Formuła 1 poinformowała, że zaplanowane na maj 2020 roku wyścigi o GP Holandii, Hiszpanii i Monako zostały przełożone. Sezon 2020 F1 ruszy najwcześniej w czerwcu.
Komunikat FIA
W związku z ciągłym rozprzestrzenianiem się COVID-19 na całym świecie oraz po trwających rozmowach z władzami Formuły 1 i trzema promotorami, potwierdzono dziś, że wyścigi o Grand Prix Holandii 2020, Grand Prix Hiszpanii 2020 oraz Grand Prix Monako 2020 zostaną przełożone.
Ze względu na ciągły i dynamiczny charakter sytuacji z COVID-19 na świecie, FIA, Formuła 1 i trzej promotorzy podjęli tę decyzję w celu zapewnienia zdrowia i bezpieczeństwa podróżującym pracownikom, uczestnikom mistrzostw i kibicom, co pozostaje naszym głównym celem.
FIA i Formuła 1 kontynuują ścisłą współpracę z zainteresowanymi organizatorami i władzami lokalnymi, aby monitorować sytuację i poświęcić odpowiednią ilość czasu na przeanalizowanie wykonalności potencjalnych alternatywnych terminów dla każdego Grand Prix w późniejszym okresie roku, jeśli sytuacja ulegnie poprawie.
FIA i Formuła 1 oczekują, że rozpoczną sezon mistrzostw w 2020 roku tak szybko, jak tylko będzie to możliwe po terminie majowym. Będą nadal regularnie monitorować bieżącą sytuację z COVID-19.
Mój komentarz
Ta decyzja oznacza, że sezon 2020 ruszy najwcześniej w czerwcu od GP Azerbejdżanu. To ostatni możliwy termin, aby móc zmieścić 17-18 wyścigów do końca 2020 roku jeśli sytuacji z koronawirusem się uspokoi. Dalsze zmniejszenie kalendarza będzie bardzo dotkliwe pod względem finansowym dla całej Formuły 1 i zespołów.
Przeniesione europejskie wyścigi będą mogły znaleźć terminy w sierpniu, gdzie pojawiły się wolne daty po likwidacji przerwy wakacyjnej i obowiązkowego zamknięcia fabryk. Każdy zespół musi zamknąć fabryki na trzy tygodnie do końca kwietnia – taką zmianę w regulaminie sportowym wprowadzono wczoraj. W przypadku GP Monako sytuacja nie jest tak prosta, bo ten tor uliczny wymaga minimum sześciu tygodni prac budowlanych i mogą nie być zainteresowani prowadzeniem budowy w okresie wakacyjnym. Ten tor jako jedynie nie uiszcza opłaty licencyjnej, więc dla Liberty Media nie będzie priorytetem dla znalezienia nowej daty w kalendarzu. Realistycznie można liczyć na organizację dwóch z tych trzech wyścigów w sierpniu. Priorytetem na pewno będzie miejsce dla Holandii, gdzie sprzedano komplet biletów.
Liberty Media wraz z FIA wyciągnęli wnioski z klapy z odwołaniem GP Australii i teraz działają z wyprzedzeniem. Na ten moment mamy już siedem odwołanych wyścigów F1 i w pierwotnym kalendarzu pozostało ich tylko 15. Informacje jakie docierają ze spotkania na szczycie z udziałem FIA, LM i szefów zespołów sugerują, że teraz będą elastyczni. Nie należy nastawiać się na jakieś ustalenia co do nowego kalendarza. Prawdpodobnie mają przygotowanych kilka opcji i jeśli sytuacja na świecie się uspokoi to będą działać.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: