Tegoroczny wyścig Formuły 1 o GP Japonii 2014 nie cieszył się dużym zainteresowaniem wśród lokalnych kibiców. Wpływ na to miał nadciągający tajfun, który odstraszył wielu zainteresowanych.
Z trybun toru Suzuka piątkowe treningi oglądało 30 000 kibiców. Sobotnie kwalifikacje 48 000 kibiców, a niedzielny wyścig 72 000 kibiców. Łącznie przez cały weekend na torze było 150 000 kibiców. To słaby wynik biorąc pod uwagę, że całkowita pojemność toru Suzuka International Racing Course wynosi 155 000 osób. I zdarzało się w historii, że wszystkie miejsca były zajęta. Dla tego toru przekroczenie 100 000 sprzedanych biletów to główny cel. Nie mam niestety danych z ubiegłego roku dla porównania. Ale jedno się nie zmienia w Japonii – tamtejsi kibice są niezwykli, nikt tak, jak oni nie przygotowuje się na wyścigi F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: