Jedną z rekomendacji, jakie przygotowała grupa dziesięciu ekspertów zwołana przez FIA, do przeanalizowaniu wypadku Julesa Bianchiego na torze Suzuka podczas GP Japonii 2014, była reguła czterech godzin (więcej szczegółów). Na mocy tej rekomendacji, pora rozgrywania wyścigu F1 powinna być minimum cztery godziny przed zachodem Słońca. GP Australii nie spełnia tej reguły. Ale jak się można było spodziewać, godzina rozpoczęcia wyścigu nie ulegnie zmianie.
Andrew Westacott – Szef GP Australii potwierdził, że wyścig na torze Melbourne Grand Prix Circuit nadal będzie rozpoczynać się o godzinie 17:00 czasu lokalnego. Co przekłada się na godzinę 7:00 w Polsce. Wyścig o GP Australii odbędzie się 15 marca 2015 roku. Pozostając przy tej dacie i trzymając się reguły 4 godzin, to pora wyścigu musiałaby być przesunięta aż na 15:30, czyli 5:30 w Polsce. Co byłoby fatalną godziną dla telewizji europejskich.
„Wyścig rozpocznie się bez zmian o godzinie 17:00, na mocy porozumienia między Australian Grand Prix Corporation a Formula One Management. Co oznacza, że otwierający sezon wyścig w Melbourne będzie się odbywał w porze lunchu w Azji i w porze śniadania w Europie” – powiedział Westacott dla Australijskiej gazety Herald Sun.
Pora rozpoczęcia GP Australii mogłaby się zmienić o godzinę, gdyby wyścig odbywał się w ostatnią niedzielę marca. Skorzystalibyśmy na zmianie czasu na letni na północnej półkuli.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: