Zespół Haas F1 Team w 2023 roku zanotował rekordowe w swojej historii przychody i ponownie wypracował niewielki zysk. Sytuacja finansowa zespołu była dobra, głównie dzięki wyższej premii od Liberty Media i pozyskaniu sponsora tytularnego.
Unikalny sposób funkcjonowania zespołu Haas w Formule 1
Gdy powstawał zespół Haas F1 Team, to aby obniżyć koszty wymyślono unikalny sposób funkcjonowania, który z drobnymi modyfikacjami obowiązuje do tej pory. Klasyczne zespoły F1 mają swoje fabryki i z nich prowadzą wszystkie prace, tylko niektóre z nich są zmuszone do utrzymywania oddziałów w innym kraju (np. juniorski zespół Red Bulla, który ma główną fabrykę we Włoszech, ale aerodynamicy pracują w Wielkiej Brytanii). Haas to jest zupełnie coś innego, bo ten zespół nie doczekał się własnego szerokiego zaplecza, opierają się na umowach z innymi firmami.
W Wielkiej Brytanii (Haas Formula UK Limited) oraz we Włoszech (Haas Formula Italia S.R.L.) mają dwie spółki zajmujące się bezpośrednio obsługą F1. Obie należą w całości do amerykańskiej firmy Haas Formula LLC, która zajmuje się ich finansowaniem i jest głównym podmiotem. Zespół jest zgłoszony do Formuły 1 na podstawie amerykańskiej licencji wystawionej na tę spółkę. Haas kupuje od Ferrari jednostkę napędową, skrzynię biegów oraz wszystkie inne części dozwolone przez regulamin. Korzystają również z tunelu aerodynamicznego Ferrari w Maranello (mimo, że posiadają nowoczesny tunel aerodynamiczny w USA). Od kilku lat włoski oddział Haasa mieści się w wynajętym budynku w Maranello bezpośrednio na terenie fabryki Ferrari. Haas zleca projektowanie i produkcję całego nadwozia włoskiej firmie Dallara. W Wielkiej Brytanii (Banbury) mają niewielu pracowników, którzy zajmują się głównie bieżącą obsługą samochodów, a później jeżdżą na tory jako mechanicy itp. W USA w mieście Kannapolis w Północnej Karolinie mają trzecią grupę pracowników zajmujących się głównie sprawami administracyjnymi. Zespół F1 Haas ma więc trzy siedziby, ale tak naprawdę brakuje mu własnego zaplecza, bazuje na podwykonawcach i wynajmowaniu obiektów.
Brytyjska spółka Haasa kilka dni temu opublikowała swój raport finansowy za 2023 rok. Ta spółka jest najważniejsza, bo przez nią przechodzi większość pieniędzy, a także ona płaci zewnętrznym dostawcom. Zastrzegam jednak, że nie odpowiada ona za całość zespołu, ogólne zatrudnienie i budżet są większe. Spółka z Wielkiej Brytanii np. zatrudnia bardzo mało ludzi, bo to są głównie pracownicy zajmujący się wyścigami i obsługą samochodów na torze. Udało mi się pozyskać jedynie ograniczone dane dla spółki włoskiej, ale szczegóły na temat głównej spółki z USA nie są znane.
Omówienie finansów zespołu Haas F1 Team w 2023 roku
Brytyjska spółka Haas Formula UK Limited w 2023 roku zanotowała 113,4 mln funtów przychodów. To lekka poprawa w stosunku do 109,7 mln funtów w 2022 roku. Jest to również nowy rekord, przebili 112,9 funtów przychodów z 2019 roku. Jak czytamy w komentarzu do raportu, przychody obejmują refakturowanie kosztów z narzutem głównym wysokości 9%. Tłumacząc to na zrozumiały język: spółka amerykańska płaci swojej spółce brytyjskiej tyle ile ta potrzebuje na zakup niezbędnych usług plus 9%. Spółka brytyjska w 2023 roku odnotowała czysty zysk w wysokości 5,6 mln funtów,czyli nieco mniej niż w 2022 roku gdy zysk wyniósł 5,8 mln funtów. Zysk w całości pozostał w spółce. Firma ma dwóch głównych dostawców (Ferrari i Dallara), którzy odpowiadają za większość niezbędnych prac do przygotowania samochodów.
Od 2023 roku sponsorem Haasa jest firma MoneyGram, która płaci 20 mln euro rocznie – niecałe 17 mln funtów. W 2023 roku otrzymali także wyższą premię od Liberty Media. Łączne przychody wzrosły nieznacznie, więc Gene Haas mógł wyraźnie zmniejszyć własne nakłady dzięki dodatkowym wpływom.
W raporcie podali, że po zakończeniu 2023 roku podpisali umowę z jednym ze swoich kluczowych dostawców obowiązującą do 31 grudnia 2028 roku (pięć lat licząc 2024 – 2028). Dla Haasa ta umowa wiąże się z łącznymi wydatkami na poziomie 202,9 mln euro. Trudno powiedzieć czy chodzić tutaj o umowę z Ferrari lub z Dallarą, ale widać o jakiej skali wydatków jest mowa – nieco ponad 40 mln euro rocznie. Silniki kosztują według regulaminu maksymalnie 15 mln euro, ale od Ferrari kupują więcej rzeczy, wynajmują tunel aerodynamiczny i budynek dla ekipy technicznej. Może więc łącznie ich to kosztować aż tyle.
Brytyjska spółka zwiększyła zatrudnienie ze 116 pracowników w 2022 roku do 129 osób w 2023 roku. Wydatki na pensje wzrosły o 0,7 mln funtów do 10,0 mln funtów. W tej spółce pracują tylko dwaj dyrektorzy (nie otrzymują z niej pensji), pracownicy administracji oraz operacyjni. Brakuje inżynierów, projektantów czy pracowników produkcji – jak w innych zespołach. To potwierdzenie, że brytyjska fabryka nie zajmuje się projektowaniem samochodów, tylko ich bieżącą obsługą, głównie na torach. Łączna liczba pracowników Haasa nie jest oficjalnie znana, dawniej mówiono o 250 osobach łącznie, ale współcześnie powinno być ich więcej. W danych dotyczących transakcji z powiązanymi firmami jest mowa o tym, że firma powiązana z jednym z głównych menadżerów otrzymała 822 tysięcy funtów, a w 2022 roku było to 469 tysięcy. Na 90% będzie pensja Guenthera Steinera.
Dane dotyczące włoskiej spółki Haas Formula Italia S.R.L. są bardzo ograniczone. Jeżeli ktoś umie w tamtejszych rejestrach znaleźć szczegóły, to proszę o kontakt. Udało mi się jedynie znaleźć ograniczone dane za 2022 rok. Wynika z nich, że włoska spółka miała 25 mln euro przychodów i 1,8 mln euro zysku – Źródło. Zatrudnienie w tej spółce mieści się w widełkach 50 – 99 osób.
Podsumowanie i przyszłość finansowa Haasa
W 2024 roku Gene Haas musiał głębiej sięgnąć do kieszeni, bo w poprzednim roku zajęli ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej co oznacza utratę około 18 mln $ premii od Liberty Media, ale sytuacja ze sponsorami jest stabilna. W 2024 roku zwrócili firmie Uralkali 12 mln $, czyli pieniądze jakie ta firma wpłaciła im na początku 2022 roku. Nie wiem jak wpłynie to na budżet zespołu, czy to z jego kont wypłacono pieniądze czy Gene Haas pokrył to z własnych środków. Po zmianach personalnych w zespole, który od początku stycznia 2024 jest kierowany przez Ayao Komatsu zmieniło się podejście do jego funkcjonowania. Wygląda na to, że Komatsu przekonał właściciela do większych inwestycji w zaplecze. Komatsu potwierdził w ostatnim wywiadzie, że Gene Haas zwiększył swoje tegoroczne wydatki na zespół zachęcony dobrym początkiem sezonu. Zgodził się również go doinwestować, bo ekipa doszła do ściany ze swoimi osiągami (Link do wywiadu). Wyniki sportowe w 2024 roku są bardzo dobre, a to pozytywnie odbije się na finansach w 2025 roku. Problem Haasa jest taki, że ich bezpośredni rywale Williams, Sauber / Audi, Alpine i RB bardzo mocno inwestują w swoje zaplecze techniczne i powiększają zatrudnienie. Haas nie będzie w stanie z nimi rywalizować, czeka ich głównie walka na końcu stawki, a wyniki w 2024 roku są nadzwyczaj dobre. Gene Haas miał zrozumieć jak wygląda sytuacja i mocniej zainwestuje w zespół. To mu się opłaci, bo dzięki temu urośnie wartość i gdy będzie go chciał sprzedać to za wyższą stawkę.
Informacje o innych wynikach finansowych zespołów różnych Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Budżet. Tam też znajdziecie zbiorcze porównania oraz felietony dotyczące budżetów w F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: