Zespół McLaren Racing pokazał w swojej fabryce bolid MCL35M przygotowany na sezon 2021. Nowy samochód pod względem malowania bliźniaczo przypomina swojego poprzednika, a najważniejsza zmiana techniczna dotyczy dostawcy silnika.
Prezentacja bolidu McLaren MCL35M odbyła się w fabryce zespołu w Woking w Wielkiej Brytanii. Na miejscu (z powodu pandemii koronawirusa) nie było zaproszonych gości, łączono się za to przez Internet z blisko setką kibiców. Niektórzy z fanów mogli zadać pytanie kierowcom. Całe wydarzenie było transmitowane na żywo w Internecie i w wybranych telewizjach. W prezentacji wzięli udział obaj kierowcy zespołu na sezon 2021: Daniel Ricciardo i Lando Norris, szef zespołu Andreas Seidl i dyrektor generalny McLaren Racing Zak Brown. Całość prowadziła Natalie Pinkham z telewizji Sky Sports. Zapis wideo tej prezentacji można obejrzeć pod tym linkiem.
McLaren nie zdecydował się nazwać samochodu na sezon 2021 kolejnym numerem. Do zeszłorocznej nazwy „MCL35” dodali jedynie literę „M”, która jest związana ze zmianą dostawcy jednostek napędowych z Renault na Mercedesa. Większość zmian w konstrukcji tego samochodu jest spowodowana dostosowaniem go do nowej jednostki napędowej, dlatego nazwa MCL35M wydaje się być trafiona.
Nieznacznie zmodyfikowane malowanie bolidu MCL35M
Bolid McLaren MCL35M na pierwszy rzut oka wygląda tak samo jak poprzednik z sezonu 2020 (galerię zdjęć z zeszłorocznej prezentacji możecie zobaczyć tutaj). Ogólny wzór malowania jest taki sam jak w poprzednim roku. Ponownie dominuje kolor pomarańczowy w firmowym odcieniu Papaya. Uzupełnieniem są elementy niebieskie i czarne. Wzór malowania uległ największej zmianie na pokrywie silnika przed tylnymi kołami. Jest tam więcej niebieskiego koloru, a rok temu ten obszar był bardziej czarny. W tym miejscu na samochodzie pozostała tęcza, która ma nieco inny kształt niż rok temu. Ze względu na sponsora Huski Chocolate, wsteczny płat tylnego skrzydła jest pomalowany na czerwono – podobnie jak rok wcześniej. McLaren ponownie korzysta z matowej farby. W ostatnich latach coraz więcej zespołów F1 korzysta z tego typu farby, a nie klasycznej błyszczącej. Matowa farba jest nieznacznie lżejsza, a jej faktura ma wpływ na przepływ powietrza. Mówimy tu o minimalnych różnicach, ale w Formule 1 każdy szczegół ma znaczenie.
Mnóstwo sponsorów i brak Mercedesa na bolidzie
McLaren jest zespołem, który ma obecnie najwięcej sponsorów w Formule 1. Podczas prezentacji nowego samochodu pokazywano 35 różnych logotypów. Część z tych firm to dostawcy i partnerzy techniczni i ich logotypów nie ma na samochodzie. W 2021 roku ponownie głównym sponsorem zespołu jest koncern tytoniowy British American Tobacco. Podczas prezentacji w kilku miejscach są logotypy ich akcji promocyjnej “A Better Tomorrow”. W trakcie sezonu w tym miejscu bedą zamiennie pojawiać się różne marki tego koncernu. W krajach gdzie lokalne prawo ściśle zakazuje reklam produktów tytoniowych będą promowane inne marki. McLaren przed sezonem stracił kilku sponsorów, ale w to miejsce pozyskali nowych. Ich budżet pod tym względem jeżeli uległ zmianie to na plus.
Sporym zaskoczeniem jest brak na bolidzie logotypu Mercedesa. Rok temu na pokrywie silnika był napis Renault, a w tym roku patrząc na samochód, to nie ma nigdzie wskazówki tego kto jest dostawcą jednostki napędowej. Nazwa bolidu nawiązuje do Mercedesa, ale na tym się to kończy. McLaren celowo podpisał taki kontrakt (typowo kliencki): płacą więcej za silniki, ale nie muszą oddawać Mercedesowi powierzchni na poszyciu samochodu, dzięki temu jest więcej miejsca dla własnych sponsorów. W 2020 roku podobnie wyglądała sytuacja z zespołem Racing Point – nie było logotypów Mercedesa, natomiast zespół Williams miał dodatkową umowę marketingową (ze względu na George’a Russella) i logotypy Mercedesa były na bolidzie.
McLaren MCL35M – galeria zdjęć
Źródło: McLaren Racing
Omówienie rozwiązań technicznych w McLarenie MCL35M
McLaren MCL35M to ewolucja zeszłorocznej maszyny. Bolid pokazany podczas prezentacji był prawdziwy, ale zespół już szykuje spory pakiet poprawek, który zostanie wprowadzony przed pierwszym wyścigiem sezonu w Bahrajnie. Nie warto więc analizować najmniejszych szczegółów samochodu, bo na pewno wiele elementów aerodynamicznych ulegnie zmianie. Warto zwrócić uwagę, że między bolidem pokazanym na zdjęciach, a tym który oglądali kierowcy podczas wideo-prezentacji w fabryce występują pewne różnice m.in. w sekcjach bocznych. Klasycznie jak to zespoły F1 często robią, na oficjalnych zdjęciach pokazano starsze rozwiązania.
Największym wyzwaniem jakie czekało inżynierów McLarena była instalacja zupełnie nowej jednostki napędowej. Silnik Mercedesa ma inną konfigurację niż Renault co wymagało dużych zmian w bolidzie. Zespół przygotował nowe podwozie i musiał wprowadzić szereg zmian w tylnej części samochodu. Na zewnątrz samochodu widać, że zmodyfikowali górny wlot powietrza, pokrywa silnika jest bardziej wybrzuszona, a tył samochodu nie jest tak upakowany jak rok temu. Możemy oczekiwać, że zespół w obszarze pokrywy silnika obrał bezpieczne rozwiązanie na start sezonu. Jeżeli nie będzie problemów z przegrzewaniem, to będą starali się ją ścieśnić. Z drugiej strony w ostatnich tygodniach były plotki, że Mercedes znacząco przebudował swój silnik, co miało spowodować modyfikacje układu dolotowego i chłodzenia, a tym samym zmienić kształt pokrywy silnika. Zobaczymy w innych bolidach z tym silnikiem czy faktycznie będą zmienione kształty.
Kształty obu skrzydeł są bliźniaczo podobne jak rok temu, co na pewno ulegnie zmianie przed startem sezonu. McLaren stosuje zwężony nos, który wprowadzili w drugiej połowie sezonu 2020. Zastosowali w tegorocznej konstrukcji pewne zmiany w owiewkach przed bocznymi wlotami do chłodnic (same wloty są identyczne, bo tam zmiany blokuje element strukturalny, którego rozwój jest zamrożony). McLaren zmodyfikował boczne płaty tylnego skrzydła, mają także inne mocowanie lusterek. Zmianą, którą najbardziej widać na pierwszy rzut oka jest nowa podłoga przed tylną osią. To największa tegoroczna zmiana regulaminu technicznego. Podłoga jest bardziej wcięta i pozbawiona rozbudowanych nacięć na bocznych krawędziach bezpośrednio przed tylnymi kołami.
McLaren jako pierwszy przedstawił bolid i to do tej konstrukcji będziemy porównywać kolejne samochody.
Podsumowanie prezentacji McLarena MCL35M
Osobiście jestem trochę zawiedziony, bo liczyłem na większe zmiany w malowaniu i np. wprowadzenie srebrnego lub białego koloru. Wzór malowania jest w porządku, rok temu był dla mnie jednym z najlepszych w stawce, ale nie podoba mi się w nim nadmierne wykorzystanie czarnego koloru. To jest coś co bym zmienił.
McLaren z rok na rok się rozwija, ale w 2021 roku czeka ich największe wyzwanie. Zmiana dostawcy silnika wymusiła wiele pracy nad bolidem i nie wiadomo czy udało im się dokonać tej zmiany w pełni skutecznie. McLaren będzie celował w finisz w czołowej trójce w 2021 roku, ale konkurencja zapowiada się bardzo mocno. Dla McLarena najważniejsze nie będzie miejsce na koniec sezonu, a dalsze zmniejszenie straty do dwóch czołowych stajni.
Daniel Ricciardo podczas prezentacji zdradził, że podpisał umowę na trzy lata, a więc do końca 2023 roku. Do tej pory była mowa jedynie o tym, że ma wieloletnią umowę.
McLaren MCL35M będzie pierwszym tegorocznym bolidem, który wyjedzie na tor, bo mają zaplanowany dzień filmowy na Silverstone 16 lutego. Będą jeździć obaj kierowcy, a zgodnie z regulamin podczas takiego dnia filmowego można pokonać maksymalnie 100 kilometrów.
Komplet informacji o wszystkich prezentacjach bolidów Formuły 1 na sezon 2021 znajduje się w specjalnym podsumowaniu TUTAJ.