Na Węgrzech w tym roku ruszy budowa nowoczesnego toru wyścigowego Magyar Nemzetközi Motodrome. Od 2023 roku stanie się on gospodarzem wyścigów MotoGP o GP Węgier. Nowy obiekt będzie spełniał warunki do organizacji wyścigów F1.
Na początku marca 2021 roku w Budapeszcie zawarto umowę na organizację wyścigów MotoGP od 2023 roku. Umowę podpisali Carmelo Ezpeleta – szef firmy Dorna, która jest promotorem serii MotoGP oraz József Pacza, Minister Krajowych Innowacji i Technologii. Dla kibiców MotoGP to ważna informacja, bo wszystko wskazuje na to, że wyścigi tej serii o GP Czech na stałe wypadły z kalendarza. GP Węgier powinno dobrze wypełnić powstałą lukę, a kibice z okolicznych krajów wciąż będą mieć wybór torów do odwiedzenia każdego roku (jest jeszcze GP Austrii i GP Niemiec).
Aktualizacja 11:00 21.03.2021 – Jarno Zaffelli doprecyzował na Twitterze, że ten projekt jest ostateczny i został przesłany do firmy, która będzie zarządzać torem. Teraz firma musi ten projekt zatwierdzić i rozpocząć budowę. Nie ma jednak gwarancji, że ten projekt zostanie wybrany, nie wiemy też czy nie ma konkurencyjnej propozycji.
Nowy tor wyścigowy Magyar Nemzetközi Motodrome
Nowy tor wyścigowy zostanie wybudowany w Debreczynie, na wschodzie Węgier. Budowa rozpocznie się w drugim kwartale 2021 roku, a cały obiekt będzie gotowy na pierwszy wyścig MotoGP w 2023 roku. Za projekt tego obiektu odpowiada włoska firma Dromo (Jarno Zaffelli), której pomagały inne firmy: GBPA Architect, Viador Atrium oraz Cushman & Wakefield. Tor będzie spełniał najwyższe wymagania FIM i FIA, a więc otrzyma kategorie FIM Grade A i FIA Grade 1. Będą mogły być na nim organizowane wyścigi wszystkich klas motocyklowych i samochodowych.
Nitka toru Magyar Nemzetközi Motodrome będzie liczyła 5 050 metrów. Znajdzie się na nim 15 zakrętów, siedem z nich będzie odpowiednio wyprofilowanych. Niektóre z zakrętów będą ślepe, a na torze będą wyraźne różnice poziomów. Kierunek jazdy będzie przeciwny do ruchu wskazówek zegara. W przypadku wyścigów MotoGP prognozuje się średnią prędkość 184 km/h. Będzie istniała możliwość skrócenia głównej nitki toru na krótsze 1659 m lub 3615 m, które będą wykorzystywane dla wyścigów niższych klas. Architekci tego toru inspirowali się istniejącymi obiektami: TT Circuit Assen, Suzuka, Termas de Rio Hondo i Philip Island.
Na udostępnionej wizualizacji toru prosta startu / mety jest zlokalizowana w jego górnej części. Pierwszy zakręt jest w lewo, a kierunek jazdy przeciwny do wskazówek zegara.
Na torze jest kilka dobrych miejsc do wyprzedzania dla wyscigów motocyklowych. Ma to być tor bezpieczny (nowoczesne bariery, odpowiednie strefy bezpieczeństwa), szybki i stawiający przed zawodnikami duże wyzwanie z powodu zróżnicowanych zakrętów. Z perspektywy Formuły 1 jest to moim zdaniem ciekawy tor, na pewno w porównaniu do Hungaroringu lepiej wyglądałaby sytuacja z możliwością wyprzedzania.
Tor Magyar Nemzetközi Motodrome – onboard motocyklowy
Na poniższym torze jest symulacja przejazdu po torze. Są to trzy okrążenia: wyjazdowe, pomiarowe i zjazdowe.
Czy nowy tor to zagrożenie dla Hungaroringu?
Węgry nie są dużym krajem, a teraz powstanie tam drugi tor, który spełnia najwyższe wymogi. Jest niewiele krajów na świecie, które mają dwa tory najwyższej klasy. Widać, że sporty motorowe są ważne w kraju. Tamtejszy rząd od samego początku wspiera finansowo wyścigi Formuły 1, a teraz dołączy do tego wsparcie dla MotoGP. Tor Hungaroring ma już 35 lat i wymaga dużego remontu. Kilka jego faz zostało już wykonanych, ale główne prace jeszcze się nie rozpoczęły. Modernizacji wymagają trybuny, a także budynki w alei serwisowej. Jeżeli Hungaroring nie zostanie w najbliższym czasie wyremontowany, to osobiście nie wykluczam, że nowy obiekt może rywalizować o kontrakt z Formułą 1. Problemem Magyar Nemzetközi Motodrome jest położenie na wschodzie Węgier, a Hungaroring leży w pobliżu Budapesztu.