kradzież samochodu za pomocą lawety to niezbyt dyskretny sposób, ale ma swoje zalety – łatwo złodziejowi przyjąć rolę np. serwisanta czy egzekutora należności i pod nieobecność właściciela ukraść samochód w biały dzień. Wciągnięcie samochodu na lawetę nie wymaga jego uruchomienia, a to także spora zaleta.
- Na butelkę/ulotkę/dobre serce – to jest cała podgrupa różnych „modeli” kradzieży pojazdu. Opierają się one głównie albo o emocje ofiary, albo o jej nieuwagę. Zdarza Ci się zauważyć ulotkę za wycieraczką i wyjść po nią bez gaszenia silnika? Tak właśnie może wyglądać prowokacja, która zakończy się łatwą kradzieżą auta z kluczykami, a nie rzadko z ważnym bagażem.
- Kradzież kluczyków – niby coś zupełnie oczywistego, ale czy zawsze wiesz, gdzie są Twoje kluczyki do pojazdu? Codzienny brak czasu i nieuwaga może skutkować utratą oryginalnych kluczyków – a nawet jeśli posiadamy ubezpieczenie od kradzieży, polisa nie zadziała w przypadku braku oryginalnego pilota.
- Kradzież kół – w dzisiejszych czasach nie jest niczym nadzwyczajnym posiadanie felg z oponami o wartości 15 000 zł w samochodzie. Dla złodzieja to łakomy kąsek – nie ma żadnej elektroniki, nigdzie nie trzeba się włamywać, a i łatwo się pozbyć „towaru” – w odróżnieniu od samochodu, który trzeba najpierw rozebrać i zatuszować dowody przestępstwa.
Ubezpieczenia od kradzieży – realia
Idealnego zabezpieczenia antykradzieżowego jeszcze nikt nie wynalazł, bo i metody kradzieży cały czas różne powstają. Istnieje zatem przeświadczenie, że jedyne słuszne rozwiązanie, to ubezpieczenie pojazdu od kradzieży. Wykupienie polisy, to bez wątpienia korzyść, gdyby do kradzieży już doszło, ale nie zawsze jego beztrosko.
Polisy są różne – niektóre wypłacają odszkodowanie za pojazd w wysokości ustalonej na dzień wykupienia ubezpieczenia, inne na dzień kradzieży. Tu pojawia się szkopuł – bo jak wycenić skradziony pojazd? Trzeba się oprzeć o średnie rynkowe, a te potrafią być krzywdzące.
OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) także posiadają wiele zapisów, które mogą stanowić podstawę do niewypłacenia odszkodowania. Przykładowo – jeśli w umowie zaznaczyliśmy, że parkujemy na noc na zamkniętej posesji, a w rzeczywistości brama będzie otwarta – ubezpieczyciel prawdopodobnie nie wypłaci odszkodowania. Brak oryginalnych kluczyków, czy dokumentów także wyklucza wypłacenie rekompensaty.
Ubezpieczać się warto, choć to raczej rozwiązanie dla aut nowych i prawie nowych – składki dla samochodów starszych często tracą sens ekonomiczny. Pamiętać należy jednak, że ubezpieczenie to nie rada na wszystko.
Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?
Najlepszym rozwiązaniem, które dość kompleksowo zabezpieczy nasz samochód, to zamontowanie dodatkowego zabezpieczenia antykradzieżowego. Mówiąc dobre – chodzi o autorskie, wspierane systemy, które nie mają nic wspólnego ze znanymi złodziejom standardami. Ważna jest także homologacja i brak ingerencji w wiązkę elektryczną – to bowiem może stanowić podstawę do utraty gwarancji na samochód.
Mechaniczne blokady wciąż żyją – niektóre stawiają realny opór, inne dają się złamać w chwile, faktem jednak jest, że posiadamy dziś technologię i możliwości, które skuteczniej zastępują mechaniczne zamki – łatwe do sforsowania.
Namierzanie GPS to dość popularne zabezpieczenie antykradzieżowe, choć nazywanie go tak, jest nieco nadużyciem. Możliwość namierzenia pojazdu po kradzieży, to raczej lekarstwo na chorobę. Niegdyś były skuteczniejsze niż dziś – złodzieje poradzili sobie z nimi zagłuszając sygnały, które nadajniki wysyłają. Rozwiązanie to poza kosztem instalacji wymaga często opłacania abonamentu.
Immobilizer CAN – rozwiązanie na miarę dzisiejszych czasów, które posiada ogromną zaletę – działanie nie opiera się o wysyłanie żadnych sygnałów, jak to ma się w przypadku namierzania GPS. Immobilizer CAN wykorzystuje szynę CAN w celu kontrolowania różnych przyrządów elektronicznych w samochodzie. W efekcie możemy unieruchomić pojazd spalinowy, hybrydowy i elektryczny w skuteczny sposób. Nikt poza nami nie będzie w stanie uruchomić auta. Odbezpieczanie polega na „wpisaniu” kodu składającego się z przycisków i manetek w samochodzie (dyskretne rozwiązanie).
Możliwe jest także odbezpieczanie smartfonem lub specjalną zbliżeniową pastylką. System jest kompleksowy, pozwala na rozbudowę o dodatkowe funkcje – m.in. Auto-alarm, bardzo głośną syrenę, czujniki przechyłu, które uruchomią alarm podczas próby kradzieży „na lawetę”. Taki dodatek przyda się także w przypadku kradzieży kół, ponieważ to wymaga przechylenia pojazdu.
Zabezpiecz-Auto.pl to Polska firma, która swój produkt opracowuje i wytwarza w kraju. Montaż nie narusza gwarancji, a sam system posiada niezbędną homologację E20. Immobilizer CAN to rozwiązanie skuteczne, ponieważ sama technologia CAN wykazuje wysoką stabilność i tym samym bezpieczeństwo. Cechuje się dużą odpornością na zakłócenia elektromagnetyczne. Statystycznie raz na 1000 lat ciągłej pracy, może zdarzyć się jeden przekłamany bit.
Przyszłość zabezpieczeń antykradzieżowych
Obecnie mózgiem pojazdów jest magistrala CAN – nieważne czy mówimy o Skodzie, Tesli czy autach dostawczych. Na ten moment te zabezpieczenia stale się rozwijają. Prawdopodobnie pierwsze większe rewolucje przyjdą wraz z globalnym przyłączeniem samochodów do sieci 5G i rozwoju dziedziny IoT – wówczas będziemy mogli wykorzystać rozproszone szyfrowania i zaawansowaną kryptografię w celu zabezpieczenia samochodu przed kradzieżą. Na dzień dzisiejszy najdynamiczniejszy rozwój daje immobilizer CAN, a na światło dzienne wychodzą coraz to nowsze rozszerzenia.
Artykuł nadesłany przez Zabezpiecz-Auto.pl
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: