Wreszcie Grupa Strategiczna F1 wyszła z pomysłami, które faktycznie obniżą koszty. Ale nie są to pomysły pozbawione kontrowersji i wymagają dodatkowych ustaleń. Planowane jest wprowadzenie maksymalnej ceny za silniki, dyskutowano także o zakazie użycia tuneli aerodynamicznych.
Maksymalne ceny za silniki
Zespoły klienckie płacą teraz od 15-20 mln funtów rocznie za silniki, cena zależy od dostawcy. Za silniki V8 płacono 7 mln funtów rocznie. Producenci silników wydali ogromne pieniądze na ich rozwój i teraz odbijają sobie część tych wydatków na swoich klientach. Przypominam, że w tym roku jeden zespół potrzebuje 10 kompletów elementów silnika na cały sezon i testy jeśli nie będzie awarii. Więc wychodzi zawrotna cena za jeden komplet, większa niż koszt najlepszych samochodów sportowych. Pomysł ograniczenia dochodów producentów silników kosztem najmniejszych zespołów nie jest nowy. Ale dopiero teraz grupa strategiczna F1 ustaliła zasady.
Maksymalna cena za silnik obecnej specyfikacji wyniesie 9 mln funtów (12 mln euro), a za specyfikację zeszłoroczną 6 mln funtów (8 mln euro). Będzie także limit na skrzynie biegów na poziomie 1,5 mln funtów (2 mln euro).
Wprowadzenie tych limitów naprawdę poprawi sytuację najmniejszych ekip. Będzie to spora ulga dla ich budżetów. Raczej nie przeznaczą zaoszczędzonych pieniędzy na coś innego, bo tych pieniędzy po prostu nie mają. Dla największych zespołów nie będzie to stanowić różnicy.
Zmiany te niosą za sobą jednak również potencjalne wady. Podstawowa sprawa to możliwość dostarczania silników w różnych specyfikacjach. U podstaw obecnych zasad silnikowych wprowadzonych w 2014 stało dostarczanie wszystkim klientom takiego samego sprzętu. W tym roku się to zmieniło przez możliwość rozwoju w trakcie sezonu. Ferrari i Mercedes dają swoim klientom poprawione silniki później niż swojemu zespołowi. Producenci mogą kontrolować swoją przewagę również poprzez oprogramowanie i mapowanie silników, ich integrację z podwoziem, a także przez paliwo, które teraz staje się kluczem. Wyjątkiem jest Manor, który używa zeszłorocznych silników Ferrari, bo nie zdążyliby przebudować bolidu pod nową konstrukcję. Gdyby producenci zaczęli w ten sposób na większą skalę sprzedawać starsze silniki klientom, to doprowadziłoby to do formuły dwóch prędkości. Co na starcie przekreśliłoby zespoły ze starszymi jednostkami napędowymi z grona walki o najwyższe pozycje.
Obecna sytuacja, gdy dwaj producenci mają zdecydowanie lepsze silniki od pozostałych dwóch dostawców prowadzi do tego, że nie ma chętnych na motory Hondy i Renault. Po wprowadzeniu limitu cen tym bardziej nie będzie chętnych, gdy lepsze silniki będą w niskich cenach. Dlatego ważne jest aby FIA trzymało się sztywno ograniczeniu jeśli chodzi o klientów. Obecnie wynosi on cztery zespoły, które mogą korzystać z jednego silnika. Według pojawiających się plotek Red Bull i Toro Rosso za rok będą korzystać z silników Ferrari, podobnie jak nowy zespół Haas F1 Team (to już potwierdzone). Ferrari prawdopodobnie straci Manora, albo będą mieć pięć zespołów ze swoimi silnikami w 11 zespołowej stawce.
Niestety ceny za silniki nie ulegną obniżeniu, bo swoje weto postawiło Ferrari.
Zakaz użycia tuneli aerodynamicznych
Dyskutowany, ale nie głosowany był zakaz użycia tuneli aerodynamicznych. Nie ma na to zgody największych ekip. Te zainwestowały w swoje tunele mnóstwo pieniędzy i nie chcą ich zmarnować. A do tego obecnie komputerowa mechanika płynów (CFD) nie ma daje takiej korelacji z torem jak test w tunelu aerodynamicznym. To się może zmienić, dlatego taki zakaz w przyszłości F1 jest możliwy. Obecnie już użycie tuneli aerodynamicznych oraz CFD jest mocno ograniczone, a znaczenie aerodynamiki nieco spadło. Tutaj sporą szansą są planowane na 2017 rok zmiany w budowie bolidów. Jeśli udałoby się wprowadzić jakieś standardowe elementy aerodynamiczne np: podłogę. To byłoby to spore osiągnięcie w drodze do obniżenia kosztów.
Wszelkie propozycje grupy strategicznej F1 muszą być jeszcze poddane pod głosowanie komisji F1. A potem zostaną oficjalnie zatwierdzone przez Światową Radę Sportów Motorowych FIA, której najbliższe zebranie jest wyznaczone na 30 września 2015 roku w Paryżu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: