Już jutro kwalifikacje do GP Monako. Wszyscy piszą, że to kierowcy Mercedesa są faworytem i ja również tak uważam. Jedynie Alonso może im zagrozić. Nie dość, że Mercedes jest najszybszy w kwalifikacjach w tym sezonie, wygrał w Monako rok temu, to dodatkowo jutro ma być chłodniej. A to Mercedes najlepiej rozgrzewa opony i dla nich nie będzie to problemem. Pytanie tylko, który kierowca srebrnych strzał wygra? Rosberg prezentuje się ostatnio lepiej. Ale Hamilton wiele nie tracił w czwartek. Jeżeli ustawi idealnie samochód to powinien powalczyć z Rosbergiem. Spodziewam się, że różnica między nimi będzie niewielka. Chyba, że wydarzy się coś niespodziewanego. Jak deszcz, który może jutro trochę pokropić.
Zużycie opon nie jest tu problemem, więc niektórzy mogą wyjechać nawet na kilka pomiarowych kółek na oponach super-miękkich. A nie jedno, jak zwykle się robi. Ale w Q3 już standardowo będą pojedyncze szybkie okrążenia.
Wydaje mi się, że podobnie jak rok temu kierowcy pojadą na 1 pit-stop mimo, że Pirelli zapowiada dwa. Ale jeśli SC wyjedzie w odpowiednim momencie to wielu kierowców skusi się na nowe opony. I to właśnie SC może tu odegrać kluczową rolą. Jego wyjazd może popsuć strategie wyścigowe niektórym kierowcom.
Jutro wiele się wyjaśni. W końcu to Monako, więc pozycje w kwalifikacja są ekstremalnie ważne. Bo wyprzedzać będzie tu bardzo ciężko.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: