Transakcja przejęcia Formuły 1 przez amerykański koncern Liberty Media nie jest jeszcze zakończona. Nie powstrzymuje to mediów przed publikacją pierwszych, soczystych przecieków związanych z zakulisowymi negocjacjami.
Szczegóły przejęcia kontroli nad Formułą 1 przez Liberty Media Group – TUTAJ.
Struktura własnościowa F1 przed i po transakcji – TUTAJ.
Co Liberty Media planuje zmienić w F1? – Szczegóły.
Po pierwsze John Malone – właściciel Liberty Media, miał już pokłócić się z Bernie’m Ecclestone’m. Co stawia pod znakiem zapytania wypełnienie przez Berniego nowego, trzyletniego kontraktu. Niemiecki Auto Bild informuje, że Bernie może odejść po tegorocznym finale sezonu. W tę plotkę jakoś nie chce mi się wierzyć, bo nie da się w tak krótkim czasie przejąć wszystkich obowiązków szefa F1. Nie znamy też powodu sporu.
Według tego samego źródła Malone pokłócił się również z szefem Ferrari. Tutaj powód jest znany i plotka wydaje się być przez to wiarygodna. Malone chce zrezygnować z dalszego specjalnego traktowania Ferrari, co wiąże się z wypłacaniem im sowitego bonusu. Na co Marchionne oczywiście zgodzić się nie chce. Jak wspominałem wcześniej wielokrotnie na blogu Formuła 1 potrzebuje sprawiedliwego podziału pieniędzy i likwidacji wszystkich bonusów. W Liberty muszą o tym wiedzieć, nawet Bernie zaczął się w tym tonie w tym roku wypowiadać. To zwiększy poziom rywalizacji i wyrówna możliwości zespołów.
Liberty Media zaproponowało zespołom możliwość kupna akcji Formuły 1. Zainteresowany jest bardzo mocno Mercedes, który chciałby nabyć ich aż 10%. Ferrari i Renault myślą o 5%. Ma się wkrótce odbyć spotkanie prezesów tych firm w tej sprawie. Formuła 1 została wyceniona na dokładnie 8,045 miliarda dolarów. Więc jeden procent jest wart 80,45 miliona $. Red Bull się waha. Cena jest duża, a możliwe korzyści i wpływ na działalność F1 znikomy.
Niemiecki Bild informuje, że Malone chce więcej wyścigów w Europie i niższych cen biletów: 150 euro za trzydniową wejściówkę.
Możemy być pewni, że podczas odbywającego się w tym tygodniu GP Singapuru 2016 odbędzie się wiele rozmów i spotkań na temat przyszłości F1. Na wyścigu powinny zjawić się wszystkie najważniejsze osoby w F1, w tym po raz pierwszy jej nowi właściciele. Ecclestone wcześniej mówił, że opuści ten wyścig, bo będzie zajęty negocjacjami. Ale te już się zakończyły, więc nie powinno nikogo zabraknąć. Na pewno pojawią się ciekawe wywiady, wypowiedzi oraz plotki.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: