PKN Orlen i Robert Kubica poinformowali na konferencji prasowej w Warszawie, że w 2022 roku będą w takiej samej formie kontynuować współpracę z zespołem Alfa Romeo. Co to oznacza, jakie inne plany ma Kubica oraz co ja o tym sądzę?
Koncern PKN Orlen od 2020 roku jest jednym z dwóch sponsorów tytularnych zespołu z Hinwil obok Alfy Romeo. Jednocześnie kierowcą rezerwowym tej stajni jest wspierany przez nich Robert Kubica. Te umowy zostaną przedłużone na 2022 rok. Nie podano nowych szczegółów na konferencji ani w komunikacie zespołu, więc prawdopodobnie będą to takie same warunki jak poprzednio. Orlen będzie sponsorem tytularnym, na bolidach będzie sporo ich logotypów i zyskają też możliwość wykorzystania tego partnerstwa w swoich działaniach marketingowych (w 2021 roku nowy bolid zaprezentowano w Warszawie, a stary można było zobaczyć w kilkunastu miastach w krajach gdzie są stacje paliw Orlenu). Robert Kubica dostanie możliwość udziału w kilku treningach i testach w 2022 roku. Pełna nazwa zespołu będzie nadal brzmieć Alfa Romeo Racing ORLEN. Warunki finansowe nigdy nie zostały ujawnione, ale tego typu umowa musi być warta ponad 10 mln euro rocznie, bo takie stawki obowiązują w Formule 1.
Informacje z komunikatu PKN Orlen
W 2022 roku logotypy PKN Orlen będą eksponowane na sekcjach bocznych bolidów, tylnym i przednim skrzydle, obręczy halo i lusterkach. Będą także widoczne na kombinezonach – na klatce piersiowej i plecach oraz w trzech miejscach na kaskach kierowców. Logo znajdzie się również na odzieży mechaników i personelu zespołu, a także na transporterach, we wnętrzu garażu i motorhome. W sezonie 2022 Robert Kubica weźmie udział w czterech sesjach treningowych poprzedzających zmagania najlepszych kierowców na świecie oraz w testach przedsezonowych.
PKN Orlen jest zadowolony
Tym razem nie podano żadnych nowych szczegółów, ale PKN Orlen do tej pory był zadowolony ze swojej obecności w F1. Generuje ona duży ekwiwalent reklamowy, traktują to jako wieloletnią inwestycję w promocję marki. Wcześniej byli zadowoleni z angażu przez zespół Guanyu Zhou, bo to otwiera im szanse na promocję w Chinach. Orlen jest w trakcie zmiany nazw swoich stacji paliw w Niemczech, Czechach i na Słowacji, działają także w mniejszej skali w wielu innych krajach, więc z ich perspektywy ma to sens. Trudno oceniać taką umowę osobie z zewnątrz, bo potrzebne są do tego twarde dane finansowe.
Jakie plany ma Robert Kubica na 2022 rok?
Podczas konferencji dowiedzieliśmy się, że Kubica w 2022 roku ponownie będzie skoncentrowany na wyścigach długodystansowych. Ma ponownie jeździć prototypem klasy LMP2. Chciałby ponownie wystartować w 24-godzinnym wyścigu LeMans i go wygrać. Polak nie podał jednak szczegółów z jakim zespołem się zwiąże, ani w której serii będzie startował. Wkrótce czekają go testy w tej stajni, a stosowne komunikaty pojawią się, gdy umowa będzie podpisana. Będzie to więc prawdopodobnie kolejny sezon w niższej serii ELMS lub przejście na stałe do głównej serii WEC. W długodystansowych wyścigach nie ma wielu startów, więc Kubica pewnie będzie sobie organizował także dodatkowe starty. Szkoda, że pod koniec roku jeszcze nic nie jest w pełni potwierdzone. Po raz kolejny potwierdzenie przyszłorocznego programu Kubicy trwa bardzo długo.
Frederic Vasseur – największy wygrany
Największym wygranym ostatnich decyzji jest zespół Alfa Romeo i jego szef Frederic Vasseur. Jego posada w okresie wakacyjnym była zagrożona, kontrakt był przedłużany z miesiąca na miesiąc, ale to czego dokonał w ostatnich tygodniach nie tylko gwarantuje mu długą umowę, ale też solidną premię od właściciela. Vasseur przedłużył na kilka lat umowę z Alfą Romeo na sponsoring tytularny za większe pieniądze (szczegóły), mimo zmian jakie zapadały w koncernie Stellantis do którego należy ta marka. Udało mu się podpisać umowę z Valtterim Bottasem, który zostanie nowym liderem zespołu. To zdecydowanie najlepszy kierowca, który był dostępny na rynku kierowców. Wraz z nim mogą również przyjść pewni niewielcy sponsorzy, bo Bottas ma swoich partnerów i generuje zainteresowanie. Vasseur podpisał kontrakt z Guanyu Zhou, który ma zagwarantować potężne wsparcie finansowe (szczegóły). Konkretów wciąż nie ma, ale należy spodziewać się reklam pewnych chińskich marek na bolidach w 2022 roku. Wreszcie przedłużył kontrakt z PKN Orlen na podobnych warunkach jak do tej pory, mimo że polski koncern celował w posadę kierowcy etatowego dla Kubicy. Polak nie był w realnej grze o fotel na 2022 rok, ale i tak został razem ze swoim sponsorem.
Zespół Alfa Romeo w 2021 roku notuje kiepskie wyniki sportowe, ale pod względem zaplecza sponsorskiego w 2022 roku będzie należał do najlepszych w stawce. Sprawdziły się październikowe zapowiedzi, że będą funkcjonować z maksymalnym budżetem – potrzebowali znacznie większych wpływów od sponsorów, aby na tyle zwiększyć planowane wydatki. Udało się tego dokonać.
Mój komentarz
PKN Orlen i Robert Kubica są obecnie ze sobą ściśle związani. Obie strony na tym zyskują, ale także muszą dać coś więcej od siebie drugiej stronie. Orlen chce się promować poprzez F1 i potrzebuje Kubicy w roli rezerwowego kierowcy, aby móc wykorzystywać jego wizerunek w reklamach i zwiększać zainteresowanie tym sponsoringiem w Polsce. Gdyby nie Kubica, to etatowi kierowcy Alfy Romeo nie są na tyle rozpoznawalni, aby reklamy z nimi miały w Polsce sens. Kubica wiele nie zyska spędzając kolejny rok na rezerwie w F1, to nie jest dla niego priorytet, wygląda to bardziej jak konieczność z jego strony. Kubica celuje w karierę w wyścigach długodystansowych, a tam aby mieć posadę w dobrym zespole, to potrzebuje sponsora i jest nim PKN Orlen. Zainteresowanie tymi wyścigami jest nieporównywalnie mniejsze niż F1 zarówno w Polsce i na świecie, więc Orlen promując się tam wiele nie zyskuje (duży sponsoring w WEC to na pewno spory koszt), stąd oni na pewno by tego nie rozważali bez Kubicy.
Orlen chcąc pozostać w F1 nie miał wielkiego pola manewru, mogli myśleć jedynie o Astonie Martinie, ale tam nie byłoby szans na taką ilość reklam na bolidzie i sponsoring tytularny. Alfa Romeo z kilku względów idealnie im pasuje. To jest partnerstwo, które może trwać nawet kilka kolejnych lat. Osobiście żałuję, że Orlen nie angażuje się w dostawę olejów dla tego zespołu (paliwa dostarcza Shell i są one dostosowane do silnika Ferrari), bo koncerny paliwowe zwykle starają się w F1 rozwijać się technologicznie. Przyszłością F1 są paliwa syntetyczne i Orlen jako koncern paliwowy powinien iść tą drogą.
Ta cała sytuacja pokazuje, że Robert Kubica nie ma realnych szans na posadę etatowego kierowcy w Formule 1. Mimo dużego wsparcia finansowego i bardzo dobrej znajomości jego osiągów, zespół zdecydował się na innych kierowców, którzy przyszli zupełnie z zewnątrz. Kubica ma szansę na starty jedynie w awaryjnej sytuacji. Polak powinien koncentrować się na długodystansowych seriach wyścigowych i walczyć o posadę w jednym z zespołów, którzy będzie wchodził do serii WEC w latach 2022 – 2024 z nowym samochodem najwyższej klasy. Oby 2022 rok był ostatnim w samochodzie LMP2, a potem niech trafi do ścisłej czołówki.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: