Koncern Orlen wycofuje się z obecności w Formule 1, wraz z końcem sezonu 2024 wygasła ich umowa z juniorską ekipą Red Bulla. Przez sześć lat wydali kilkaset milionów złotych sponsorując trzy różne zespoły. Co w ten sposób zyskali, jakie były kontrowersje i jakie mają dalsze plany na sporty motorowe?
Logotypy Orlenu zniknęły z komunikatów prasowych zespołu RB / Racing Bulls (nowa nazwa ekipy od 2025 roku) w drugiej połowie grudnia 2024 roku, a w sylwestra zakończenie współpracy z dniem 15 grudnia 2024 roku potwierdził Przegląd Sportowy. To koniec obecności Orlenu w Formule 1, który ma teraz nowy plan na sponsoring w sportach motorowych. Przypomnijmy sobie minione sześć lat, sponsorowali trzy różne zespoły F1, na co wydali możliwe, że nawet ponad 300 mln złotych. Obecność w F1 dawała różne korzyści, ale także budziła kontrowersje i nie została w pełni wykorzystana.
Sześć lat Orlenu w Formule 1 – trzy zespoły i setki milionów złotych
Współpraca z Williamsem w 2019 roku
Firma Orlen pojawiła się w Formule 1 w 2019 roku jako sponsor zespołu Williams, a dzięki temu wsparciu Robert Kubica został etatowym zawodnikiem tej ekipy. W 2018 roku osobistym sponsorem Kubicy była firma Lotos, co umożliwiło mu zostanie kierowcą rezerwowym w tamtym sezonie (Kubica z Lotosem zostali w ostatniej chwili przelicytowani przez Siergieja Sirotkina i jego sponsorów z Rosji, więc Polak nie był kierowcą etatowym). Orlen w 2019 roku zapłacił zespołowi Williams 12,7 mln euro. Jest to kwota pewna, pochodzi z raportu finansowego zespołu. Williams w tamtych czasach był notowany na giełdzie i musiał podawać sporo szczegółów w swoich raportach. Orlen był trzecim co do wysokości partnerem zespołu w 2019 roku, więcej płacił wtedy sponsor tytularny ROKiT i koncern Unilever (marka Rexona) – omówiłem to dokładnie tutaj. Orlen miał sporo logotypów na bolidzie (nie były dobrze widoczne), organizowali konferencje prasowe w Polsce, Robert Kubica generował bardzo duże zainteresowanie mimo słabej formy sportowej zespołu. Orlen zorganizował wtedy dużą imprezę Verva Street Racing w Gdyni. Transmisje F1 były szeroko dostępne, bo również (wyścigi od 45. minuty) w ogólnodostępnym TVP Sport. Ogółem biorąc pod uwagę koszt sponsoringu ta współpraca była dla Orlenu udana, bo zapewniła im bardzo duży rozgłos, ale głównie w Polsce z powodu Roberta Kubicy. Efekt nowości odgrywał dużą rolę.
Zakończyli współpracę z Williamsem po roku, Orlen komunikował to w ten sposób, że to oni podjęli taką decyzję niezadowoleni z formy zespołu. Prawda jest taka, że Williams wcześniej dogadał się z Nicholasem Latifim, a sponsorzy jego ojca wnieśli do zespołu znacznie większe pieniądze. Nie byłoby miejsca dla Kubicy na 2020 rok, a bez niego dalszy sponsoring Orlenu w takiej skali nie miałby sensu.
Współpraca z zespołem Alfa Romeo w latach 2020 – 2022
Orlen chciał zostać w Formule 1, a także dalej wspierać Roberta Kubicę. Rozmawiali z kilkoma zespołami (było blisko umowy z Haasem), ostatecznie nie udało się zapewnić Kubicy posady kierowcy etatowego. Z tego względu związali się z ekipą Alfa Romeo zostając tam drugim sponsorem tytularnym. W latach 2020-2021 pełna nazwa zespołu brzmiała Alfa Romeo Racing ORLEN a w 2022 roku – Alfa Romeo F1 Team ORLEN. Umowa została ogłoszona 1 stycznia 2020 rok i podpisana na rok z opcjami przedłużenia, z których skorzystali. Kilka tygodni po jej ogłoszeniu świat F1 mocno się zmienił przez pandemię koronawirusa. Na pewno wpłynęło to na poza-wyścigowe korzyści Orlenu z tej umowy. Nigdy nie padła kwota tego sponsoringu. Ja szacowałem go na 15 mln euro rocznie, bo jego zakres był znacznie szerszy niż w przypadku Williamsa, a zespół Alfa Romeo lepszy, więc mógł oczekiwać większej stawki. Robert Kubica nie był kierowcą etatowym, ale rezerwowym z gwarancją kilku treningów i testów w roku. Udało mu się wystartować w dwóch wyścigach w 2021 roku zastępując chorego Kimiego Raikkonena.
Orlen w Alfie Romeo był najbardziej widoczny. Po pierwsze byli w pełnej nazwie zespołu, która pojawia się w materiałach prasowych. Niektóre media i dziennikarze w Polsce także mówili pełną nazwę (tylko tego jednego zespołu), co czasami brzmiało śmiesznie, ale pamiętajmy, że Orlen sponsoruje także media i dziennikarzy (łatwo było zobaczyć których). Logotypy na bolidzie były bardzo dobrze widocznie, nauczyli się tego po współpracy z Williamsem, zapewnili sobie lepsze miejsca i czerwone logo na białym tle (lub odwrotnie). Robert Kubica jeździł w kilku treningach rocznie, co było zawsze ważnym wydarzeniem. W 2020 roku zorganizowali pojedynek Kubicy w bolidzie Alfy Romeo z łodzią motorową w Warszawie. W 2021 roku prezentacja bolidu zespołu Alfa Romeo odbyła się w Warszawie. W drugiej połowie 2021 roku zorganizowali także pokazy bolidu zespołu na stacjach paliw w Polsce (było to robione co roku bo okazało się sukcesem). Do Polski regularnie przyjeżdżał Kubica, a czasami także Raikkonen i Giovinazzi. Umowę wykorzystali także do promocji swoich stacji paliw w Niemczech, Czechach i na Słowacji.
Moim zdaniem pod względem korzyści marketingowych dla Orlenu była to udana współpraca. Nie wiemy ile za to zapłacili, ale korzyści z tej współpracy były duże i zauważalne.
Współpraca z zespołem AlphaTauri / RB w latach 2023 – 2024
Orlen chciał zostać dalej w Formule 1, ale na sezon 2023 mieli bardzo ograniczone opcje. Większość ekip miała sponsorów z branży paliwowej, nie chcieli wracać do Williamsa, a odchodzili z Alfy Romeo. Dlatego związali się ostatecznie z juniorskim zespołem Red Bulla. Podpisali „wieloletnią umowę”, która później okazała się kontraktem 1+1. W 2023 roku byli głównym sponsorem, bo AlphaTauri miała ich niewielu i samych małych. Logotypów Orlenu na bolidach było dużo i były dobrze widoczne. Na sezon 2024 zespół zmienił nazwę na RB i podpisał kontrakty z dwoma sponsorami tytularnymi VISA i CashApp. Orlen pozostał w podobnej skali w 2024 roku, ale został zdominowany przez tamte dwie firmy, więc wiele się o nich nie mówiło. Juniorski zespół Red Bulla nie podpisał kontraktu z Robertem Kubicą, więc ta cała współpraca była typowym sponsoringiem. Orlen w znacznie mniejszym stopniu ją wykorzystywał. Jedyną większą akcją marketingową była obecność bolidu na stacjach paliw w Polsce, Niemczech, Czechach i Słowacji. Nie udało im się także w realnym stopniu poprawić sytuacji młodych kierowców poprzez szerszą współpracę z programem Red Bulla, poza Kacprem Sztuką przez pół roku. Nie było reklam z udziałem kierowców.
Dało się odnieść wrażenie, że ta umowa została podpisana z rozpędu, chcieli na siłę zostać w F1, ale nie mieli już pomysłów jak to marketingowo wykorzystywać. Mogli np. reaktywować imprezę Verva Racing. Skończyło się na pojedynczych wizytach kierowców tej ekipy w Polsce lub robionych z nimi filmików do social mediów skierowanych na Polskę. Nigdy nie padła wiarygodna kwota dotycząca wartości tej umowy. Ja ją szacowałem na 10 mln euro rocznie biorąc pod uwagę inne podobne kontrakty. Przegląd Sportowy podał pod koniec 2024 roku, że ta umowa była warta 170 mln zł przez dwa lata, czyli w przeliczeniu niecałe 20 mln euro rocznie. Ta kwota jest dla mnie szokująco duża. Za takie pieniądze sponsorem tytularnym Haasa jest MoneyGram. Jeżeli to jest prawda, to Orlen zdecydowanie przepłacił, bo ta współpraca nie była tego warta. Mam nadzieję, że Przegląd Sportowy trochę przesadził i to jest np. łączna kwota wydawana przez Orlen na F1 i Roberta Kubicę, a także kilku juniorów (to akurat są kwoty liczone w setkach tysięcy złotych rocznie). Bo jeżeli na sam zespół F1, to zdecydowanie za dużo.
Podsumowanie i dalsze plany
Orlen w latach 2020 – 2025 cały czas współpracuje z Robertem Kubicą, który jest ich ambasadorem, występował w wielu reklamach. Sponsorują jego starty i zespoły w innych seriach wyścigowych. W 2025 roku współpraca obejmie serię WEC, gdzie Kubica nadal będzie jeździł prototypem Ferrari z zespołu AF Corse. Kubica jest wciąż przez nich wykorzystywany do reklam, ale już w znacznie mniejszej skali niż dawniej.
Orlen ma w 2025 roku sponsorować kilku młodych kierowców. Według Przeglądu Sportowego w styczniu zostanie ujawniona Akademia Motosportu ORLEN, czyli nowy program wsparcia juniorów. Bez zmian sponsorują kilku „dorosłych” kierowców w różnych dyscyplinach motorsportowych.
Polityczne tło całej współpracy
Musimy pamiętać, że współpraca Orlenu z Kubicą i Formułą 1 była przynajmniej częściowo motywowana politycznie. W drugiej połowie 2018 roku wyciekły nagrania jak Mateusz Morawiecki za czasów prezesury w banku Santander cieszył się z wypadku Roberta Kubicy w rajdach, bo dzięki temu jego bank nie musiał sponsorować w F1. Gdy to wyciekło do mediów, to zorganizowano szybko spotkanie Morawieckiego z Kubicą w Polsce, a kilka tygodni po nim ogłoszono, że Orlen wchodzi do F1, a Robert Kubica będzie kierowcą Williamsa. Bardzo prawdopodobne, że to była, przynajmniej w pewnym stopniu, decyzja polityczna, chęć przykrycia tamtej afery. Wartość umowy Orlenu z Williamsem w tamtych czasach, biorąc pod uwagę sponsoring polskich firm w sporcie, była ogromna. Robert Kubica był w 2020 roku wykorzystywany w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Nie mam pojęcia i nie interesują mnie poglądy polityczne Kubicy (on mieszka we Włoszech od lat, więc pewnie i tak polska polityka go nie interesuje), ale jego osoba została wykorzystana przynajmniej dwukrotnie do bieżących spraw politycznych przez ówcześnie rządzącą partię.
P.S. Ja nigdy przez Orlen sponsorowany nie byłem, ale dostawałem zaproszenia na różne konferencje prasowe i inne komunikaty w sprawie ich udziału w sportach motorowych. Nagle to się skończyło, upominałem się, aby mnie dołączyli ponownie do list mailingowych, miałem odpowiedź od pewnej osoby, która im to organizowała, że mnie ponownie dołączają, ale żadne maile nie przychodziły. Termin tego wykluczenia pokrywał się z moim artykułem, gdy skrytykowałem działania Orlenu w tekście pt. „Będziecie państwo zadowoleni”. Jak widać czytają takie rzeczy i reagują.