Stephen Fitzpatrick, właściciel zespołu Manor potwierdził dziennikarzom na torze w Abu Zabi, że uzgodnił warunki sprzedaży stajni innemu inwestorowi. Nie ujawnił jednak dodatkowych szczegółów.
Stephen Fitzpatrick uratował zespół Manor, który był na skraju bankructwa przed sezonem 2015. Nie dość, że zespół przetrwał, to jeszcze przeszedł gruntowną, pozytywną restrukturyzację. Zatrudniono wielu nowych pracowników, w tym inżynierów z bardzo uznanymi nazwiskami. Udało się również podpisać długoterminową umowę z Mercedesem na korzystanie z silników, jak również z tunelu aerodynamicznego. Manor zdecydowanie odbił się od dna i w sezonie 2016 prezentował przyzwoitą formę jak zespół z tak niewielkim budżetem (sześć razy mniejszy niż fabryczny zespół Mercedesa).
Ale to już szczyt możliwości tego zespołu. Fitzpatrick nie jest miliarderem o dużych możliwościach finansowych. Dlatego informacje o szykowanej sprzedaży nie są zaskakujące. Umowa ma być obecnie dopinana i wkrótce powinniśmy poznać nowego właściciela. Nie wiemy czy nowy podmiot przejmie całość zespołu, czy tylko większościowy pakiet akcji. Wydaje mi się, że Fitzpatrick w obu tych przypadkach zostanie przy zespole. Czy to jako dyrektor, czy mniejszościowy udziałowiec. Zbyt dużo czasu i środków poświecił aby tak szybko odejść z F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: