Mocno poprawiony silnik Renault został sprawdzony podczas testów na torze pod Barceloną przez dwa zespoły. Wszystko wskazuje na to, że poprawa jest taka, jakiej oczekiwano.
Od dłuższego czasu słychać informacje o planowanej przez Renault dużej poprawie silnika. Modyfikacje te szykowane są na GP Kanady 2016. Mają one wprowadzić do spalinowego silnika francuskiego producenta technologię Turbulent Jet ignition. Mercedes od początku 2014 roku ma ją w swoim silniku, a w trakcie ubiegłego sezonu również Ferrari ją zastosowało. Honda prawdopodobnie dołączy dopiero w 2017 roku do tego grona.
Według plotek te poprawki Renault mają dać 30-35 koni mechanicznych. Co przełoży się na zysk nawet 0,5 sekundy na okrążeniu. To jaka na danym torze będzie poprawa czasu zależy oczywiście od jego charakterystyki. Tak duży krok do przodu powinien Red Bullowi umożliwić wyraźne zbliżenie się do Mercedesa. Ferrari będzie miało bardzo ciężkie zadanie, aby utrzymać się przed zespołem producenta napojów. Ferrari planuje wprowadzić poprawioną turbosprężarkę w Kanadzie, ale na pewno nie będzie to tak znaczący krok w rozwoju. Pozostali producenci również powinni mieć poprawki w Kanadzie. Więc zysk netto Renault przez rozwój rywali nie będzie aż tak znaczący, ale trudno oczekiwać aby inny producent wykonał większy krok w rozwoju.
Zespół fabryczny Renault planuje sporo poprawek bolidu w czasie najbliższych tygodni. Zdecydowali się zwiększyć tempo rozwoju, po bardzo słabym początku sezonu. Dodając do tego poprawiony silnik, to Renault powinno odbić się od końca stawki i zacząć rywalizować w jej środku, nawet rywalizując o awans do Q3.
Zarówno Red Bull, jak i zespół Renault celowo cały czas korzystają z tych samych silników, na których rozpoczęli sezon. Wszystko po to, aby zsynchronizować użycie nowych silników z poprawkami. Jeżeli to im się uda, to będą mieć po cztery kompletne zestawy elementów silnika dla każdego kierowcy na 15 Grand Prix.
Wypowiedzi kierowców, którzy podczas dwudniowych testów mieli okazję sprawdzić nowy silnik (zarówno zawodnicy Red Bulla i Renault) mówią zgodnie, że poprawa była odczuwalna natychmiast. Poprawiły się właściwości jezdne oraz jest więcej mocy. Poza tym nie zanotowano żadnych awarii. Dlatego bardzo możliwe, że Renault zmieni swoje plany i wprowadzi nowy silnik już w Monaco. Jeżeli tak się stanie, to nie uda im się przygotować czterech kompletnych jednostek napędowych, więc nie dostali by ich wszyscy kierowcy. Poza tym silnik w Monaco odgrywa najmniejsze znaczenie w sezonie. Więc taki scenariusz nie jest pewny. Ale w Kanadzie już na pewno zarówno fabryczny zespół Renault, jak i Red Bull (pod marką Tag Heuer) otrzymają w komplecie poprawione jednostki napędowe.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: