Poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat planowanych zmian w regulaminie finansowym F1 na 2026 rok, a Liberty Media przedstawiła już zespołom pierwszą wersję nowych umów komercyjnych.
Dla rywalizacji w Formule 1 regulacje finansowe oraz umowy komercyjne z zespołami są równie ważne jak regulamin sportowy i techniczne. Sprawy finansowe w dużym stopniu decydują o poziomie konkurencyjności zespołów.
Pierwsze szczegóły dotyczące nowego Porozumienia Concorde
Zespoły F1 regularnie podpisują umowy komercyjne tzw. Porozumienie Concorde. Za czasów Berniego Ecclestone’a negocjacje zawsze były burzliwe, dochodziło do różnych sporów. Rządy Liberty Media są pod tym względem znacznie bardziej przewidywalne. Poprzednie Porozumienie podpisano w sierpniu 2020 roku, które obowiązuje w latach 2021 – 2025. Aktualnie negocjowane są umowy na pięć kolejnych lat 2026 – 2030.
Porozumienie Concorde to umowa, która reguluje kwestie finansowe, sportowe i techniczne w Formule 1. Jest zawierana pomiędzy promotorem Formuły 1 (obecnie Liberty Media), a każdym zespołem osobno przy udziale FIA. Porozumienie koncentrując się głównie na kwestiach komercyjnych. Treść umowy jest tajna, ale co pewien czas pojawiają się przecieki o poszczególnych zapisach. Z informacji na temat poprzednich takich porozumień wiemy, że liczyły one grubo ponad 100 stron i szczegółowo wyjaśniały najdrobniejsze sprawy związane z funkcjonowaniem Formuły 1.
Liberty Media wysłała zespołom F1 w połowie maja projekt Porozumienia Concorde na pięć kolejnych lat. Temat został lekko podjęty przez wybranych szefów zespołów na GP Emilii-Romanii. Dominowały wypowiedzi, że nie warto zmieniać czegoś co dobrze działa, więc nie będzie istotnych zmian zasad i problemów w negocjacjach. Według serwisu Motorsport.com projekt zakłada drobne zmiany w podziale środków finansowych między zespoły. Ferrari utrzyma swój bonus, ale zostanie on zmniejszony. Ma to być 5% ogólnej puli pieniędzy przeznaczonych dla zespołów. Aktualnie jest to 5% do 1,1 mld $ i 10% nadwyżki. Bonus dla Ferrari zostanie utrzymany, ale w zmniejszonej formie.
Prawdopodobnie wzrośnie pula pieniędzy dla zespołów, bo przy negocjacjach poprzednich umów nie spodziewali się, że Formuła 1 będzie generowała aż tak ogromne przychody jak obecnie, wspominałem o tym gdy obliczyłem szacunkową wysokość premii dla stajni F1. Brakuje tutaj konkretnych szczegółów, ale spodziewam się, że zespoły będą chciały wywalczyć sobie konkretny procent z ogółu przychodów całej F1, a nie tak jak teraz 50% do pewnego poziomu przychodów (nadwyżką Liberty Media z nikim się nie dzieli). Lekko licząc może to być kwestia nawet ponad 100 mln $ więcej dla zespołów F1, więc na pewno będą prowadzone w tej sprawie bardzo trudne negocjacje.
W połowie maja pojawiła się informacja, że FIA i Liberty Media porozumiały się i zakopały topór wojenny. Ostatnie wypowiedzi Mohammeda Ben Sulayema to potwierdzają (już nie chce Andrettiego jako nowego zespołu, a radzi mu kupić jeden z istniejących). Oczywiście to również element wspomnianych negocjacji, bo FIA dostaje mnóstwo pieniędzy od F1 i jest to ich główny składnik budżetu. Liberty Media prawdopodobnie powiększy pieniądze dla FIA, a w zamian Prezes i cała federacja nie będą wchodziły im w drogę.
W nowym Porozumieniu Concorde mają się pojawić zmienione zasady naboru nowych ekip. W mediach pojawia się kilka propozycji w dużym skrócie chcą znacznie utrudnić poszerzenie stawki. Rozważane jest zwiększenie opłaty dla nowego zespołu z 200 mln $ do 600 mln $, postawienie przed nim trudnych do spełnienia wymagań sportowych w innych seriach lub wprowadzenie zasady że nowa ekipa przez pewien czas nie dostaje pieniędzy od F1.
Szykują się duże zmiany w limicie budżetowym od 2026 roku
Równie ciekawe doniesienia dotyczą planowanych zmian w limitach budżetowych. Przypominam, że aktualnie limit budżetowy jest w granicach 150 – 160 mln $ rocznie. Kwota podstawy to 135 mln $, ale została znacząco zwiększona o wskaźnik inflacji, a także istnieje dodatek za poszerzony kalendarz. Do limitu nie zalicza się mnóstwo różnych wydatków, dlatego topowe zespoły wydają spokojnie ponad 300 mln $ rocznie. Wprowadzony w 2021 roku limit przyniósł Formule 1 wiele korzyści, bo zatrzymał wyścig zbrojeń, większość zespołów przynosi zyski a ich wartość mocno wzrosła. Limit nie jest jednak doskonały, jest kilka sposobów na prowadzenie prac, tak aby się do niego nie wliczały, głównie chodzi o pracowników.
Według serwisu Motorsport od 2026 roku planowane jest bardzo wyraźne zwiększenie limitu budżetowego do 220 mln $ rocznie, ale ostatecznie może to być 215 mln $. Jednocześnie ma zmniejszyć się liczba wydatków, które są nieobjęte limitem, brakuje jednak szczegółów które konkretnie. W teorii jest to dobra zmiana, bo im więcej wydatków będzie objętych limitem, tym poziom budżetów się wyrówna, bo bogate zespoły nie będą mogły w nieograniczony sposób działać w pewnych obszarach. Do limitu mają być np. włączone niektóre wydatki kapitałowe czyli zespoły będą mogły inwestować w rozwój infrastruktury, kosztem bieżących działań.
Problemem w nowym limicie są kwestie pracownicze, bo aktualnie niezaliczane są w nie wydatki na imprezy organizowane pracowników czy wydatki na pensje kobiet, które przebywają na urlopach macierzyńskich. Kwestie dotyczące pracowników są bardzo problematyczne w obecnej F1, bo zespoły mają pieniądze, ale nie są w stanie podnosić płac w odpowiednim stopniu. Wielu wysoko-kwalifikowanych osób odeszło z F1 do innych firm. Duże zespoły kombinują z dodatkowymi działalnościami i np. jeden pracowników na 2/5 etatu pracuje przy F1, a przez resztę dni w tygodniu zajmuje się czymś innym. Wtedy można mu więcej zapłacić a nie wpłynie do bardzo na limit wydatków. To jest jednak szerokie pole do nadużyć, bo nie da się w pełni kontrolować co tacy ludzie robią w fabryce. Dlatego podniesienie ogólnego limitu budżetowego i wciągnięcie do niego kompletu wydatków na pensje pracowników ma sens, bo to ukróci takie działania. Z drugiej strony to może zahamować podwyżki dla pracowników, a ci dalej będą odchodzić.
Podsumowanie
Negocjacje dotyczące finansów powinny w najbliższych miesiącach zdominować zakulisowe rozgrywki w F1. Regulacje silnikowe na sezon 2026 są już znane od niemal dwóch lat, a w ciągu kilku najbliższych dni (mówi się o początku czerwca) mamy poznać regulacje techniczne tzn. dotyczące budowy bolidów, gdzie zostaną wprowadzone bardzo duże zmiany. Ogółem nowe silniki plus nowe bolidy zapowiadają od 2026 roku największą zmianę techniczną w historii F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: