Wiele się mówiło i pisało (również przeze mnie), że Honda uzyska wiele informacji na temat silnika V6 Turbo Mercedesa, dzięki temu, że McLaren używa tych silników w sezonie 2014. Ale nie ma ta łatwo. Mercedes w sposób bardzo rygorystyczny podchodzi do udostępniana informacji o swoim silniku swoim klientom.
Klienckie zespoły Mercedesa, a w szczególności McLaren, który po tym sezonie kończy z nimi współpracę, otrzymują silniki do swojej dyspozycji tylko na wyścigi i testy. Po każdym wyścigu, czy sesji testowej silnik jest wymontowywany z bolidu i jedzie do Brixworth, gdzie mieści się dział silnikowy Mercedesa. Silniki są plombowane przez FIA, więc nie można ich modyfikować, ale dokonywany jest tam ich przegląd. Dzięki takim środkom ostrożności szanse na skopiowanie przez rywali rozwiązań technicznych są minimalne. Nad silnikiem, gdy ten jest używany przez klientów zawsze czuwają pracownicy Mercedesa. Co dodatkowo zabezpiecza ich własność intelektualną.
Oczywiście mimo takiego podejścia Mercedesa, Honda i tak pozyska mnóstwo wiedzy na temat tej jednostki napędowej, która jest najlepsza w stawce. Będą znać jej wymiary i wagę, to podstawa. Ale dzięki telemetrii będą również znać jej parametry, stosunek spalania paliwa do mocy. Przez cały sezon wypróbują mnóstwo map silnika, będą testować różne rozwiązania. Honda nie dokona inżynierii wstecznej, ale będą wiedzieć jakie parametry ma najlepszy silnik w stawce i to będzie poziom, jaki w najgorszym wypadku ma osiągnąć ich silnik. Bo na pewno Mercedes przez sezonem 2015 poprawi swoją jednostkę napędową. Podobnie, jak Renault i Ferrari.
Honda według wstępnym planów miała przygotować swój silnik na listopadowe testy w Abu Zabi. McLaren miał go testować w zmodyfikowanym przez siebie bolidzie. Ale nie dojdzie do tego. Honda ma opóźnienie i silnik będzie gotowy na zimowe testy. Bardzo prawdopodobne, że Japończycy zmienili projekt swojej jednostki napędowej, po uzyskaniu informacji od McLarena na temat silnika Mercedesa.
Po sezonie, gdy zakończy się współpraca McLarena z Mercedesem, to McLarenowi zostaną bolidy mp4-29 bez silnika. W razie chęci jeżdżenia nimi na testach, lub pokazach będą musieli wynająć taki silnik do Mercedesa, który oczywiście będzie przez ten cały czas pod kontrolą ich pracowników. Oczywiście za kilka lat, gdy nie będzie potrzeby strzec tajemnic technicznych, McLaren będzie mógł kupić taki silnik, aby cały czas mieć gotowy do jazdy bolid. W końcu wszystkie stare bolidy Mclarena są na chodzie.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: