Max Verstappen przedłużył umowę z zespołem Red Bull o trzy lata i będzie startował w tej stajni do końca 2023 roku. To spore zaskoczenie, które każe inaczej spojrzeć na potencjalne transfery w przyszłości.
Kierowca z Holandii miał umowę z zespołem Red Bull obowiązującą do końca 2020 roku. Po tym jak Charles Leclerc przedłużył kontrakt z Ferrari do 2024 roku (szczegóły), możliwości ewentualnej zmiany pracodawcy przez Holendra były ograniczone. Jednak dzisiejszy komunikat zespołu z Milton Keynes i przedłużenie umowy między Red Bullem, a Verstappenem aż o trzy lata, to spore zaskoczenie. Komunikat (Źródło) Red Bulla nie zdradza żadnych dodatkowych szczegółów na temat tego porozumienia, zawiera tylko standardowe wypowiedzi.
Max Verstappen nie podpisałby tak długiej umowy gdyby nie miał gwarancji tego, że forma Red Bulla będzie w kolejnych latach wysoka oraz gdyby nie otrzymał podwyżki pensji. Według bukmacherów, występujący w zespole Red Bulla Verstappen w najbliższym sezonie należał będzie do ścisłego grona faworytów do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej kierowców. Tutaj robi się ciekawie, bo na ten moment Red Bull ma umowę na udział w F1 tylko do końca 2020 roku. Kilka tygodni temu przedłużyli umowę na dostawy silników Hondy tylko o rok i obowiązuje ona do końca 2021 roku. Verstappen będzie jeździł do 2023 roku w tym zespole, więc musiał dostać zapewnienie o tym, że Red Bull utrzyma własne zaangażowanie w F1 na obecnym poziomie, a także będą mieć nadal silniki Hondy (alternatywy nie mają). Verstappen musiał także zawierzyć w formę zespołu w przyszłości. Rewolucja techniczna w 2021 roku zamiesza w układzie sił, a Red Bull będzie musiał dokonać pewnych cięć, aby zmieścić się w limicie budżetowym. To może odbić się na formie sportowej.
Verstappen przedłużając umowę o trzy lata musiał wiedzieć, że nie ma dla niego konkretnych opcji na starty w innym czołowym zespole. W F1 wszyscy ze wszystkimi rozmawiają. Nie jest tajemnicą, że Hamilton spotykał się w minionym roku z prezesem całego Ferrari. Verstappen także na pewno kontaktował się z innymi czołowymi zespołami w tym z Mercedesem. Jeżeli związał się na trzy dodatkowe lata z Red Bullem, to musiał wiedzieć, że ani w Ferrari, ani w Mercedesie w najbliższym czasie nie będzie dla niego miejsca.
Zarobki Maxa Verstappena
Szczegółów finansowych oczywiście oficjalnie nie znamy, ale Verstappen na pewno wywalczył sobie w nowej umowie podwyżkę. Pensje kierowców nie będą limitowane, więc czołowi zawodnicy od 2021 roku będą mogli mocniej negocjować warunki finansowe. Verstappen wcześniej dostał od Red Bulla sporą dowolność w stosunku do prywatnych sponsorów i chętnie z tego korzysta. Według szacunków jego łączne zarobki w 2019 roku wyniosły 22-25 mln euro. Wraz z 2020 rokiem wygasła jego umowa z firmą Exact, ale pozyskał za to wsparcie firmy CarNext.com. Bardzo sprawnie działają jego menadżerowie, są sprzedawane gadżety i ubrania z kolekcji Verstappena. W Holandii rozprowadzane są także bilety na wyścigi F1 (kupowane hurtowo od torów, a potem rozprowadzane wśród kibiców). To wszystko bardzo przypomina biznes jaki rozkręcił się 25 lat temu wokół Michaela Schumachera. Jeżeli forma Verstappena będzie wciąż wysoka i zostanie mistrzem świata, to jego zarobki wyraźnie wzrosną.
Aktualizacja 17:00 – Według włoskiego motorsportu Max Verstappen będzie zarabiał teraz w Red Bullu około 40 mln euro rocznie. Tak wysoka pensja jest możliwa dzięki dodatkowemu wsparciu finansowemu ze strony Hondy i ostrym negocjacjom Josa Verstappena.
Wpływ na rynek transferowy
Verstappen w Red Bullu i Leclerc w Ferrari mają długoletnie umowy. To wszystko mocno wpływa na potencjalne zmiany w składach po sezonie 2020. Lewis Hamilton tak naprawdę w tym momencie nie ma alternatywy niż pozostanie w Mercedesie. Jedyna opcja jaka dla niego istnieje, to powrót do McLarena. Jeśli Mercedes pozostanie z zespołem fabrycznym w F1, to Brytyjczyk powinien tam zostać. To znowu sprawi, że w czołowych stajniach nie zajdą żadne istotne zmiany. Sezon ogórkowy w trakcie 2020 roku miał być bardzo ciekawy, a tu dwa bardzo ważne ogłoszenia pojawiły się na długo przed jego początkiem. Te ogłoszenia bardzo zmniejszyły liczbę potencjalnych zmian składów czołowych stajni.
Podsumowanie długości aktualnych umów kierowców F1 znajduje się w tabeli pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: