Mattia Binotto został nowym szefem Ferrari w Formule 1 i zastąpił na tym stanowisku Maurizio Arrivabene. Zobaczymy czy nowy szef sprawi, że Ferrari ponownie zdobędzie mistrzowski tytuł, bo na pewno taki cel przed nim postawiono.
Ferrari oficjalnie poinformowało (wczoraj tzn. 7.01.2019 r.), że Mattia Binotto został nowym szefem zespołu F1. Zastąpił w tej roli Maurizio Arrivabene, który całkowicie odchodzi z zespołu. Ferrari w swoim komunikacie prasowym (liczy pięć zdań, dla nich to bardzo dużo) napisało, że decyzja o odejściu Arrivabene została podjęta wspólnie po długich rozmowach na szczycie całej firmy. Nieoficjalne informacje są takie, że Arrivabene odszedł, gdy przedstawiono mu propozycję nowych, ograniczonych obowiązków. Druga nieoficjalna wersja brzmi, że został zwolniony, bo postawiono jasno na Binotto.
Przed napisaniem tego tekstu przejrzałem archiwum bloga. W maju 2016 roku pojawiły się plotki we włoskich mediach, że Maurizio Arrivabene może zostać zwolniony z uwagi na słabe wyniki, a jego następcą zostanie ówczesny dyrektor techniczny Ferrari – James Allison. Temat zastąpienia Arrivabene przez Binotto pojawia się mniej więcej od jesieni 2017 roku. W tym czasie regularnie co pewien czas były takie plotki. Arrivabene jesienią 2018 roku stanowczo je dementował, ale jak widać dziennikarze mieli rację. Przypominam, że Arrivabene został szefem Ferrari w F1 pod koniec 2014 roku, a już mniej więcej 1,5 roku później był przez media zwalniany mimo, że jego początkowe działania sugerowały, że w Ferrari następują pozytywne zmiany.
Ferrari przegrało dwa ostatnie sezony mając realny potencjał walki o oba tytuły mistrzowskie. Ktoś musiał personalnie odpowiedzieć za te porażki. Odejście Arrivabene częściowo związane z właśnie jest z tą sytuacją. Ferrari popełniło w ostatnich latach wiele błędów strategicznych i to wszystko spada na barki byłego już szefa zespołu.
Mattia Binotto przejmuje pełną kontrolę nad Ferrari w F1
Zmiany w Ferrari były nieuchronne i zaplanowane przez zmarłego w lipcu zeszłego roku Sergio Marchionne. Marchionne planował zatrudnienie Charlesa Leclerca na 2019 rok, co już kilka miesięcy temu stało się faktem. Jego drugim pomysłem, o którym mówiło się od dawna był awans Mattia Binotto na stanowisko szefa Ferrari w F1. Dlatego w komunikacie zaskakujący może być tylko termin, ale jak nieoficjalnie informują dziennikarze z Włoch, to ta decyzja miała ostatecznie zapaść w grudniu przed świętami.
Mattia Binotto będzie teraz nowym szefem zespołu Ferrari w Formule 1 oraz jednocześnie zachowa rolę dyrektora technicznego. Binotto ma też duży wpływ na dział silnikowy, więc w jego rękach jest cała władza. Mało prawdopodobne aby jeden człowiek mógł skutecznie podołać tylu obowiązkom, dlatego spodziewam się że w tym roku poznamy nazwisko nowego dyrektora technicznego. Mattia Binotto odpowiada za projekt samochodu na 2019 rok, więc na pewno będzie kontynuował te prace. Włoski motosport sugeruje, że Laurent Mekies zostanie nowym dyrektorem sportowym zespołu, a więc zajmie funkcję która od połowy 2016 roku jest nieobsadzona. To powinno częściowo odciążyć Binotto. Nie można wykluczyć, że dojdzie do innych zmian na wysokich stanowiskach w zespole, jeśli Binotto będzie chciał wszystko poukładać po swojemu.
Mattia Binotto ma 49 lat. Włoch od razu po studiach dołączył do Ferrari w 1995 roku i przez kolejne lata piął się systematycznie po kolejnych szczeblach kariery w tym zespole. Był m.in. szefem działu silnikowego, a od połowy 2016 roku został dyrektorem technicznym. Dwa udane samochody w 2017 i 2018 roku powstały pod jego nadzorem. Binotto od lat jest bardzo chwalony we włoskich mediach. Widziałem porównania Binotto do Mauro Forghieriego, który przez wiele lat był głównym projektantem w Ferrari i jego samochody zdobyły kilka mistrzowskich tytułów.
Los Maurizio Arrivabene był przesądzony
Maurizio Arrivabene przed pracą w Ferrari zajmował się marketingiem w firmie Philip Morris i zasiadał w Komisji F1, jako przedstawiciel tego koncernu. Arrivabene był blisko F1 od wielu lat poprzez związki z tym koncernem tytoniowym. Bardzo dobrze czuł się w kwestiach politycznych i marketingowych. Został zatrudniony przez Sergio Marchionne i miał być jednym z głównych ogniw odnowionego Ferrari. Wtedy dyrektorem technicznym był wspomniany Allison.
Pojawiają się różne plotki dotyczące tego, że Arrivabene nie był dobrym szefem, nie potrafił dobrze kierować ludźmi. Miał też konflikty z dziennikarzami z różnych powodów. Moim zdaniem on nie sprawdził się jako szef zespołu. Początkowo wszystko było w porządku, ale w dwóch ostatnich latach, gdy mieli do dyspozycji dobry samochód, to regularnie popełniano błędy, a odpowiedzialność za nie spada na barki Arrivabene.
W mediach pojawiały się informacje o konflikcie na linii Arrivabene – Binotto, którzy mieli mieć różne wizje i podejmować sprzeczne decyzje. Gdy żył Sergio Marchionne, to on miał wszystko pod kontrolą, ale po jego śmierci w Ferrari było zamieszanie. Coś musiało się zmienić i jeden z nich musiał ustąpić. Opierając się o medialne doniesienia, to Binotto dostał oferty pracy od kilku czołowych zespołów w ostatnich miesiącach. Ferrari chcąc go utrzymać musiało działać.
Arrivabene może znaleźć nową pracę w Juventusie Turyn, bo był pod koniec zeszłego roku łączony z wysokim stanowiskiem w tym zespole piłkarskim. Nie spodziewałbym się, aby miał znaleźć się w innym zespole F1.
Podsumowanie, prognoza i skutki
Odejście Maurizio Arrivabene może mieć jeszcze wpływ na bardzo ważną kwestię – pieniądze. W F1 od wielu miesięcy trwają rozmowy na temat nowych regulaminów na 2021 rok i nowego sposobu podziału pieniędzy. W Ferrari tym tematem zajmował się Sergio Marchionne. Nawet śmiano się kiedyś, że gdy Arrivabene uczestniczy w spotkaniu, to i tak musi cały czas dzwonić do Marchionne, aby mu relacjonować przebieg rozmów. Gdy Marchionne umarł, to Arrivabene zyskał silniejszą pozycję. Teoretycznie tymi rozmowami powinien zajmować się Louis C Camilleri, który jest szefem całego Ferrari, ale nie brak opinii, że on zajmuje to stanowisko tylko tymczasowo. Mattia Binotto to inżynier, który ma wiele różnych zadań w zespole i nie wydaje się, aby mógł przejąć również kluczowe decyzje odnośnie nowej umowy komercyjnej Ferrari z F1.
Trudno przewidzieć jak spisze się Mattia Binotto w nowej roli. Teoretycznie ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie, aby sobie dobrze poradzić. Moment objęcia nowego stanowiska nie jest idealny, ale nie powinien być przeszkodą, bo Binotto zna doskonale cały zespół. Ferrari to stajnia z wielkim potencjałem, który od lat nie jest odpowiednio wykorzystywany. Jeśli Binotto sprawi, że znowu zostaną mistrzem świata, to stanie się gwiazdą i utrzyma to stanowisko na lata. Jeśli sukcesów nie będzie, to media szybko zaczną plotkować o kolejnej zmianie na stanowisku szefa.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: