Bardzo mało jest u mnie na blogu o Robercie Kubicy. Koncentruję się na Formule 1, a nie na rajdach – stąd nikła ilość informacji. Znany włoski dziennikarz zajmujący się Formułą 1, Leo Turrini miał okazję porozmawiać chwilę z Kubicą w miniony weekend. Rozmawiali na tematy związane z Formułą 1, stąd warto o tym napisać. W rozwinięciu szczegóły.
Kubicy nie brakuje atmosfery związanej z F1, ale brakuje mu jazdy tymi samochodami. To było marzenie jego życia.
Najciekawsza wypowiedź dotyczy jego jazdy w symulatorze. Nie pada tutaj nazwa Mercedes, to w ich fabryce Kubica jeździł w ubiegłym roku w symulatorze. Polskie media same nakręcały się informując o tym. Kubica miał pomagać w rozwoju bolidu, to jemu Mercedes miał zawdzięczać dobrą formę, czy też, że zajmie miejsce jednego z kierowców Mercedesa. Kubica bardzo szczerze powiedział o tych testach:
Fizycznie, wciąż mogę jeździć bolidem. W zeszłym roku brałem udział w kilku testach (w symulatorze), nie mogę powiedzieć, że wyniki były słabe, ale nie mogę również powiedzieć, że osiągałem takie rezultaty jak dawniej – powiedział Kubica. Nie ma sensu zaczynać od nowa, dlatego skoncentrowałem się na rajdach – dodał.
Największą satysfakcję Kubica odczuwał jeżdżąc bolidem Renault z 2005 roku.
Jako przyjaciel Fernando Alonso, nie uważa że Hiszpan ma zły charakter. Jeśli uda mu się wyciągnąć McLarena na szczyt, to będzie jego największe osiągnięcie w karierze. Kubica pochwalił również Lewisa Hamiltona, który imponował mu od czasu gdy byli dziećmi. I według Kubicy w pełni zasługuje na satysfakcję ze swoich tegorocznych wyników.
Cały tekst po włosku TUTAJ.
To co Kubica będzie robił za rok wciąż nie jest potwierdzone. Prawdopodobnie dalej będzie jeździł w rajdach. Ja najchętniej zobaczyłby go w DTM lub w wyścigach długodystansowych serii WEC.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: