Ponad 1600 osób oddało swoje typy w konkursie Szklana Kula F1 2020. Podsumowuję konkurs i pokazuję jak uczestnicy odpowiadali na poszczególne pytania.
Popularność piątej edycji konkursu przekroczyła moje wszelkie oczekiwania. Po uwzględnieniu kilku głosów oddanych po terminie (nie będę ich kwalifikował do ewentualnych nagród) mam w bazie danych 1636 zgłoszeń. To o tysiąc więcej niż w poprzedniej edycji, która również była rekordowa. Bardzo podoba mi się wzrost popularności tego konkursu, który moim zdaniem jest fajną zabawą na początku każdego roku, bo każdy ma w niej takie same szanse. Specjalnie tak wymyślam pytania, aby na większość z nich nie było pewności co do jednej odpowiedzi. Minusem tej popularności konkursu będzie sytuacja w której po podliczeniu wyników okaże się, że np. kilkadziesiąt osób zdobyło najwięcej punktów. To jakie będą nagrody i ile ich będzie zależy od końcowej klasyfikacji i tego ile osób zdobędzie najwięcej punktów. Nagrodami w konkursie na pewno będą Freebety od TOTALbet. Ich liczba i wysokość uzależnione są od wyników konkursu.
Podsumowanie konkursu Szklana Kula F1 2020
Jak wspomniałem w bazie danych mam 1636 zgłoszeń i na podstawie tej liczby uczestników prezentuję poniższe wykresy związane z odpowiedziami na kolejne pytania. W końcowej tabeli wyników liczba uczestników może być nieco mniejsza, bo dopiero później będę sprawdzał ewentualne zdublowane zgłoszenia. Niektóre pytania celowo były nie do końca jasne i pozostawiały pewne pole do interpretacji. Wyjaśniam niektóre takie kwestie podsumowując odpowiedzi na poszczególne pytania.
1. Mistrza świata kierowców poznamy dopiero w ostatnim wyścigu sezonu.
Ponad 90% uczestników spodziewa się, że jakiś kierowca zapewni sobie tytuł mistrzowski przed ostatnim wyścigiem sezonu. Statystycznie im dłuższy sezon i im więcej punktów w nim do zdobycia, to tym mniejsze są szanse na to, że walka o tytuł będzie trwała do ostatniego wyścigu. Poprzedni raz w 2016 roku mistrza świata poznaliśmy w ostatnim wyścigu sezonu.
2. Hamilton w trakcie sezonu 2020 wyrówna rekord zwycięstw w wyścigach F1 należący do Schumachera.
W tym pytaniu również zdecydowana większość grających odpowiedziała tak samo. Hamilton potrzebuje wygrać siedem wyścigów, aby wyrównać rekord Schumachera w 2020 roku. W ostatnich latach Brytyjczyk zwykle odnosi ponad 10 zwycięstw w sezonie, więc wydaje się to jak najbardziej prawdopodobne. Uznam odpowiedź tak, jeśli Hamilton wyrówna lub pobije rekord w trakcie sezonu 2020.
3. W kalendarzu na sezon 2021 nie znajdzie się jeden z torów z 2020 roku.
Po sezonie 2020 kończą się kontrakty kilku torom. Są w tym gronie pewniaki do przedłużenia umów (Chiny, Monako czy Austria), ale są także mocno zagrożone wyścigi w Hiszpanii i Brazylii. W przypadku Brazylii w grę wchodzi zmiana toru w Rio de Janeiro (o ile ten powstanie), a w Hiszpanii wyścig mógłby zupełnie zniknąć. Trudno w tym momencie to przewidzieć, bo wiele zależy od sprzedaży biletów na tegoroczne wyścigi, a także decyzji politycznych. Na ten moment wydaje się, że bardziej prawdopodobna jest opcja, że jeden tor zniknie z kalendarza F1 po sezonie 2020. Tak też obstawia większość grających. 4. Kontrakt na starty w Formule 1 od 2022 roku podpisze nowy, jedenasty zespół.
W tym pytaniu będę uznawał odpowiedź tak, jeśli w trakcie 2020 roku oficjalnie zostanie podpisana umowa z nowym zespołem i stawka na sezon 2022 zwiększy się do 11. zespołów. To pytanie ma dwa warunki: nowy i jedenasty. Gdyby w trakcie 2020 roku jeden z aktualnych zespołów zapowiedział wycofanie się z F1 (najpóźniej w 2022 roku), a jednocześnie kontrakt podpisałby nowy zespół, to stawka na 2022 rok będzie liczyła dziesięć zespołów. Odpowiedź brzmi wtedy „nie”.
Biorąc pod uwagę terminy związane z uruchomieniem zupełnie nowego zespołu, to taki kandydat chcąc startować od sezonu 2022 będzie musiał podpisać umowę w 2020 roku. Potrzeba co najmniej 1,5 roku, aby uruchomić nowy zespół F1. Pojawiają się plotki o zainteresowanych kandydatach, ale do tej pory nie było żadnego konkretu.
5. Latifi co najmniej trzy razy pokona Russella w kwalifikacjach.
W przypadku pojedynków kwalifikacyjnych zaliczam wszelkie sytuacje, gdy obaj kierowcy będą brać udział w sesji kwalifikacyjnej. Również jeśli np. Russell będzie miał awarię i nie wykręci żadnego czasu, to pod względem statystyki będzie to jego porażka z Latifim. Russell będzie miał przewagę nad Latifim ze względu na doświadczenie w F1, ale czy uda mu się drugi rok z rzędu mocno zdominować zespołowego partnera w kwalifikacjach? Odpowiedzi na to pytanie wśród uczestników konkursu rozkładają się bardzo równomiernie.
6. Red Bull wygra co najmniej pięć wyścigów w 2020 roku.
Większość osób obstawia, że Red Bulla wygra minimum pięć wyścigów. Biorąc pod uwagę ich formę z końcówki sezonu 2019 i stabilizację reguł technicznych, to jest to realny scenariusz. Zastanawiałem się jak sformułować to pytanie myślałem, aby warunkiem było siedem zwycięstw. Postawiłem jednak na konserwatywny wariant.
7. Vettel odejdzie z Ferrari po sezonie 2020.
Ponad trzy czwarte osób osoba uważa, że Vettel po sezonie 2020 odejdzie z Ferrari. Taka panuje opinia w mediach od pewnego czasu i Niemiec dodatkowo regularnie jest wysyłany na emeryturę. Czy tak faktycznie będzie, to okaże się w trakcie sezonu 2020. Wszystko zależy od tego jaką formę będzie prezentował Vettel i jak będzie przebiegać jego rywalizacja z Leclerciem. Dla mnie w połowie stycznia jest to pytanie z grona 50/50.
8. Ricciardo wywalczy podium w 2020 roku.
W przypadku tego pytania jestem najbardziej zaskoczony odpowiedziami, bo tak wiele osób postawiło na nie. Nie spodziewam się, że Renault będzie mieć bolid zdolny do walki o podia w 2020 roku. Jednak jak pokazują poprzednie lata zawsze trafiają się chaotyczne wyścigi w którym na podium meldują się zawodnicy z zespołów środka stawki. W 2019 roku byli to kierowcy Toro Rosso i Sainz. Ricciardo jak najbardziej ma szansę osiągnąć taki wynik. Prawdopodobnie będzie potrzebował do tego szczęścia i to sprawia, że odpowiedź na pytanie jest trudna.
9. Ustanowiony zostanie nowy rekord szybkości pit stopu (dotychczasowy to 1,82 sek).
To pytanie to klasyczna zgadywanka, bo nie da się tego przewidzieć. Obecny rekord jest bardzo wyśrubowany, ale niewielki margines poprawy pozostał. Wśród uczestników odpowiedzi rozłożyły się bardzo równomiernie.
10. Mercedes i Hamilton obronią tytuły mistrzowskie.
Blisko 80% osób obstawia, że Mercedes wyśrubuje rekord Formuły 1 i zdobędzie siódmy tytuł mistrzowski z rzędu, a Hamilton wyrówna rekord liczby tytułów mistrzowskich Schumachera. Na pewno będą faworytami, ale do momentu wyjazdu samochodów na testy i pierwsze wyścigi, to niczego nie można być pewnym.
11. W piątkowych treningach udział weźmie co najmniej 24. różnych kierowców.
W tym przypadku nie jestem zadowolony, bo już po rozpoczęciu konkursu stwierdziłem, że podałem zbyt niską liczbę w warunku. Powinienem dać 25. różnych kierowców. W tym momencie wiemy już o 22. kierowcach, którzy wezmą udział w treningach w 2020 roku. Biorąc pod uwagę, że jest kilku juniorów blisko F1, to dwaj kolejni powinni bez problemu również otrzymać taką szansę. Liczba odpowiedzi na „tak” nie była taka duża jakiej się spodziewałem.
12. Uda się poprawić kwalifikacyjne rekordy jednego okrążenia na minimum 12. torach.
Na potrzeby weryfikacji tego pytania wezmę pod uwagę 20 torów, które były w kalendarzu w poprzednich latach. Na obiektach w Wietnamie i Holandii rekordy zostaną ustanowione, a nie poprawione. W Wietnamie jest zupełnie nowy tor, a w Holandii będzie nowy układ, więc rekordy są liczone do nowa. W ostatnich latach ustanowiono wszystkie rekordy kwalifikacyjne torów obecnych w kalendarzu. Reguły techniczne na 2020 rok nie ulegają zmianie, więc są spore szanse, że uda się je dalej poprawiać.
13. Z wyników co najmniej jednego wyścigu z powodu złamania regulaminu technicznego zostanie wykluczony kierowca.
Dyskwalifikacje z wyników wyścigu w wyniku złamania regulaminu technicznego zdarzają się bardzo rzadko. To jest jednak sytuacja której w żaden sposób nie da się przewidzieć. To jest typowe zgadywanie z szansami 50/50 i podobnie rozłożyły się odpowiedzi.
14. W trakcie 2020 roku zmieni się główny właściciel jednego z obecnych zespołów F1.
Teoretycznie jest kilka zespołów, które mogą zmienić głównego właściciela w trakcie 2020 roku. Do tego pamiętajmy, że trwają negocjacje nowych umów na starty w F1 od 2021 roku, więc jeśli miałoby dojść do takiej zmiany, to w trakcie 2020 roku. Bardzo trudno to jednak przewidzieć w styczniu, gdy nie ma żadnych konkretnych plotek na ten temat. Nie dziwię się, że większość typowała konserwatywnie.
15. Każdy zespół zdobędzie w 2020 roku co najmniej pięć punktów.
Na to pytanie uczestnicy konkursu odpowiadali najbardziej zgodnie. Prawdopodobnie zdecydowana większość osób uważa, że Williams nie zdobędzie pięciu punktów w 2020 roku. Przy tak niewielkiej zdobyczy punktowej nie chodzi nawet o to jakie samochody będą mieć poszczególne zespoły. Tyle punktów można zdobyć w jednym wyścigu, który się szczęśliwie ułoży. Ja jestem w mniejszości, która uważa, że każdy zespół zdobędzie co najmniej pięć punktów.
16. Co najmniej dwóch debiutantów podpisze umowy na starty w F1 w 2021 roku.
W tym wypadku wydaje mi się, że dwóch debiutantów w 2021 roku jest niemal pewne. Jest kilku młodych kierowców bardzo blisko Formuły 1 i dwóch z nich powinno znaleźć się w stawce na sezon 2021. Przewaga opcji twierdzącej była wśród odpowiadających mniejsza niż myślałem. Początkowo planowałem jako warunek wpisać trzech debiutantów.
17. McLaren zdobędzie ponad 200 punktów w klasyfikacji generalnej konstruktorów.
Przekroczenie bariery 200 punktów w 2020 roku przez McLarena to optymistyczne założenie. Zespół musiałby co wyścig zdobywać po 9-10 punktów. To oznacza albo regularne punktowanie przez obu zawodników albo mocne zbliżenie się do czołowej trójki i regularne finisze w czołowej szóstce.
18. Zespoły Racing Point oraz Alfa Romeo zdobędą więcej punktów niż w poprzednim roku.
W tym pytaniu będę brał pod uwagę osobno liczbę punktów obu zespołów. Każdy z nich musi być lepszy niż w 2019 roku. Trudno powiedzieć czy tak faktycznie będzie, bo środek stawki powinien być mocno wyrównany w 2020 roku. Prawie 3/4 głosujących uważa, że oba zespoły się poprawią.
19. Kierowcy Ferrari zdobędą więcej Pole Position niż kierowcy Mercedesa.
W 2019 roku kierowcy Mercedesa zdobyli dziesięć, a kierowcy Ferrari dziewięć Pole Position. Pojedynek był więc bardzo wyrównany. Jak będzie w 2020 roku – trudno powiedzieć. Odpowiedzi na to pytanie do pewnego momentu rozkładały się niemal po równo, dopiero pod koniec konkursu Mercedes osiągnął przewagę.
20. Kary za wykorzystanie nadprogramowych elementów jednostek napędowych otrzyma co najmniej 17. kierowców.
W tym pytaniu jestem zdziwiony, że większość osób odpowiedziała nie. W 2019 roku takie kary otrzymało 18. kierowców, a w sezonie 2020 będzie dodatkowy wyścig. Zwiększa się jedynie limit dotyczący MGU-K. Średni przebieg każdego elementu (poza MGU-K) wzrośnie o kilka procent, a to zwiększa szanse na awarie. Dlatego taka liczba ukaranych kierowców jest moim zdaniem jak najbardziej możliwa. Wszystko zależy od tego jak wytrzymałe będą silniki Ferrari i Mercedesa.
Rozstrzygnięcie konkursu Szklana Kula F1 2020
Tradycyjnie podliczę wyniki konkursu pod sam koniec roku, a końcową klasyfikację opublikuję na początku 2021 roku.