FIA zmienia sposób pomiaru ciśnień w oponach od GP Austrii 2016. Może to zatrzymać zespoły korzystające z triku do obniżenia ciśnienia i wyścig zbrojeń który narasta w tym obszarze.
FIA ma od tego weekendu sprawdzać ciśnienia w oponach tuż przed ich założeniem na bolid. Pisałem o takiej propozycji kilka tygodni temu (KLIK). I nareszcie zostaje ona wprowadzana. Trik zespołów polega na rozgrzewaniu hamulców oraz piast do bardzo wysokiej temperatury przed nałożeniem koła z oponą. Po nałożeniu koła, nagrzewa się felga a tym samym opona i wzrasta ciśnienie. Wtedy następował pomiar i wszystko było w porządku. Ale szybko gdy bolid wyjedzie na tor to temperatura spada i tym samym ciśnienie. Mowa tu o zyskach rzędu 0,1 – 0,2 sekundy na okrążeniu, być może więcej w kwalifikacjach. Poprawia to także żywotność ogumienia.
W gronie zespołów, które stosowały trik na obniżenie ciśnienia byli na pewno Mercedes i Red Bull. Mówiono także dużo o Force Indii i Toro Rosso. Ale w ostatnim czasie pojawiły się zdjęcia różnego typu urządzeń rozgrzewających hamulce i piasty w kolejnych zespołach. To klasyczny wyścig zbrojeń. Gdy rywale zorientowali się o co chodzi, to zaczęli kopiować tę metodę. Ale oczywiście nie byli tak zaawansowani jak pionierzy tej metody.
Gdyby teraz FIA udało się faktycznie wyeliminować triki na obniżenie ciśnień, to będzie mieć to dwa skutki. Po pierwsze kilka zespołów może stracić trochę tempa. Będzie im trudniej przygotować się wyścigów i kwalifikacji. Dzięki temu układ sił się wyrówna. A po drugie Pirelli będzie mogło od kolejnych weekendów zacząć zalecać niższe ciśnienia, gdy nikt nie będzie obchodził ich zakazów. Wiec poprawi się tempo, a niektóre zespoły które nie stosowały tego triku będą mogły lepiej wykorzystywać swoje bolidy.
Pirelli w Austrii narzuca aż 22 PSI na przedniej osi. To podobno o 4 PSI więcej niż rok temu (trudno znaleźć dokładne dane sprzed roku). I około o 10 PSI więcej niż w czasach opon Bridgestone’a. Ciśnienia są za wysokie, ale Pirelli robi to aby wyeliminować zagrożenie usterek ogumienia. Mam nadzieję, że ich przyszłoroczne, zupełnie inne ogumienie będzie zdecydowanie lepsze pod tym względem i ciśnienia w oponach za rok wyraźnie spadną.
Jak ciśnienie opon wpływa na zachowanie bolidu F1? Zapraszam do przeczytania o tym TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: