Zastanawialiście się kiedyś, kiedy i na jakim torze zanotowano największą frekwencję na trybunach podczas wyścigu Formuły 1? Wcale nie tak dawno temu, jak mogło by się wydawać.
Najwięcej kibiców na wyścigu było 24 września 2000 roku na torze Indianapolis Motor Speedway w USA, gdzie odbyło się Grand Prix F1. Formuła 1 powróciła do USA po dziewięciu latach przerwy, a premierowy wyścig oglądało 250 000 kibiców. Tyle osób było na niedzielnym wyścigu, a w czasie całego weekendu ponad 400 000 osób. To Grand Prix pobiło pożegnalny wyścig na ulicznym torze w Adelaide, gdzie w 1995 roku na trybunach było 210 000 kibiców. Indianapolis Motor Speedway to największy stadion świata, mający 257 000 miejsc siedzących. F1 gościła tam do 2007 roku. Na potrzeby F1 wybudowano nowy odcinek toru wewnątrz owalu, co nie do końca się sprawdziło. W 2005 była słynna afera z oponami Michelin i start zaledwie sześciu bolidów w wyścigu. Zawody wypadły z kalendarza, bo organizatorzy nie porozumieli się z Ecclestone’m w sprawie nowego kontraktu. Poszło oczywiście o pieniądze. Zdjęcie poniżej pochodzi z wyścigu Indy 500, ale idealnie pokazuje ogrom trybun na tym obiekcie.
Na zdjęciu tytułowym jest wyścig z 2007 roku, gdy kibiców było znacznie mniej.
Więcej o rekordach frekwencji w Formule 1 pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: