Nyck de Vries po świetnym występie w GP Włoch 2022 stał się najgorętszym nazwiskiem na rynku transferowych w Formule 1. Holender rozmawia z trzema zespołami i jest bliski podpisania stałego kontraktu na sezon 2023.
Funkcja kierowcy rezerwowego w Formule 1 nie należy do najbardziej ekscytujących. Zawodnik spędza weekendy wyścigowe siedząc w garażu zespołu, często oddelegowywany do zadań marketingowych. Poza weekendami wyścigowymi pracuje w symulatorze, a od święta pojawia się na torze w aktualnym bolidzie, jeśli można go zaliczyć do „młodych kierowców” (wiek nie gra roli, trzeba mieć mniej niż dwa wyścigi F1 na koncie) lub jego sponsor za taki przywilej zapłaci. Gdy trafi się sytuacja, że etatowy zawodnik jest niezdolny do jazdy, to kierowca rezerwowy otrzymuje życiową szansę. Jeżeli ją wykorzysta i zaimponuje na torze, to jego notowania w F1 natychmiast rosną i staje się ważnym graczem na rynku transferowym. Nyck de Vries idealnie wykorzystał problemy zdrowotne Alexa Albona udanie zastępując go w GP Włoch. W debiucie zdobył dwa punkty i pokonał Nicholasa Latifiego. De Vries od pewnego czasu pojawiał się w plotkach transferowych, był jednym z głównych kandydatów do Williamsa na sezon 2023, ale ten występ zmienił sytuację. Teraz holenderski kierowca ma oferty z trzech zespołów i w pewnym stopniu sytuacja wygląda tak, jakby to on mógł wybrać sobie najlepszą ofertę.
Kim jest Nyck de Vries?
Nyck de Vries ma aktualnie 27 lat, więc jeśli zadebiutuje ze stałym kontraktem w F1 w 2023 roku, to będzie to bardzo późny debiut jak na obecne standardy w F1. Kariera Holendra jest długa, nie brakuje w niej sukcesów, ale również rozczarowań. De Vries od 2010 roku przez dziewięć lat należał do programu rozwojowego McLarena. Podpisał umowę mając tylko 15 lat, gdy jeździł jeszcze z dużymi sukcesami w kartingu. Później jego kariera w seriach juniorskich rozwijała się, ale nie tak szybko jak McLaren mógłby oczekiwać. W latach 2016 – 2019 należał równolegle do programu rozwojowego Audi. De Vries odszedł z McLarena nie widząc tam dla siebie dalszych perspektyw, bo zespół na sezon 2019 wybrał innego wychowanka – Lando Norrisa. Trzeba również dodać, że McLaren nigdy nie zorganizował de Vriesowi prawdziwego testu bolidem F1, a więc nie został sprawdzony w takim samochodzie. Odkąd mieli Norrisa, to on się dla nich liczył.
Po odejściu z McLarena de Vries został mistrzem Formuły 2 w 2019 roku, był to jego trzeci sezon w tej serii. Później oddalił się od F1 ruszając ze swoją karierą w innym kierunku. Kontynuował rozpoczęte w drugiej połowie 2018 roku starty w długodystansowej serii WEC, co później rozwinął jeszcze o starty w serii ELMS. Podpisał także kontrakt z Mercedesem na jazdę w ich nowym zespole w Formule E. Nyck de Vries został mistrzem świata Formuły E w sezonie 2020/2021. Kontrakt z Mercedesem oznaczał dla niego również udział w testach młodych kierowców po sezonie 2020, który był na tyle udany, że zapewnił mu posadę kierowcy rezerwowego w F1. Nyck de Vries i Stoffel Vandoorne wymiennie pełnią funkcję kierowcy rezerwowego Mercedesa w latach 2021 i 2022, a dodatkowo w razie takiej potrzeby mogą być wypożyczeni do zespołów korzystających z silników tego producenta. Nyck de Vries na tyle dobrze spisywał się za kulisami i na testach, że od 2022 roku pełni rolę nieoficjalnego kierowcy rezerwowego numer jeden Mercedesa. W 2022 roku jeździł w treningach w barwach trzech zespołów F1.
Nyck de Vries rozwija obecnie swoją karierę bez menadżera. Nigdy nie miał wsparcia sponsorskiego, które pozwoliłoby mu się starać o miejsce w słabszym zespole F1, a duże się nim nie interesowały. Teraz podejmuje prawdopodobnie ostatnią poważną próbę dostania się na stałe do F1 od sezonu 2023.
Nyck de Vries liczy na posadę etatowego kierowcy w F1 w 2023 roku
Nyck de Vries od wielu tygodni pojawia się w plotkach transferowych jako potencjalny zmiennik dla Nicholasa Latifiego. Holender miał od połowy maja rozmawiać w tej sprawie z Williamsem, pomaga mu również Mercedes. Mercedes to tutaj ciekawy gracz, bo oni bardzo wysoko cenią de Vriesa, ale nie mają mu co zaoferować, więc pomagają w poszukiwaniu innego zespołu F1. Mercedes wycofał się z Formuły E, więc Holender stracił miejsce w ich zespole. Nie ma perspektyw, aby de Vries jeździł u nich w F1, dlatego Toto Wolff za kulisami stara mu się znaleźć miejsce w F1 na sezon 2023. Jeżeli by się to nie udało, to Nyck de Vries będzie celował w posadę w fabrycznym zespole w serii WEC oraz prawdopodobnie w jednym z zespołów Formuły E. Jego związki z F1 w 2023 roku byłyby w takim wypadku mniejsze, bo byłby związany z innymi producentami, co kłóciłoby się z marketingowymi celami Mercedesa. Nie jest wykluczone, że w ogóle rozwiązałby kontrakt z Mercedesem, gdyby nie mógł dalej pełnić funkcji kierowcy rezerwowego.
Nyck de Vries jest rozchwytywany w Formule 1
Sezon 2022 w wykonaniu Nycka de Vriesa w F1 jest niezwykły. Brał udział w treningach w barwach trzech zespołów: Mercedes, Williams i Aston Martin. Wystartował w wyścigu w barwach Williamsa w ten sam weekend, co jechał w treningu dla Astona Martina. W drugiej połowie września został zaproszony na jednodniowy test zeszłorocznym bolidem Alpine. Usługami de Vriesa zainteresowany jest Red Bull, bo Helmut Marko zaprosił go do swojego biura w Austrii na spotkanie w sprawie kontraktu w AlphaTauri. De Vries jeździł bolidami czterech zespołów, a piąty z nim rozmawia, ma związki z połową stawki.
Jak wspomniałem wcześniej, de Vries od wielu tygodni rozmawia z Williamsem. Zespół z Grove początkowo liczył na zatrudnienie Oscara Piastriego, a gdy stracili tę opcję, to skupili się na de Vriesie. Wydaje się, że Nyck łatwo mógłby się porozumieć z tym zespołem, ale pojawiły się lepsze propozycje. Williams prawdopodobnie będzie zmuszony poczekać, a ich alternatywą jest Logan Sargeant, który ma małe doświadczenie, a superlicencję otrzyma po finale sezonu F2 w Abu Zabi. Nie ma gwarancji, że Sargeant spełni warunki do superlicencji, więc Williams musi szukać jeszcze innych alternatyw.
Nyck de Vries odbył prywatny test z zespołem Alpine i ma być na krótkiej liście potencjalnych następców Fernando Alonso. De Vries przed tym testem odwiedził Helmuta Marko w Austrii i miał dostać również ofertę startów w AlphaTauri. W tych dwóch zespołach widzę faworytów do zatrudnienia de Vriesa, bo są to zespoły notujące lepsze wyniki niż Williams. Wiele tam jednak zależy od innych decyzji, bo Alpine ma chcieć Pierre’a Gasly’ego z AlphaTauri, a wtedy jego miejsce zająłby de Vries. Nie wiemy jednak jak Holender spisał się na teście w Alpine, ani jak wysoko ceni go obóz Red Bulla. Sytuacja transferowa jest skomplikowana, zaangażowane są różne zespoły i kilku kierowców. Nyck de Vries jest w grze, ale nie może przeszarżować ze swoimi wymaganiami. Czasami lepiej brać pewną opcję niż liczyć na potencjalnie lepszą, ale niepewną.
Podsumowanie
Są bardzo duże szanse, że Nyck de Vries trafi na stałe do Formuły 1 od 2023 roku. Zagadką pozostaje to z jakim zespołem podpisze umowę. Jeżeli jednak nic z rozmów w F1 nie wyniknie, to czekają go dobre opcje gdzie indziej. Wiarygodne plotki mówią o tym, że zainteresowana nim jest Toyota, czyli aktualnie najlepszy zespół serii WEC. De Vries mógłby równolegle liczyć na etat w Formule E w barwach nowego zespołu Maserati.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: