Sebastian Vettel sprawdził nową wersję osłony kokpitu typu Halo (aureola) podczas treningu przed GP Wielkiej Brytanii 2016. Sygnały napływające z toru sugerują, że wciąż są problemy i może nie udać się ich na czas wyeliminować.
W czerwcu wydawało się, że testy osłony kokpitu są na ostatniej prostej. A w lipcu tego roku zostaną podjęte finalne decyzje na temat wprowadzenia jej od 2017 roku. Pisałem o tym TUTAJ. Ale od tego czasu wiele się zmieniło.
Vettel przejechał jedno okrążenie toru Silverstone z nowym Halo (nazywane Halo 2). Obecnie ten pałąk jest wykonany z tytanu, waży około 7 kg. Ma inny profil, wygląda smuklej niż pierwsza wersja. Po pierwszych jazdach z tym systemem podczas przedsezonowych testów obaj kierowcy Ferrari nie mieli zastrzeżeń. Mówili, że widoczność z kokpitu jest w porządku. A wczoraj Vettel powiedział po tym jednym okrążeniu, że pałąk wpływa negatywnie na widoczność. Mimo, że jak wspomniałem i co widać na zdjęciach, obecnie osłona jest smuklejsza i powinna mniej zasłaniać.
Jak informuje Auto Motor und Sport to nie koniec problemów. Druga wersja osłony nie przeszła wszystkich testów zderzeniowych. Potrzebna jest kolejna nieznaczna zmiana profilu, więc powstanie Halo 3 (Microsoft musi się cieszyć z ciagłej, darmowej reklamy ich gry). Wymagana jest niewielka zmiana profilu, bo obecnie istnieje szansa, że przy mocnym wypadku głowa kierowcy uderzy w osłonę.
Charlie Whiting zapowiedział już na spotkaniu z inżynierami ekip, że przygotowują trzecią wersję osłony. A to będzie oznaczać kolejne testy zderzeniowe. Poza tym inżynierowie nie byli przekonani po prezentacji tego jak ten pałąk pozytywnie wpłynąłby na bezpieczeństwo kierowcy w czasie wypadków z historii.
Ja mam cały czas wątpliwości co się stanie w przypadku kolizji, gdy jeden bolid wyjedzie na drugi. Było kilka takich sytuacji w ostatnich latach, ostatnia to Raikkonen i Alonso w Austrii 2015. Bolid u góry znalazł się bardzo blisko głowy kierowcy. A co gdyby było tam Halo? Czy wytrzymałoby tego typu uderzenie? Bo jeśli by nie wytrzymało i się wygięło, lub złamało to uderzyłoby w głowę kierowcy.
Decyzja odnośnie Halo powinna zapaść w lipcu. Wymagana jest jednomyślność, ale w kwestii bezpieczeństwa FIA samodzielnie może to przeforsować. Natomiast jest coraz więcej negatywnych opinii. Halo waży 7 kg, więc mocno wpłynie na wagę minimalną samochodów. Czy w takim wypadku ta zostanie zwiększona o te 7 kg, czy też zespoły będą musiały gdzie indziej szukać oszczędności? Poza tym ten pałąk ma bardzo duży wpływ na aerodynamikę. A prace nad nowymi bolidami są mocno zaawansowane. Szczególnie istotny jest wpływ na umieszczony nad głową kierowcy wlot powietrza do silnika. Grupa strategiczna powinna w najbliższych tygodniach głosować nad wprowadzeniem Halo w 2017 roku. Według mnie zostanie to odsunięte w czasie o rok. Chyba, że FIA i Jean Todt są tak zdeterminowani, że za wszelką cenę wprowadzą to na kolejny sezon. Ale to nie będzie popularny ruch. Akurat wtedy, gdy F1 dzięki nowym bolidom ma odzyskać część straconego zainteresowania.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: