Ferrari zaprezentowało swój nowy supersamochód F80, który będzie następcą modelu LaFerrari sprzed ponad dekady. Ferrari F80 ma być najszybszym i najbardziej wydajnym aerodynamicznie drogowym samochodem Ferrari. Produkcja ruszy za rok, wszystkie egzemplarze są już zarezerwowane.
Nowy supersamochód Ferrari był testowany w tajemnicy od kilku miesięcy, jakiś czas temu zorganizowali jego zamknięty pokaz dla wybranych dziennikarzy, a ich stali klienci już wcześniej mieli okazję go obejrzeć i zamówić (stąd rezerwacja wszystkich egzemplarzy przed prezentacją). Teraz wreszcie włoski producent ujawnił swój nowy flagowy samochód. Ferrari F80 to następca modelu LaFerrari sprzed ponad dekady. Skąd nazwa F80? To kontynuacja linii zapoczątkowanej przez F40, samochodu zrobionego na 40-lecie marki. Potem było F50, Ferrari Enzo (pierwotna nazwa to F60), LaFerrari (F70) i teraz F80. Produkcja nowego modelu F80 zakończy się na 80-lecie marki Ferrari, a dokładnie na rocznicę rozpoczęcia produkcji samochodów po II Wojnie Światowej w 1947 roku, bo Enzo Ferrari założył swoją firmę tuż przed wojną w 1939 roku.
F80 to najmocniejszy drogowy samochód wyprodukowany przez Ferrari
Ferrari w swoich materiałach prasowych chwali się, że F80 ma najmocniejszy silnik z dotychczasowych wyprodukowanych przez nich samochodów. Architektura trzylitrowego silnika V6 z podwójnym turbo jest wzorowana na jednostce napędowej, która napędza ich hypercar 499P rywalizujący w serii WEC. Silnik osiąga 900 koni mechanicznych kręcąc się do 9000 obrotów na minutę (maksymalnie może być 9200 obrotów). Dodatkowo jest bardzo rozbudowany napęd elektryczny wzorowany na rozwiązaniach z Formuły 1, bo wykorzystujący systemy MGU-K i MGU-H. Ferrari po raz pierwszy samodzielnie w całości przygotowało elementy elektryczne do samochodu drogowego. Są łącznie trzy silniki elektryczne, dwa na przedniej osi i jeden na tylnej. Moc maksymalna całego ukłądu napędowego to 1200 koni mechanicznych. Jest ośmiobiegowa skrzynia z podwójnym sprzęgłem. Nie ma możliwości jazdy tylko z wykorzystaniem energii elektrycznej z baterii, która ma 2,3 kWh pojemności.
Samochód ma rozpędzać się do 100 km/h w 2,15 sekundy, a do 200 km/h w 5,75 sekundy. Prędkość maksymalna to 350 km/h. Zaprezentowany kilka dni wcześniej McLaren W1 wolniej rozpędza się do 100 km/h, bo w 2,7 sekundy, ale pozostałe parametry są bliźniaczo podobne do Ferrari.
Ferrari F80 waży 1 525 kg (McLaren W1 natomiast 1 399 kg), bak paliwa jest na 63,5 litra pojemności, więc trzeba będzie często tankować przy szybkiej jeździe. F80 ma generować 1000 kg docisku aerodynamicznego przy prędkości 250 km/h.
Galeria zdjęć prezentujących Ferrari F80
Źródło: Ferrari
Prezentacja supersamochodu Ferrari F80
Ferrari F80 moim zdaniem wizualnie prezentuje się znakomicie. Kształty samochodu są nieoczywiste, duże wrażenie robi system s-duct z dużym otworem w przedniej części nadwozia. Samochód ma być szczytem technologicznych osiągnięć, ma wiele różnych systemów poprawiających wydajność i wrażenia z jazdy. Napędza go najmocniejszy z dotychczasowych silników Ferrari. Nadwozie jest zbudowane z włókna węglowego, a aerodynamika bardzo rozbudowana również z ruchomymi elementami. Samochód ma aktywne zawieszenie, którego niektóre elementy zostały wydrukowane w drukarce 3D. To samochód drogowy, ale powstał z myślą jeździe po torze, tam ma pokazywać pełnię swoich możliwości. Jest to samochód dwuosobowy (Ferrari nazywa go 1+), ale fotel kierowcy jest wysunięty do przodu, ma sprawiać wrażenie jak samochodach wyścigowych. Dzięki temu samochód mógł być węższy.
Aerodynamika samochodu jest oparta o efekt przypowierzchniowy, podobnie jak w zaprezentowanych wcześniej w tym roku supersamochodach Red Bulla i McLarena. Ciekawe, że trzy zespoły F1, gdy takie regulacje weszły do sportu równolegle pracowały nad podobnymi dla swoich drogowych aut, gdzie nie ma żadnych ograniczeń dotyczących czasu pracy w tunelu aerodynamicznym. Aerodynamika jest aktywna. Pomaga w tym aktywne zawieszenie dostosowujące prześwit, jest ruchome tylne skrzydło, bardzo rozbudowany przedni system s-duct, który był często stosowany w F1. Napęd na cztery koła ma pomagać w jeździe po torach w zakrętach i współgrać z aerodynamiką.
Bardzo długi opis samochodu w języku angielskim, więcej zdjęć i specyfikację techniczną znajdziecie w komunikacie prasowym na stronie internetowej Ferrari w otwartym dziale dla mediów tutaj.
Ferrari F80 – wideo-prezentacja
Cena i dostępność Ferrari F80
Samochód Ferrari F80 ma zacząć być produkowany i dostarczany do klientów od czwartego kwartału 2025 roku. Ferrari planuje zakończyć produkcję pod koniec 2027 roku, czyli na 80-lecie rozpoczęcia w Maranello samochodów drogowych (firma Ferrari powstała w 1939 roku). Zostanie wyprodukowanych 799 sztuk Ferrari F80, to dość duża liczba jak na tak drogi supersamochód. Ferrari jeszcze przed premierą miało trzykrotnie więcej chętnych od swoich klientów, więc wszystkie egzemplarze są już zarezerwowane. Cena za model podstawowy to 3,6 mln euro. Oczywiście jest szeroki zakres dostosowania do wymagań klienta, a to zawsze mocno podnosi cenę, która realnie będzie z tego powodu wyższa. Ferrari zarobi niecałe 2,9 miliarda euro sprzedając wszystkie egzemplarze w podstawowej cenie. Możemy spodziewać się, że w kolejnych latach powstaną specjalne, bardzo limitowane wersje sportowe tego modelu, bo podobnie robili z LaFerrari.
Ferrari wyprodukuje wyraźnie więcej egzemplarzy tego supersamochodu niż konkurencja, która niedawno zaprezentowała podobne konstrukcje.
Inne supersamochody związane z F1 z ostatnich lat
Ferrari jest trzecim zespołem F1, który ujawnił w tym roku swój swój drogowy supersamochód. Wcześniej poznaliśmy szczegóły Red Bulla RB17, który zaprojektował Adrian Newey, ten samochód także ma wejść do produkcji w 2025 roku, ale będzie tylko 50 sztuk. Kilkanaście dni przed Ferrari F80 zaprezentowany został jego bezpośredni rywal McLaren W1, którego powstanie 399 egzemplarzy w cenie od 2,4 mln euro za sztukę. Osiągi McLarena W1 powinni być podobne do Ferrari F80. Jestem pewien, że będą pojawiały się bezpośrednie porównania i próby bicia czasów okrążeń różnych torów. Wcześniej ruszyła produkcja Mercedesa-AMG ONE, który jest napędzany zmodyfikowanym silnikiem znanym z F1. Natomiast samochód Aston Martin Valkyrie ma już kilka lat, więc nie łapie się do obecnej fali takich konstrukcji opracowywanych przy współpracy z zespołami F1.