Koncern PKN Orlen chce pozostać w roli ważnego sponsora w Formule 1 w sezonie 2022. Sprawdziłem w których zespołach Orlen ma szansę na podpisanie umowy oraz jaką rolę będzie mógł w tym odgrywać Robert Kubica.
PKN Orlen pojawił się w Formule 1 w 2019 roku jako jeden z głównych sponsorów Williamsa, dzięki temu Robert Kubica był etatowym kierowcą tego zespołu. Jak wynika z analizy raportu finansowego tego zespołu za tamten rok, to wartość umowy wyniosła niecałe 13 mln euro (szczegóły). W latach 2020 – 2021 PKN Orlen jest sponsorem tytularnym zespołu Alfa Romeo, którego pełna nazwa z tego powodu brzmi Alfa Romeo Racing ORLEN. Robert Kubica jest kierowcą rezerwowym, który ma zagwarantowany udział w kilku testach i treningach rocznie. Wartość tej umowy jest niewiadomą, ale biorąc pod uwagę skalę ekspozycji logotypów na bolidzie i obecność w nazwie zespołu, to może być nawet większa niż za czasów Williamsa. W Formule 1 najdroższe kontrakty reklamowe dotyczą sponsoringu tytularnego. PKN Orlen podpisał z zespołem z Hinwil umowę na jeden rok z opcjami przedłużenia na kolejne lata. Obecnie umowa wygasa po sezonie 2021, ale obie strony mogą ją przedłużyć na dotychczasowych, albo zmienionych warunkach.
PKN Orlen chce zostać w F1 i prowadzi w tym celu negocjacje
PKN Orlen chce pozostać w Formule 1 na dłużej. Są zadowoleni z rezultatów tego sponsoringu, który generuje bardzo wysoki ekwiwalent reklamowy, a sama marka staje się bardziej rozpoznawalna na świecie, co jest dla nich bardzo ważne. Orlen chce także dalej współpracować z Robertem Kubicą, którego wysoko cenią i z którym współpracują także w innych seriach. Dlatego scenariusz w którym PKN Orlen jest sponsorem jednego zespołu F1, a Kubica wiąże się z innym jest nieprawdopodobny.
Jak wynika z najnowszej wypowiedzi prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka dla ISBnews.TV, to kierowany przez niego koncern jest bardzo zadowolony z obecnych rezultatów i chce pozostać w Formule 1. Będą także dalej wspierać Roberta Kubicę. Są w trakcie negocjacji kolejnego kontraktu, a rozmowy dotyczą także pozycji Roberta Kubicy w tym zespole. Poinformują o wynikach, gdy zakończą rozmowy. Doszły mnie słuchy, że przedstawiciele PKN Orlen byli w padoku podczas GP Włoch na torze Monza. Wiemy, że bezpośrednio po tym wyścigu w Warszawie pojawił się Frederic Vasseur, któremu zrobiono zdjęcia w siedzibie PKN Orlen razem z Adamem Burakiem – członkiem zarządu PKN Orlen. Z informacji medialnych wynika, że szef Alfy Romeo przyjechał na bezpośrednie negocjacje z prezesem PKN Orlen. Rozmowy więc trwają, a kontynuacja współpracy z aktualnym zespołem wydaje się najprostszym scenariuszem.
Opcje koncernu PKN Orlen i Roberta Kubicy na F1 w 2022 roku
PKN Orlen przed zawarciem kontraktu z zespołem Alfa Romeo prowadził rozmowy z kilkoma innym stajniami. Na pewno były to zespoły McLaren, Haas i Racing Point (obecny Aston Martin) – tak wynikało z medialnych przecieków. Rozmawiali więc z każdym zespołem w którym była możliwość podpisania umowy. Spodziewam się, że obecnie robią tak samo, bo to najrozsądniejsze podejście. Opcji jest jednak znacznie mniej. Zespoły Mercedes, Red Bull, Ferrari, Alpine i McLaren mają już wśród swoich partnerów firmy z branży petrochemicznej, więc one odpadają. Zespół AlphaTauri ma na celu rozwój młodych kierowców Red Bulla, więc znalezienie tam miejsca na rezerwie dla Kubicy jest niemożliwe. Sponsorem tytularnym zespołu Haas jest rosyjska firma Uralkali, a bolid jest pomalowany w barwy rosyjskiej flagi. Trudno sobie wyobrazić, aby Orlen chciał mieć swoje logo na samochodzie w takich barwach. Z Williamsem już współpracowali i nie jest to dobrze wspominany okres. W tym zespole całkowicie zmieniło się kierownictwo i perspektywy są optymistyczne, ale trudno byłoby medialnie wytłumaczyć taki powrót. Dlatego moim zdaniem zostają dwie możliwości: Alfa Romeo i Aston Martin.
Najprostszy scenariusz to porozumienie się z Alfą Romeo i kontynuacja współpracy. Celem numer jeden jest Robert Kubica w roli kierowcy etatowego. Ten zespół jeszcze nie podał pełnego składu i Orlen na pewno w trakcie negocjacji o to walczy, ale to obecnie bardzo mało prawdopodobne. Według medialnych przecieków faworytem do zajęcia miejsca w tym zespole Guanyu Zhou z Chin, który dodatkowo ma przyciągnąć ze sobą dużych sponsorów. W grze o drugi fotel jest także kilku innych kierowców. Jeżeli Kubica byłby etatowym zawodnikiem, to Orlen prawdopodobnie byłby w stanie zapłacić za to więcej pieniędzy niż obecnie. Jeśli to się nie uda, to mogą pozostać w tym zespole w takiej roli jak teraz. Niewiadomą w tym wszystkim są ci tajemniczy sponsorzy Guanyu Zhou, jeśli to on zostanie drugim kierowcą na sezon 2022. Jeśli tam faktycznie zaangażowane są duże pieniądze, to te firmy będą potrzebowały dobrych miejsc na logotypy na bolidzie, co może doprowadzić do ograniczenia roli Orlenu.
W Astonie Martinie samochody są zielone, a zespół ma sponsora tytularnego i wielu mniejszych partnerów. Orlen nie mógłby tam liczyć na taką ekspozycję, jak w Alfie Romeo, a stawki za reklamę są na pewno wyższe. Więc za podobne pieniądze mieliby tam mniej reklam. Kubica na pewno byłby tam przyjęty z otwartymi rękoma w roli trzeciego kierowcy. Obecnie ich zawodnikiem rezerwowym jest Nico Hulkenberg, który już zapowiedział, że F1 to dla niego zamknięty rozdział, wiec z tej roli może sam po sezonie odejść.
Co poza Formułą 1?
Robert Kubica prawdopodobnie będzie kontynuował w 2022 roku karierę w wyścigach długodystansowych. Tam w 2021 roku odnosi realne sukcesy, a zespół ORLEN Team WRT bardzo dobrze funkcjonuje. Wydaje mi się, że są realne szanse na przejście z tą stajnią do serii WEC – głównych mistrzostw długodystansowych. To wydaje się obecnie najlepszych scenariusz dla wszystkich zaangażowanych stron. Współpraca z WRT mogłaby być również rozszerzona o inne serie, nawet bez udziału Roberta Kubicy.
Podsumowanie
PKN Orlen traktuje swoją obecność w F1 priorytetowo i długoterminowo, więc chcą zostać w tym sporcie na sezon 2022. Najlepszą opcją wydaje się pozostanie w Alfie Romeo, a inną możliwością jest przejście do Astona Martina. Jakikolwiek inny ruch będzie niespodzianką. Robertowi Kubicy prawdopodobnie pozostanie rola kierowcy rezerwowego z możliwością okazjonalnej jazdy bolidem F1. Szerszy może być za to program Orlenu w innych seriach wyścigowych, gdzie głównym miejscem rywalizacji powinny być zawody długodystansowe.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: