W Internecie niespodziewanie pojawiła się i bardzo szybko zniknęła, wersja beta nowej strony internetowej Formuły 1. Jej oficjalne uruchomienie powinno nastąpić w najbliższym czasie, jeszcze przed GP Australii 2015. Strona jest wyraźnie usprawniona, podąża z duchem czasu. Treści są czytelniejsze, są większe zdjęcia i więcej materiałów wideo. Nie wszystko jeszcze działało w wersji beta. Ale wiemy już, że strona zawiera również płatne treści i znamy cenę dla Polski. Aktualizacja 12.03.2015 r.: strona działa już w wersji oficjalnej.
Wymieniłem linki we wpisie na linki do oficjalnej strony. Która w momencie aktualizacji wpisu nie działała jeszcze w 100%.
Nową wersję strony internetowej Formuły 1 znajdziecie pod tym linkiem. Strona ma być responsywna – dobrze działać na wszystkich urządzeniach.
Zgodnie z zapowiedziami pojawiła się płatna część strony, nazywana F1 Access. Roczny abonament dla obywateli Polski kosztuje 24,99 euro. A gdyby ktoś chciał kupić tylko na miesiąc, to musi liczyć się z wydatkiem 2,49 euro. Taka cena obowiązuje chyba w całej Unii Europejskiej, ae w USA jest to aż 129,99 $ rocznie. W Wielkiej Brytanii 19,99 funtów rocznie.
AKTUALIZACJA: Biorąc pod uwagę fakt, że sezon F1 trwa dziewięć miesięcy, z dodatkowym miesiącem przerwy w sierpniu, to niezbyt opłacalne jest kupno abonamentu na cały rok. Wystarczy w odpowiednim momencie kupować miesięczny dostęp. Jeśli ten będzie obejmował 30 lub 31 dni, to będzie można często załapać się na trzy weekendy wyścigowe. Wydaje mi się, że wystarczy 7-8 miesięcznych abonamentów. A to oznacza kilka euro mniej.
Szczegóły oferty F1 Access znajdują się TUTAJ (polecam przewinąć na dół strony, tam jest porównanie wersji darmowej i płatnej, jak strona znowu pojawi się w sieci). W ramach płatnej strefy dostępny będzie rozbudowany Live-Timing, znany dotychczas z płatnej aplikacji na smartfony. Ma zupełnie inną szatę graficzną od tego co znaliśmy do tej pory, plus dużo dodatkowych informacji o oponach, porównania kierowców, nagrania z team radio, komentarz na żywo i wiele innych. W tym również rozbudowane dane z telemetrii: jak mocno kierowca naciska gaz, hamulec itp. Darmowy Live-Timing będzie zawierał to co dawniej: czasy okrążeń, sektorów, klasyfikacja, liczba okrążeń, status toru (jaka flaga). Ale nie będzie informacji o pogodzie, czy angielskiego komentarza.
AKTUALIZACJA: Wydaje mi się, że jednak w darmowym Live-Timingu nie będzie dostępnych czasów sektorów. W opisie darmowych i pątniczych funkcji Live-Timingu różni się opis tej kwestii. W darmowym jest mowa o: sector results (wyniki sektorów), a w płatnym o sektor times (czasy sektorów). Więc mogą znowu powrócić wprowadzone w 2014 roku kropeczki zamiast czasów sektorów, albo wymyślą coś jeszcze innego. Nie używaliby dwóch określeń, gdyby miało nie być różnic.
W ramach płatnej strefy będą dostępne również materiały wideo w HD: analizy techniczne, wywiady, podsumowania, skróty, filmy zza kulis. Według zapowiedzi również archiwalne nagrania. Wszystko to na jednym koncie będzie dostępne na wielu urządzeniach. Już teraz na stronie widać dużo więcej materiałów wideo.
Na stronie był też link do konta na Twitterze Formuły 1. Zapowiadana jest jej integracja z serwisami społecznościowymi. Jeden link to niewiele, ale liczę, że jeszcze to poprawią. Niedługo po zablokowaniu dostępu do strony, pojawiła się informacja na oficjalnym koncie F1 na Twitterze o wycieku.
AKTUALIZACJA: Formuła 1 doczekała się kont na YouTube i na Google+ (szczegóły).
Looks like a lucky few got a sneak peek at our new website! #ComingSoon pic.twitter.com/wPcf5bCLSx
— Formula 1 (@F1) marzec 9, 2015
Wpis będzie zaktualizowany gdy pojawią się nowe informacje.