Oliver Bearman będzie kierowcą zespołu MoneyGram Haas F1 Team od 2025 roku. Młody Brytyjczyk podpisał wieloletni kontrakt, który był możliwy również dzięki wsparciu Ferrari.
Komunikat dotyczący Olivera Bearmana pojawił się w przededniu weekendu F1 na torze Silverstone, czyli domowym wyścigu Brytyjczyka. Angaż Bearmana przez Haasa był spodziewany od kilku miesięcy, a od kilku tygodni wszystko wskazywało na to, że jest to już sprawa postanowiona. Czekali celowo z ogłoszeniem na ten termin. Przez moment wydawało się, że Haas może przy okazji ogłosić obu zawodników na sezon 2025, ale za kulisami sytuacja na rynku transferowym jest płynna, więc prawdopodobnie potrzebują jeszcze trochę czasu lub chcieli rozłożyć ogłoszenia. Z komunikatu Haasa dowiadujemy się, że Oliver Bearman podpisał „wieloletni kontrakt”. Nie ma żadnej sugestii dotyczącej jego długości, biorąc pod uwagę inne tego typu umowy, to spodziewam się, że będzie obowiązywał dwa lata z opcją na kolejne.
Oliver Bearman będzie jeździł w F1 z numerem 87.
Oliver Bearman jest juniorem Ferrari, które blisko współpracuje z Haasem. Na 100% Ferrari udzieli Haasowi zniżki na zakup silników lub innego wsparcia finansowego z powodu Bearmana. Tak samo było dawniej z Mickiem Schumacherem. Oliver Bearman jest bardzo wysoko ceniony w Ferrari, jeżeli potwierdzi talent w Haasie to powinien iść drogą Leclerca, ale trwającą nieco dłużej. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że za 2-3 lata Oliver Bearman trafi do Ferrari w miejsce Lewisa Hamiltona, gdy ten przejdzie na emeryturę.
Kim jest Oliver Bearman
Urodzony w 2005 roku Oliver Bearman od końcówki sezonu 2023 stał się poważnym kandydatem do jazdy w Formule 1. Odbył wtedy dwa treningi oraz testy młodych kierowców z zespołem Haas, a zaprezentowana przez niego forma bardzo im zaimponowała. Dlatego podpisali z Brytyjczykiem umowę na sześć treningów w sezonie 2024, a także testy młodych kierowców i posadę zawodnika rezerwowego. Już wtedy wydawało się, że Bearman jest bliski debiutu w F1, który nastąpi w 2025 roku w Haasie. Jego kariera dosłownie eksplodowała, gdy Carlos Sainz z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego opuścił GP Arabii Saudyjskiej 2024, a pozostali kierowcy rezerwowi Ferrari nie byli obecni na torze. Oliver Bearman w trybie awaryjnym zastąpił Sainza i bardzo zaimponował w debiutanckim występie. Biorąc pod uwagę jak trudny jest tor w mieście Dżudda, to jego występ był naprawdę znakomity. Dzięki niemu stał się znany i rozpoznawalny, a droga do F1 stała się autostradą. Nie pamiętam sytuacji, aby młody kierowca w ciągu kilku dni zrobił taką furorę w Internecie, jego media społecznościowe wtedy eksplodowały.
Bearman ma za sobą udaną karierę w seriach juniorskich. W 2021 roku był mistrzem dwóch ważnych serii z cyklu F4 (włoskiej i niemieckiej). W 2022 roku zajął w debiutanckim sezonie trzecie miejsce w Formule 3. W 2023 roku przeszedł do Formuły 2, gdzie zajął szóste miejsce. W 2024 roku ponownie jeździ w Formule 2, ale ma bardzo pechowe i słabe wyniki (głównie z powodu zespołu Prema), aktualnie zajmuje miejsce poza czołową dziesiątką. Wyniki w obu sezonach Formuły 2 nie są rewelacyjne, ale wcześniej zdążył odpowiednio zaistnieć. Bearman do akademii rozwojowej Ferrari dołączył pod koniec 2021 roku. Od końcówki 2023 roku bierze udział w prywatnych testach dwuletnim bolidem Ferrari, ma już spore doświadczenie w bolidzie F1. Na pewno te testy będą trwały do końca roku.
Kto będzie drugim kierowcą ekipy Haas w 2025 roku?
Bearman zajmie w Haasie miejsce zwolnione kilka tygodni temu przez Nico Hulkenberga, który przechodzi do ekipy Sauber / Audi. Pozostaje pytanie kto będzie partnerem Bearmana w 2025 roku w Haasie? Kontrakt Kevina Magnussena wygasa po tym sezonie. Duńczyk był mocno związany z byłym kierownictwem zespołu, jego forma w tym roku jest bardzo przeciętna, a dodatkowo ma na swoim koncie wiele przewinień i kontrowersji. Nie wydaje mi się, że Magnussen będzie faworytem do pozostania w zespole, moim zdaniem jest w grze, ale jako opcja zapasowa, gdyby rozmowy z innymi kierowcami się nie udały.
W perspektywie sezonu 2025 pewne wydaje się to, że drugi kierowca musi być z kategorii doświadczonych. Oliver Bearman będzie niemal debiutantem, zatrudnienie drugiego debiutanta, nawet gdyby był bardzo utalentowany, to zbyt duże ryzyko. Haas kilka lat temu się o tym przekonał i drugi raz takiego błędu nie mogą popełnić. Wśród doświadczonych kierowców mamy spory wybór: Esteban Ocon, Valtteri Bottas czy Zhou Guanyu pozostają bez kontraktów na przyszły rok. Nie wykluczyłbym również Daniela Ricciardo, który w razie utraty miejsca w ekipie RB i chęci pozostania w F1 może nie mieć innych opcji niż Haas. Medialnym faworytem wydaje się być Esteban Ocon, który po tym sezonie będzie wolnym kierowcą, a nie wygląda na zaniepokojonego utratą miejsca w Alpine, bo podobno miał rozmawiać z Haasem od dawna. Jego głównym rywalem ma być Bottas, który rozmawia z kilkoma zespołami i raczej nigdzie nie jest faworytem, ale powinien w F1 się utrzymać. Zhou ma za sobą wielu sponsorów z Chin, Haas na pewno byłby z takiego wsparcia bardzo zadowolony, ale nie wydaje mi się, że byliby również zadowoleni z jego formy sportowej. Zhou w tym sezonie jeździ bardzo przeciętnie. Wydaje mi się, że faworytem do drugiego miejsca w Haasie jest Esteban Ocon, a ewentualną alternatywą Bottas i Ricciardo. Wiele zależy od innych ruchów transferowych.
Artykuł, w którym znajdziecie pełne składy zespołów F1 na sezon 2025 wraz z długościami kontraktów poszczególnych zawodników można znaleźć klikając w ten link.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: