Według BBC z funkcji dyrektora technicznego do spraw podwozia w zespole McLaren został zwolniony Tim Goss. To prawdopodobnie początek większych zmian w zespole związanych z nieudanym początkiem sezonu.
W McLarenie od pewnego czasu była specyficzna sytuacja, bo zespół nie miał jednego dyrektora technicznego, który odpowiada za cały samochód. Ta rola była podzielona na trzy osoby. Tim Goss był dyrektorem technicznym ds. podwozia, Peter Prodromou dyrektorem technicznym ds. aerodynamiki, a Matt Morris głównym inżynierem. To był dość specyficzny układ, ale do tej pory nie pojawiały się informacje, że on nie działa.
BBC dzisiaj poinformowało, że Tim Goss został zwolniony (Źródło). Nie wiadomo czy całkowicie odchodzi z zespołu czy zostanie przesunięty na inną pozycję. McLaren na razie odmawia komentarza w tej sprawie poza informacją, że trwa obecnie przegląd pionu technicznego. Tim Goss pracuje (pracował) w McLarenie od 1990 roku, czyli przez połowę swojego życia (ma 55 lat). Zajmował się wieloma rzeczami stopniowo awansując w hierarchii w zespole. Mogę tutaj tylko spekulować, bo bardzo możliwe, że w McLarenie stwierdzili, że potrzebują jednego dyrektora technicznego. Tę rolę będzie mógł pełnić Peter Prodromou, który ma do tego wszelkie predyspozycje. Musimy czekać na kolejne informacje na ten temat.
McLaren słabo rozpoczął sezon 2018, ich samochód MCL33 jest najsłabszym wśród tych korzystających z silnika Renault. Już po nieudanych testach można było oczekiwać zmian w zespole. Przez poprzednie sezony zarzekali się, że mają świetny bolid, a winą ich niepowodzeń była zawsze obarczana Honda. Teraz już nie można zwalić winy na silnik, więc zaczęli szukać winnych w pionie technicznym. Zmiany są nieuniknione, bo różnice w stosunku do Red Bulla mającego ten sam silnik na początku sezonu są bardzo duże. Dodatkowo pojawiła się seria problemów na testach związana z przegrzewaniem się samochodu, co wyglądało na błąd projektowy. Stracili przez to dużo czasu i musieli opóźnić cały plan wprowadzania poprawek.
McLaren zapowiada bardzo duże ulepszenia na GP Hiszpanii. Są różne plotki na ten temat, również o zupełnie nowym nosie samochodu – to pociągnęłoby zmiany w całej aerodynamice. W tym samym czasie powinien także być dostępny ulepszony silnik Renault. Najbliższe dwa miesiące będą wielkim testem dla McLarena. Jeśli nie uda się wyraźnie poprawić samochodu i zbliżyć na niewielki dystans do Red Bulla, to możemy oczekiwać kolejnych zmian w zespole. Moim zdaniem zagrożona jest również posada Erica Boulliera.
Zak Brown dwa tygodnie temu w ramach zmian w strukturze całej firmy otrzymał posadę dyrektora generalnego zespołu Formuły 1. Wcześniej Brown w McLarenie zajmował się głównie kwestiami biznesowymi i pozyskiwaniem sponsorów. Teraz jako szef zespołu F1 będzie wprowadzał zmiany. Zwolnienie Tima Gossa prawdopodobnie jest właśnie jedną z pierwszych decyzji Browna.
Aktualizacja 21:55. Informację o zwolnieniu Tima Gossa potwierdził Reuters jak również Motorsport powołując się na swoje źródła. McLaren tego oficjalnie nie potwierdza, wspominają tylko, że więcej szczegółów zostanie podanych we właściwym czasie. Cały czas nie wiemy czy Goss został zwolniony czy przeniesiony na inne stanowisko. Komunikat McLarena i inne pojawiające się przecieki sugerują, że zmian w pionie technicznym będzie więcej. Teraz wkraczamy w taki okres roku, gdzie zawsze są transfery inżynierów, więc prawdopodobnie będą chcieli pozyskać nowych pracowników. Jak wspomniałem wcześniej kluczowe będą najbliższe tygodnie. Czy szykowane poprawki okażą się sukcesem i czy zbliżą się do Red Bulla? Jeśli nie, to zmian za kulisami będzie dużo.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: